Strony

piątek, 28 sierpnia 2015

Brzoskwiniowo

Witam wszystkich serdecznie. Wpadam na chwilkę aby wstawić zdjęcia tego co wykonałam na brzoskwiniowe wyzwanie u Danusi. 
Uwielbiam brzoskwinie, nawet miałam ich drzewo w ogrodzie. Niestety stale chorowało i trzeba było  używać chemii, a ja nie lubię chemii...
Pierwsza praca to torcik brzoskwiniowy przygotowany przez moją wnuczkę Anetkę. Anetka potrafi wiele rzeczy, ma dopiero 12 lat. Umie ugotować obiady z dwóch dań, jest specjalistką  w smażeniu naleśników, świetnie piecze, prace domowe dla niej to pestka. Jestem z niej bardzo dumna.

Torcik z bitą śmietaną na spodzie z biszkoptów, brzoskwinie, poziomki i kwiatki nagietka... Pycha!

Drugą pracę przygotowałam ja. Jest to bransoletka z koralików tkana na krośnie. Koraliki o nazwie "brzoskwiniowe", niestety mają różną grubość, to wpłynęło na dziwny wygląd bransoletki. Ale na ręce ładnie się prezentuje i to najważniejsze..



Pozdrawiam wszystkich serdecznie, niebawem wrócę już na stałe do blogowego świata i będę Was odwiedzała. Obiecuję!
Teraz tylko szybciutko kolorek dla Danusi, nie chciałam opuścić wyzwania:) Mam nadzieję, że prace zostaną zaakceptowane. Brzoskwiniowy kolorek jest trudny w interpretacji. Zależy jaką mamy brzoskwinię :)))
Brzoskwiniowe banerki.

Pozdrawiam , 
Pawanna

51 komentarzy:

  1. torcik wygląda pyszniutko :) bransoletka jest cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, podziwiam Twoją pracę, ale jeszcze bardziej podziwiam Wnusię.
    Ma niezwykły talent i na pewno lubi to.
    Moja Synowa tak gotowała od 3 kl szk. podst. i do dziś robi to rewelacyjnie:-)
    Pozdrów Wnusię:-) i przekaż jej słowa podziwu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Torcik wygląda smakowicie a bransoletka śliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Smaczny ten torcik,a bransoletka super;)
    Pozdrawiam Marianna.

    OdpowiedzUsuń
  5. A tak sobie myślałam Aniu gdzie się podziewasz?Teraz wiem ,że wszystko ok,tylko jak u każdego czasu brak na blogowanie .
    Kochana torcik wnusi śliczny i aż ślinka mi cieknie na takie widoki ,a to jeszcze śniadania nawet nie było.
    Bransoletka również extra,a że teraz siedzę w koralikach to jeszcze bardzie cieszy me oczęta.Ciekawe czy ja kiedyś nauczę się takiego przeplatania.
    Dzięki ,że nie odpuszczasz zabawy,to dla mnie bardzo ważne .Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu kochana, wcale się nie dziwię że jesteś dumna z wnusi, z tego co napisałaś to widać że to pracowita, pomocna i rezolutna dziewuszka, super. a bransoletka wyszła Ci bardzo fajnie w tych kolorkach :) Buziaki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Torcik pełen kolorów i zapachów...mniam...
    Bransoletka urocza.....jakoś nie mogę sama powrócić do biżuterii a mam jeszcze sporo kamieni i innych elementów. Może w zimie...

    Banerki pomysłowe....

    Pozdrawiam Aniu i zapraszam na swój blog moje zaczytanie, gdyż połączyłam blogi i taka sobie kronika nie jest kontynuowana....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tylko dopowiem, żę moje brzoskwinie, bo ja też je lubię są zasłoiczkowane....

      Usuń
  8. Torcik przepiękny, bransoletka również;) Jednym słowem; babcia z wnusią uzdolnione artystycznie w różnych dziedzinach;) Czyli - dwie artystki kolorystki;) Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego weekendu;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie wyszła Ci ta bransoletka Anusiu! Jest pełna radości i idealna na lato. Twoja wnusia jest niezwykła - nie tylko potrafi przygotować pyszny torcik ale ma też wspaniały zmysł dekoracyjny i pięknie go przystroiła. Ucałuj ją od "cioci" Ewy! Życzę Ci spokojnego, weekendowego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu bransoletka super, nawet nie myslłam , że potrafisz takie cuda z koralikami robić !!
    A torcik wnusi pychota aż ślinka cieknie, poza walorami estetycznymi jest na pewno pyszny. I fajnie że zdążyłaś na sierpniową zabawe u Danusi.
    Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu życzę

    OdpowiedzUsuń
  11. I uporałaś sie z pełnym kolorowym zadaniem .Torcik wyglada apetycznie a bransoletka pieknie zrobiona:)
    Aniu śle pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  12. Przedstawiłaś brzoskwiniowe pyszności - dosłownie i w przenośni. Bransoletka jest śliczna, po mimo nierówności koralików ja tam wady nie widzę a urodę tego drobiazgu . A wnusię zgłoście do jakiegoś konkursu kulinarnego dla juniorów, taki talent warto wypromować, może rośnie nowy Masterchef ? !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu,
    torcik wykonany przez Twoją Wnuczusię wygląda bardzo apetycznie.
    Wyobrażam sobie jak wszystkim smakował.
    Brzoskwinie należą do moich ulubionych owoców.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  14. Torcik wygląda bardzo apetycznie i tak pewnie smakuję. Gratuluję wnuczce, nie dziwię się, że Jesteś z niej dumna. Bransoletka śliczna, naprawdę, bardzo oryginalna i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo zdolną masz wnuczkę i wcale się nie dziwię,że jesteś z niej duma,masz powody,torcik wygląda apetycznie i na pewno doskonale smakuje,a bransoletka jest bardzo ładna,taka chyba trochę etniczna w stylu,podoba mi się,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczna bransoletka w super kolorku , a torcik wnusi jest świetny i na pewno bardzo smaczny pozdrawiam serdecznie ☺

    OdpowiedzUsuń
  17. Тортик аппетитный, браслет чудесный, все просто замечательно!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Aniu :) fajnie znów Cię czytać. Torcik bomba, a błyskotka śliczna. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu, torcik Twojej wnusi wygląda apetycznie, jestem pewna że smakuje wyśmienicie !!
    A bransoletka jest po prostu przepiękna !!!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pozdrowienia dla pracowitej wnusi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu:)bransoletka śliczna,nie widać nierównych koralików:)))a deser to sama bym zjadła:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Super prace, a torcik wygląda obłędnie! Aż mi ślinka cieknie! Pycha! Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Torcik zapewne był smakowity, a bransoletka wygląda ślicznie:) Gratuluję takiej fajnej i zdolnej wnusi:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie "załatwiłaś" oba wyzwania :) Torcik wygląda super i pewnie smakował rewelacyjnie :) A bransoletka jest cudna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też mam brzoskwinie i tak samo choruje:/

    OdpowiedzUsuń
  26. Bransoletka ładniutka, wcale a wcale nie przeszkadzają jej nie równe koraliki. Z tym kolorem brzoskwiniowym to fakt brzoskwinia, brzoskwini nie podobna,

    OdpowiedzUsuń
  27. Słodkie brzoskwiniowe cudo, stworzone rączkami wnusi wyglada niezwykle apetycznie. Aż chciałoby sie zasiąść w pobliżu i schrupac kawałeczek. Zaś bransoletka urocza w typowo brzoskwiniowym letnim kolorku. Trzeba miec sporo cierpliwości by tak napleść tyle koralików. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  28. Torcik wygląda apetycznie i bardzo fajna bransoletka:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak wyżej - torcik wygląda bardzo apetycznie a bransoletka bardzo ładna w tym brzoskwiniowym kolorze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Torcik wygląda pysznie masz zdolną wnusię, bransoletka piękna podobają mi się takie prace:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Omniomniom, z chęcią schrupałabym kawałek torciku! Jestem strasznym słodyczożercą i mogę tylko pozazdrościć tak zdolnej wnuczki (a mam siostrę w podobnym wieku, może spróbuję ją jakoś zmotywować do pichcenia ;).
    A Twoja bransoletka wygląda super, równie smakowicie jak tort!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Anetki torcik jest z pewnością pyszny i miło, że 12 letnia dziewczynka lubi sama robić. Bransoletka ma prawdziwie brzoskwiniowy kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Aż chce się spróbować kawałek. Torcik i bransoletka super! :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Aniu dawno mnie tu nie było ale czas to zmienić zaczynam dobę naciągać na maksa i zaglądać do Was. Cudnie wygląda torcik i bransoletka. Pozdrawiam i zapraszam na czwartkową kawusię do mnie. Czas zacząć spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  35. O jak pysznie się zrobiło. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Aż mnie w żołądku ścisnęło i chyba muszę natychmiast biec zjeść chociaż śniadanie - na pewno nie będzie tak piękne i smakowite:-( Bransoletka również cudna, a najbardziej zachwyca mnie Anetka bo ja ciągle takich rzeczy nie potrafię jak ona :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Hahaha, ja się zastanawiam co tam słychać a tu brzoskwiniowy czas nastał :)))) mniam, mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Kochana- taka wnusia to duma i skarb... Torcik wygląda przepysznie- może wnusia podzieli się z nami przepisem?... Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  39. W sezonie brzoskwiń u mnie królują brzoskwinie pod kruszonką. Łatwe, pyszne i odczepić się nie można. A gdy jeszcze bita śmietana do tego...

    OdpowiedzUsuń
  40. Kochana narobiłaś mi apetytu! Masz cudowną wnusie, pozdrawiam Was i ściskam. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Oj kusisz Aniu, kusisz;) Zarówno torcik jak i bransoletka wygladają pysznie;)
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Śliczne brzoskwiniowe pomysły:)))
    Mam nadzieję ,że spotkamy się w Kazimierzu :)))
    Całuski Lucy

    OdpowiedzUsuń
  43. Napisałam komentarz rano ,ale go nie widzę to jeszcze raz.
    Fajne brzoskwiniowe pomysły :)))
    Mam nadziej,e ,że spotkamy się w Kazimierzu.
    Całuski Lucy:)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Witaj Aniu ! Dziękuję za sympatyczny komentarz i informacje o żabce śmieszce :) Moja żabcia to najprawdopodobniej grzebiuszka ziemna :) Żałuję że ta moja nie śmieje się tak zabawnie jak Twoja śmieszka ! Wyczytałam że grzebiuszki na zimę zakopują się w ziemi na głębokość 1m, mam więc nadzieję że będę mogła zasadzić rabatę :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  45. No nie !!!??? Twoja wnuczka przygotowała taki torcik ??? Musi to być urocza osóbka. Chyba sama wiele bym się mogła od niej nauczyć. Bransoletka śliczna :)) Pozdrowienia dla obu Pań, Anny i Anetki :)))

    OdpowiedzUsuń
  46. taka wnusia to skarb!
    pilnuj bo ktoś podkradnie ;-)

    I jak widzę cała familia utalentowana :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Torcik wygląda bardzo apetycznie , wnusia bardzo zdolna :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...