Strony

czwartek, 8 stycznia 2015

Mój ogrodowy gość.


Zima u mnie zagościła na dobre. Zimno w dzień, a nocą jeszcze bardziej. Na szczęście mało śniegu. Dlaczego na szczęście? Dlatego, że u nas trzeba odśnieżać 30 m podjazdu, także droga do miasta zazwyczaj jest w tym czasie śliska lub całkowicie nieprzejezdna. Takie to zimowe uroki mieszkania na wsi.
 Ale tak w ogóle to jest cudownie!

sójka w ogrodzie

























 Częstym gościem w naszym ogrodzie, latem i zimą, są sójki. Lubią sobie u nas pokrzykiwać w krzakach i drzewach. Nie wiem czy wiecie, że one potrafią naśladować głosy innych ptaków, a nawet człowieka. Sama sójka niestety pięknem głosu nie może się pochwalić, zamiast śpiewać brzydko skrzeczy. Ale w ten krzykliwy sposób ostrzega innych mieszkańców lasu o nadchodzącym niebezpieczeństwie, jest przydatną ptaszyną.
Wydaje mi się czasem, że kos siedzi na drzewie, a to sójka ze mnie się śmieje:)
Zimową porą sójki lubią zaglądać do naszych karmników. Te sójki to prawdopodobnie goście z dalekiej północy. Przyleciały do nas, aby przezimować w dużo lepszych warunkach, nasze natomiast czasem odlatują gdzieś gdzie jest cieplej lub zostają, gdy zima jest lekką.
Ptaki te aby odlecieć zbierają się w większe gromady. Czasem taki klucz liczy kilkuset osobników.
Sójki to trochę drapieżne ptaki. Potrafią wyjadać jaja z gniazd, a nawet zjadać małe pisklęta. Nie pogardzą też małymi gryzoniami, ślimakami i owadami. W ich menu znajdują się również nasiona, orzechy i żołędzie. Ciekawe w ich życiu jest to, że np. żołędzie są dla nich zbyt twarde, więc przytrzymują je w wolu aby rozmiękły, a później rozdziobują.
Bardzo je lubię ! A powiedzenie "wybiera się jak sójka za może" wcale do nich nie pasuje, bo to zdecydowane, szybkie i skoczne ptaszyny. Sójki są bardzo ostrożne, oglądają się dookoła zanim ruszą do jedzenia.
Poniżej przykład jak obserwują teren.

sójka w ogrodzie

sójka w ogrodzie
















sójka w ogrodzie

sójka w ogrodzie
sójka w ogrodzie






















sójka w ogrodzie
Nareszcie mogę trochę zjeść:)














Jeszcze jedna ciekawostka o sójkach. Wiecie, że te niebieskie piórka wcale nie są niebieskie! Otóż jest to efekt załamania światła, w specjalnych przezroczystych komórkach, tworzący niebieską barwę. Jeśli znajdziecie gdzieś piórko sójki, proszę, przyjrzyjcie mu się dokładniej.
I jak nie lubić tych pięknych ptaków:)
..............................................................................................................................................................
Z ostatniej chwili!
Wczoraj zawitał do mnie listonosz i przyniósł paczkę z dalekiego kraju, zza wielkiej wody. Ze Stanów Zjednoczonych. Paczka przebyła długą podróż, a w niej niespodzianka od Kamili z bloga kami-mojemiejsce.blogspot.com/
Dostałam śliczne śnieżynki, które od razu powiesiłam na choince, aby trochę jeszcze ozdabiały drzewko. Było też serduszko płócienne w moim ulubionym kolorze, to z kolei zawiśnie w kuchni na kredensie i jeszcze czekolada z typowym świątecznym obrazkiem:) Bardzo dziękuję Kamilko, Ty zawsze o mnie pamiętasz i od wielu lat dostaję od Ciebie piękne prace. Dziękuję.

sójka w ogrodzie

























Serdecznie witam nowych obserwatorów, jest mi niezmiernie miło i cieszę, że dołączyliście do mojego bloga.
Pozdrawiam wszystkich,
Pawanna

99 komentarzy:

  1. Też lubię sójki, chociaż czasem robią zamieszanie wśród mniejszych ptaków no strasznie się drą kiedy idę lasem. Ale to prawda, ostrzegają wszystkich dookoła. Bardzo ładne zdjęcia i śliczna zima.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lunko, wiem, że jesteś wielką miłośniczką przyrody:)

      Usuń
  2. U mnie sójki się stołują na słoninie...Piękny praezent...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też czasem siadają, ale jednak wolą ziarno:) Dziękuję za miłe odwiedziny.

      Usuń
  3. Też bardzo lubię sójki mimo, że małpiszony kradną jaja kurom... :/ Ale i tak je lubię :))))
    Przepiękne prezenty. Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trochę jak sroki, te też złodziejki wszystkiego:) Ale też je lubię:) Pozdrawiam Agatko.

      Usuń
  4. Aniu, jakie piękne zimowe zdjęcia ! Sójki to piękne ptaki i bardzo inteligentne ! Te odwiedzające mój ogród to straszne żarłoki. Wyjadają wszystko z karmników ! Zainstalowałam dodatkowe stołówki aby małe ptaki miały jedzenie !
    Piękne prezenciki przyjechały do Ciebie zza oceanu !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, wiem, że bardzo dbasz o Swoich pierzastych przyjaciół i wszyscy, którzy do Twojej stołówki przylecą, dostaną jedzonko:)Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  5. Dla mnie sójka może "krzyczeć" ile chce, bo i tak je uwielbiam. Ciekawa informacja o niebieskim kolorze u tego ptaszka. Nie widziałam o tym, ale już wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa i za miłość do sójek:) Pozdrawiam ...

      Usuń
  6. A co tam że krzykacz, ważne że jest bo jest urocza. A prezent piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, fajnie, że jest! To najważniejsze! Każdy ma prawo do istnienia:)

      Usuń
  7. Ale wspaniale się Aniu oglądało Twoje zdjecia, cudne są. I jak pięknie uchwycona ta sójka. Dzięki Tobie mogłam się wiele o nich dowiedzieć. A takiego domu na wsi z ogrodem i takimi widokami, to ja mieszkająca w dużym mieście na blokowisku mogę Ci tylko pozazdrościć... Buziaki gorące przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana Lidziu:) Rzeczywiście inaczej wygląda życie w wielkim mieście, ale ma ono też swoje zalety:) Ty Lidziu umiesz Sobie umilić w nim życie, wystarczy zajrzeć do Twojego bloga! Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  8. Raz tylko udało mi się "upolować" sójkę, byłam tak zaskoczona, że sama sobie się dziwię że dałam radę ją sfocić;) Twoje zdjęcia Aniu są przepiękne!
    Prezent śliczny!
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, na pewno jeszcze nie raz zrobisz im zdjęcia:) Wszystko przed Tobą:)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Miałam przyjemnosć tylko dwa razy widzieć te piękne ptaszki na żywo. Kolor ich skrzydełek jest cudny aż trudno go opisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może znów trafisz na sójki, pojawiają się wszędzie, oprócz dużych miast:) Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  10. Aniu zrobiłaś śliczne fotki sójce,wspaniale uchwyciłaś ją w różnych sytuacjach.
    U mnie śnieg pojawił się wczoraj ale tylko na chwilkę i nie wiem czy mam się z tego faktu cieszyć czy smucić .Bo w sumie taka zima to nie zima .
    Prezent od Kamilki śliczny .
    Pozdrawiam Cie Aniu i buziaki przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu:) Ja przyznam, że taka zima mi odpowiada, ani zimno ani ciepło w sam raz dla mnie:) Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  11. Aniu, ale ciekawostek dowiedzialam sie o sojkach, pieknie je sfotografowalas:) Ciesze sie ze WRESZCIE przesylka dotarla, chyba przez Chiny szla, no ale dotarla:) Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dotarła przesyłka, myślę, że to nasza poczta tak przetrzymywała i prezent dostałam piękny. Chyba ta duża śnieżynka to w przyszłym roku będzie umieszczona na szczycie choinki jako gwiazda:)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
    2. ja w tym samym czasie wyslalam do Ciebie, Marzeny i Alicji , Alicja dostala ponad tydzien predzej niz Ty, a Marznka kilka dni wczesniej. Trudno to wytlumaczyc, no ale nawazniejsza ze doszla:) Milego weekendu:)

      Usuń
  12. Zazdroszczę tych widoków i chyba będę to pisać pod każdym postem :) bardzo miła taka przesyłka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia. Mnie, mimo, że próbowałam, do tej pory nie udało się zrobić zdjęć ptaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno w końcu się uda, trzeba próbować i nie zrażać się:) Pozdrawiam Wietrzyku:)

      Usuń
  14. Jak znów zapragnęłam na wieś! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. super masz gości a u nas dziś był lisek szkoda że aparatu nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liski też u nas podchodzą pod płot, ale boją się psów. Sąsiadki narzekają, że im kury wyłapują:) Każdy chce się najeść:) Pozdrawiam.

      Usuń
  16. Piękne fotki. Masz szczęście, że możesz z bliska
    podziwiać takie cuda natury. Piękny ptak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renatko. Ty też u siebie na pewno podpatrujesz naturę, inną od naszej, ale jakże piękną:) Pozdrawiam.

      Usuń
  17. Well caught, they are one of the best, thanks Pawanna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne zdjęcia. Takie właśnie można robić fotki na wsi. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu, jak u Ciebie pięknie. I zdjęcia jak zwykle cudowne i sprawiają, że należy zatrzymać się na dłużej...
    To fakt. Sójki są bardzo piękne. Mój ogród kiedyś odwiedzała tylko jedna sójka.
    Biadolilam, dlaczego jedna. W karmnikach jest dużo jedzenia... Jesienią 2014 do ogrodu przyfrunęło osiem sojek. W ciągu jednej chwili w karmnikach zrobiły spustoszenie.
    Karmniki zostały zabezpieczone a sójki otrzymały swoje karmniki. W ciągu tygodnia zjadają pięć kg kukurydzy. Są karmione około 6 rano i drugi raz po 15-tej godzinie. W południe muszą sobie same radzić. Kończy się worek kukurydzy.
    Sarny odeszły do lasu. Trochę nam ulżyło nie kupujemy dla nich gorszych gatunkowo jabłek.
    Myślę, że się znowu pojawią gdy zniknie śnieg. Teraz byłyby bardzo widoczne.
    Wybacz, że się rozpisałam ale zwierzęta to taki wdzięczny temat.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię czytać Twoje posty i komentarze. Ja też dwa razy dziennie karmię ptaki. Głównie pszenicą i słonecznikiem. Nie pomyślałam o kukurydzy, czy inne ptaki też ją jedzą? Ja jeszcze orzechy włoskie im łupię. Ciężka praca, ale jak się zacznie to nie można przestać. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  20. Piękne zdjęcia udało się zrobić. Widać, że zwierzęta ciągną do dobrych ludzi.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak miło poczytać u Ciebie. Zdjęcia są rewelacyjne. W końcu mogłam przyjrzeć się im z bliska, bo u mnie też się pojawiają lecz nigdy nie udało mi się zrobić im fotki. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia:))) U mnie w ogrodzie jest kilka sójek i bardzo często siadają na parapecie kuchennego okna i zaglądają do nas.Muszę spróbować zrobić im zdjęcie.Dokarmiamy ptaki słonecznikiem,kiedyś kupiłam taką mieszankę dla ptaków ,ale wyjadły z niej słonecznik ,a reszta została.Pozdrawiam serdecznie Lucy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lucy! Ja też dokarmiam słonecznikiem i pszenicą i orzechami włoskimi:) Ptaki są mądre, wiedzą co jest smaczne. Widocznie inne nasiona im w tej mieszance nie odpowiadały:)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  23. Piękne sójki, u mnie ich nie ma. Czasem zauważę jakąś na spacerze w lesie ale latają wysoko. Nie udało mi się jeszcze ich sfotografować, może w tym roku się uda :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę szczęścia w "polowaniu" na sójkę:)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  24. Witaj Aniu! U mnie też jest sporo sójek. Do tego 3 odmiany dzięciołów, ten zwykły czarno-biały w czerwonym berecie, duży dzięcioł czarny i taki wielki zielony, też w czerwonym berecie. Do tego wróble, różne odmiany sikorek, gile... No i oczywiście kawki, sroki, wrony i gawrony :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięcioły i do mnie zaglądają, razem z sikorkami skubią słoninę:)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  25. Ptaszki świetnie pozwał do zdjęć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Aniu sorki ze tak póxno do ciebie przychodze, ale jakoś dzis mam tyły , czasu znowu brakuje.
    Zjęcie lasu cudne i mam nadzieje , ze jst juz u Lidzi w zabwie fotogaficznej.
    O sójkach i ich zwyczajach poczytała z wielki zainteresowaniem. i podziwiam jak Ty zrobiłas im tak piekne zdjęcia ???
    prezentów grtuluję , dostane od serca wiec tym bardziej bardzo cenne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Aniu, że w ogóle zajrzałaś, najważniejsze, że pamiętasz:) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  27. Oj piękne masz te ptaszki tak Ci zazdroszczę. Też mieszkam na wsi i za nic bym tego nie zamieniła na miasto. Wieś jest cudowna jednak mój dom ptaszki muszą omijać bo nasz ukochany kotek Alik rosyjski niebieski nie toleruje obecności ptactwa na swoim terenie. Po prostu kot morderca, bardzo go kochamy jednak niejednokrotnie łzy mi płynęły po policzkach kiedy zamordowane ptaszki przynosił mi w prezencie układając je pod drzwiami na taras, Teraz ptaki się wycwaniły i omijają teren kociska z daleka. Jednak latem z niedalekiego lasu słychać piękny śpiew słowika. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest z kotkami. U mnie są psy, ale koty sąsiadów też czasem przychodzą. Jednak nie tak często bo ptaki się nie boją i mam ich całe stada. Z przyjemnością je obserwuję. Pozdrawiam.

      Usuń
  28. odśnieżanie, dokładnie wiem co masz na myśli! mieszkam przy gruntówce,której miasto nie odśnieża, ja sobie to tłumaczę,że ruch to zdrowie
    czy sójki są większe od gołębi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak większe i trochę potężniejsze. Ale potrafią całe wejść do karmnika, tak jak sierpówki:) To naprawdę miłe ptaki:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  29. Aniu zdjęcia cudne tym bardziej cieszą gdyż u mnie zmiy wciąż brak :)
    ściskam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja zima dziś odchodzi...Jest ciepło i chyba jutro nie będzie śniegu, wszystko topnieje:) Pozdrawiam.

      Usuń
  30. ależ piękne ujęcia!!! uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przepiękne jest to pierwsze zdjęcie Aniu - jak zaproszenie do zaczarowanego ogrodu! Często słyszę skrzeczenie sójek gdzieś w okolicznych zaroślach ale jakoś nie mam szczęścia żeby je poobserwować. Tobie udało się zrobić świetne zdjęcia!
    Za to sikorek w tym roku mamy zatrzęsienie! Lubię je podglądać.
    Dziś u nas już cieplej ale śnieg jeszcze nie topnieje. Podobno idzie fala ciepłego powietrza, ale na wiosnę to chyba jeszcze za wcześnie?
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ta zima będzie taka dziwna. Trochę mrozu i śniegu, a później ciepło. U mnie już śnieg topnieje, jutro chyba będzie wspomnieniem:)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  32. Ja mam troszkę więcej do odśnieżania i też z tego powodu nie lubię dużego śniegu.
    Sójki nigdy nie widziałam w realu, dobrze im u Ciebie :) To piękne ptaki :)
    Piękny prezent dostałaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję Joasiu:) Odśnieżanie to rzecz okropna, zwłaszcza gdy już się nie ma tylu sił co dawniej:) Lata lecą...

      Usuń
  33. Do nas też sójki zaglądają :) Na początku nie wiedziałam co to za ptaki, mąż szukał zdjęć na internecie i tak dowiedzieliśmy się jak wygląda sójka. Dokarmiam całe to ptasie towarzystwo, a jest tego sporo - gawrony, sroki, sójki, czasem gołębie zaglądają, czasem dzięcioł, a w rzeczce obok jest cała kacza rodzina :) I wszystko głodne, zwłaszcza teraz :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że dokarmiasz ptaszki, będą Ci wdzięczne latem. Pięknie zaśpewają w ogrodzie:)) Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  34. Wiesz,że i u nas pojawiło się więcej sójek:))pamiętam jak pierwszy raz ją zobaczyłam,a że miałam akurat aparat w ręce zrobiłam jej zdjęcie z orzechem włoskim w dziobie,a potem szukałam co to za ptak:))i tak poznałam sójkę:))w mieście,na osiedlu,a tymczasem pojawiło się ich dużo,dużo więcej:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo cieszy, że w mieście tez można zauważyć te piękne ptaki.
      Pozdrawiam Bożenko.

      Usuń
  35. Przepiękne zdjęcia poczyniłaś Aniu, zachwyciłaś mnie. Zima na wsi jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  36. Aniu nawet nie wiesz jak ja Ci tego delikatnego śniegu zazdroszczę - u nas aura bardziej jesienna- wiosenna :( Tak nijak! Piękne są okolice Twojego domu! U nas latem rezydują głownie jaskółki - jest ich pełno! Dzięki temu nie dokuczają nam aż tak komary czy muchy :))) Pozdrawiam, Ania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu, dziękuję, że zajrzałaś do mnie:) Jaskółki też u mnie są, ale głównie wysoko na niebie:) Komarów, niestety, mamy mnóstwo:)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  37. Napisałam komentarz zaraz po opublikowaniu Twego wpisu Aniu, a dziś popatzryłam i nie ma go. Czasem chyba za szybko klikam i lecę dalej...
    Też mam parkę sójek całorocznych w moim ogrodzie.
    A prezenty dostałaś śliczne :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Efciu za miły komentarz. Sójki u Ciebie na pewno mają dobre miejsce do mieszkania:) Cisza i spokój, to jest to!
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  38. No i dowiedziałam się sporo o sójkach, ciekawe wiadomości na dodatek poparte pięknymi zdjęciami. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. czyli i u mnie pojawiają się sójki, a zastanawiałam się co to za ptaki, jeszcze parę lat wstecz ich nie obserwowałam, zresztą coraz więcej dzikich zwierząt się pojawia
    bardzo Cię proszę, częstuj się moimi pomysłami !
    nie chciało mi otworzyć w polu odp. pod wcześniejszym wpisem

    OdpowiedzUsuń
  40. Takich gości w moim ogrodzie sporo, ale takiej zimy brak. Dzisiaj była burza z gradobiciem, całkiem nie jak zimą :(
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, aura w tym roku jest dziwna. Trochę zimy, trochę lata:) Dziś u mnie już deszcz i śnieg zniknie! Pozdrawiam.

      Usuń
  41. Sliczne fotki pozdrawiam margaret06

    OdpowiedzUsuń
  42. Aniu! Właśnie u mnie leje jak z cebra:)))Okropność:((( I jest 8 st. na plusie!!! Ja jesienią miałam okazję (pierwszy raz coś takiego widziałam) obserwować stado sójek na starym dębie:))) Było ich tam może ze 20 sztuk:))) Jesień:))) Były krzykliwe,ruchliwe,odlatywały,przylatywały.Ja miałam wrażenie hi,hi,że załatwiają swoje ostatnie sprawy,pakują się,omawiają coś,uzgadniają.Był to okres odlotów ptaków:))) I pomyślałam sobie,że właśnie powiedzenie wybierają się jak sójki za morze-wywodzi się z takich obserwacji:)))))) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie LidiaL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałaś szczęście zobaczyć takie zbiorowisko sójek. Chyba się zbierały do odlotu:)
      U mnie już po zimie i też leje deszcz:)Pozdrawiam.

      Usuń
  43. nie znałam tej ciekawości :)
    super sesja zdjęciowa :)

    OdpowiedzUsuń
  44. aha i ja napisze TOBIE co ja zobaczylam z mojego okna biegnacego lisa !a mieszkam blisko reserve nie duzy ale dzikosc jest sa szlaki wytyczone masa polamanych drzew wiosna w tym lesie jest urocza mas kwitnacych krzewow ,pomnik zabyduzy drewniany !!no a lis skradl moje serce beztrosko pomykal sobie, maz pochwalil mi sie ze czesto widuje lisy poniewaz wraca z pracy 4,30am ANIU pozdrawiam Gosia (kadyny ,konie )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak lisy są piękne. W Anglii dużo ich jest. Dobrze, że zakazano polowania na nie. Mogą sobie pomykać, a Ty możesz popatrzyć. U mojego syna (też w UK) mieszkał sobie w ogrodzie. Oni też mieszkają blisko miejskiego lasku. Lis nic sobie nie robił z ich obecności. Musieli powycinać krzewy, wtedy się wyprowadził::) Pozdrawiam Gosiu i dziękuję, że mnie odwiedzasz!

      Usuń
  45. Piękne zdjęcia. Dziś u mnie już ani gama śniegu i potężny wiatr.

    OdpowiedzUsuń
  46. Śliczne zdjęcie, prawie jak z baśniowej fotografii, tylko patrzeć jak z za zakrętu wyłoni się powóz zaprzężony w kilka par koni i z woźnica na koźle ... Marzenie.
    Nie wiedziałam, że to sójka, zawsze się zastanawiałam co mi tak skrzeczy pod oknami i ze zdziwieniem widziałam, że to nie sroki tylko takie wróblowate maluchy :)
    A powiedzenie to może się wzięło stąd, że nie wszystkie sójki odlatują do ciepłych krajów, albo może odlatują, ale że na ich miejsce przylatują ich kuzyni z zimniejszych krajów i nikt nie zauważał zamiany, widzieli zbierające się stada, a później baraszkujące w śniegu ptaki, które jednak nie odleciały , tylko zostały na zimę, jak myślisz ?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, może masz racje, skądś to powiedzenie musiało się wziąć, nikt nie wymyśla bez podstaw:) Fajnie wymyśliłaś:) Dziękuję, że tak pięknie napisałaś na temat zdjęcia z ogrodu. Aż sama zaczęłam się przyglądać i szukać tej karocy z końmi:) Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  47. śliczny gość, zdjęcia masz przecudowne, z całą przyjemnością podziwiam je :) gratuluję niesodzianki, takie mile upominki zawsze cieszą:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam.
    Jestem tutaj pierwszy raz, jak to bywa - przypadkowo, ponieważ w sferze "blogger" stawiam swoje pierwsze kroki.
    Ale jestem pod ogromnym wrażeniem. Blog jest piękny, wzruszający momentami, taki ciepły...
    Będę tu zaglądać.
    Pozdrawiam serdecznie Właścicielkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że zajrzałaś do mnie i zostałaś na dłużej. Niestety nie mogę do Ciebie trafić, bardzo proszę zostaw mi link:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  49. Zawsze jestem pod wrażeniem tego, ile ptaków i stworzonek jesteś w stanie uchwycić na zdjęciach. I kolejny raz mnie zaskovzyłaś ciekawostkami, bo nie przypuszczałabym, że sójka może być drapieżnikiem. Szkoda trochę ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. No tak człowiek całe życie czegoś sie uczy, gratuluje pięknych zdjęć:)
    Jak wrócę z pracy to ptaków w moim ogrodzie juz nie ma, albo w tych ciemnościach już ich nie widzę :(

    OdpowiedzUsuń
  51. wiatj kochana - przede wszystkim biegnę do ciebie z rewizytą i podziękowaniam i za wspaniałe słowa które zostawiłas u mnie w komentarzu - ja zostaję tu u ciebie - jak tu pięknie - oczom nie wierzę jak mogłam nie wiedzieć o takim blogu jak twój - serdecznosci w tym Nowym Roku dla ciebie oraz twych bliskich ślę - buziaki również - Marii

    OdpowiedzUsuń
  52. Robisz Aniu świetne zdjęcia, to pierwsze ma super klimat.
    A Sójki do mnie zaglądały w tym roku, ale jesienią...teraz ich nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  53. Sójki to ostrożne ptaki, zdjęcia udały Ci się świetnie :-) musiała Cię nie zauważyć :-)

    Pozdrowionka :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...