Ale Ziutek, to nie jest zwykła piżmowa kaczka, to szlachetna mieszanka dzikiej i domowej:))!
Czy normalna kaczka wyjada ryby ze stawu? Chyba nie, a Ziutek właśnie to czyni i połyka je jeszcze ze smakiem. Prawdziwa z niego kaczka dziwaczka!
Poniżej zdjęcia z Ziutkowych zalotów do szarej kaczuszki, krzyżówki. Z tego mariażu może wyrosnąć ciekawe potomstwo! Może kiedyś te kaczki, Ziutkowe dzieciaczki, pojawią się na naszych stawach. Oby tak było, bardzo byśmy sobie tego życzyli :) Ciekawe jakie te maluchy będą miały upierzenie?
Zapraszam na dość długi fotoreportaż ....
Reszty zdjęć nie pokażę, gdyż to sprawa intymna Ziutka !!!
Pozdrawiam wszystkie odwiedzające mnie osoby i dziękuję za miłe komentarze. Buziaki!
Pawanna
Uwielbiam takie przyrodnicze obserwacje, ale rzeczywiście dalsze podglądanie byłoby niewskazane hehe. Miejmy tylko nadzieje, że coś z tego będzie.Swoja drogą - Ziutek to przystojniacha!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu:)
Mam nadzieję, że ten taniec coś przyniesie, czyli jakieś młode kaczuszki:) Pozdrawiam:)
UsuńAch ten Ziutek:)) Dobrze, że znalazł swoją Ziutę :))) Oby coś się z tego wykluło :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie fakt, że Ziutek nie jest samotny. Dotąd sam siedział i czekał tylko na jedzenie.:) Pozdrawiam serdecznie Edytko.
UsuńPięknie tańczy ten Ziutek i Pani Ziutkowa również. Zdjęcia udały się super. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pozdrawiam!
UsuńWitam serdecznie. Fajny ten Ziutek i taki "szwarny". Jako że mieszkam na wsi zawsze, więc miałam do czynienia z różnymi dziwadłami.I był gęsior i kaczka i zdechlak prosiak co wyrósł na wielką trzodę, bo nazwa świnia do niego nie pasowała.Życie na wsi jeżeli umiało się patrzeć jest niezwykle ciekawe. No może w dzisiejszych czasach trochę mniej.Moje pustynniki i te białe i żółte mają się dobrze bo rośną w słońcu w dość suchym podłożu, na takim podwyższeniu, a na zimę okrywam je słomą na to koniecznie szczelna folia, tak żeby jak najmniej wilgoci dostawało się do kłączy i to wszystko. Wiosną troszeczkę florowitu.Pozdrawiam serdecznie i leciutko macham do Ziutka może nie spłoszy się.
OdpowiedzUsuńDziękuję Stasiu za poradę, będę się do niej stosowała! Twoim machanie Ziutek się nie spłoszy, bo lubi ludzi:) Pozdrawiam!
UsuńZ tego Ziutka to prawdziwy przystojniak i niezły zalotnik ! Potrzepał skrzydełkami i poderwał ładną kaczuszkę. Swoją drogą oni tworzą piękną parę. Już nie mogę się doczekać zdjęć małych kaczuszek z tego romantycznego związku :)))
OdpowiedzUsuńAniu, pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)
Nie uważasz Elu, że w życiu kaczek i człowieka jest jakieś podobieństwo:) hi hi, pozdrawiam!
Usuńo Ty podglądaczu jeden!!! hihihi
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia, piękne zaloty, super reportaż, czekamy na DZIECI:-)
OdpowiedzUsuńTo po rybkach ma tyle wigoru:-) a to łobuz!!!!!
Basiu, chyba masz rację, trochę dobrego mięsa rybiego przecież wpływa na mózg:)))) Ziutkowy jest wyjątkowo mądry:) Pozdrawiam.
UsuńStara się "chłopak" stara, a i kaczuszka z zalotów takiego dziwaka zadowolona :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kochane stworzenia te są cudowne.Miłej niedzieli,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. To teraz na malutkie czekamy kaczuszki. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńTak, czekamy na maluchy, może się doczekamy:) Pozdrawiam.
UsuńZiutek w ogóle wygląda jak niedorośnięty pomieszany łabądek(czarny z białym).Świetne zdjęcia:)))umiesz podglądać naturę:))a czy Ziutka też zamieszkuje Was staw?
OdpowiedzUsuńZiutek mieszka u nas i obok na stawie sąsiadów. W zależności od tego kto jest w pobliżu, przelatuje sobie ze stawu na staw:) On kocha ludzi i musi mieć towarzystwo:) Zaloty były u nas:) Pozdrawiam.
UsuńCudowne zdjęcia a Ziutek jest śliczniutki Jego taniec godowy z pewnością zachwyciłby każdą kaczuszkę. Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńTak, Ziucio jest wyjątkowy:))) Pozdrawiam:)
UsuńNo to będziesz miała Ziutkowy przychówek.
OdpowiedzUsuńJuż się cieszę na zdjęcia. Ciekawe czy będą kaczęta do niego podobne.
Mam cichą nadzieję, że tak będzie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAle szczęśliwy ten Ziutek :) Zrobiłaś Aniu prześliczne zdjęcia :) Nowa rodzina u Ciebie zamieszka :) Wesoło będzie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak bym chciała tę nową rodzinę zobaczyć, ale czasem te kaczki, które u nas gniazdują wyprowadzają małe na rzekę i ich nie widzę:( Pozdrawiam Justynko:)
UsuńPiękna historia. Może będą już zawsze ze sobą razem? Czytałam kiedyś książkę (nie pamiętam tytułu) w której były opisywane losy bernikli, kaczora. Bernikle zostają ze swoim partnerem do konca życia. Może z Ziutkiem będzie podobnie? Już nigdy nie będzie sam ?
OdpowiedzUsuńCzytam od końca, dlatego nie wiem jak Twój obojczyk Aniu, dobrze już?
Gorące całusy :)
Już wiem, "Odmieniec" Freda Bodsworth'a. Polecam bardzo :)
UsuńTo Ziutek też jest odmieńcem, muszę przeczytać tę książkę. Nie wiem czy u takich kaczek jak moje, istnieje stała miłość:) Buziak.
UsuńNiezły model z tego Ziutka. Jakie ma piękne skrzydła! Nie jestem pewna czy ten taniec był tylko dla kaczuszki, może czuł że robisz mu zdjęcia?
OdpowiedzUsuńCiekawe jak zakończą się te zaloty, może wkrótce będziesz Aniu miała całe stadko Ziutków.
Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo byśmy sobie tego życzyli, Ziutek dał się oswoić, ale ten jego przychówek może być bardzo płochliwy:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚwietne te jego zaloty, mam nadzieję, że będziesz miała taki kolorowy przychówek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo współczuję tego wiem jak ja kiedyś złamałam sobie łokieć w prawej ręce.Na dodatek było krótko przed Bożym Narodzeniem.Zawsze będę tu odwiedzać.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku życzę.Pozdrawiam.
Dziękuję Agatko:)
UsuńNo, no:)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję bardzo, że po tak długiej nieobecności w blogowym świecie do mnie zawitałeś:)
UsuńЧудесные кадры!!!!!!!!!!!!!! Природа вообще явление волшебное!!! Спасибо Аня за красоту!!!!!
OdpowiedzUsuń
UsuńСпасибо Tania:)
Aniu Twoje fotki flory i fauny sa cudowne. Widac , że aparat Cię kocha. Pieknie to napisałac i obfotografowalas. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) Aparat kocha mnie, a ja jego:) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń:):):):):) Świetne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia super,a z Ziutka niezły zalotnik.
OdpowiedzUsuńDziękuję Sikoreczko:)
UsuńZiutek Ty to jesteś romantyk :)
OdpowiedzUsuńSwietne podkreślenie walorów Ziutka:) Pozdrawiam.
UsuńJak to dziewczyna może odmienić chłopaka... Świetny jest jego taniec godowy.
OdpowiedzUsuńSkoro były sceny intymne... to być może państwo Ziutostwo doczekają się potomstwa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mamy, taką nadzieję:)Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniałe zdjecia i cudowny staw . Kaczuszki beda przepiekne :) Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za te miłe słowa:)
UsuńŚliczne zdjęcia. Udało Ci się cały taniec zalotny uchwycić . Ziutek zalotnik uroczy , panienka również . Może uda Ci się uchwycić wkrótce cała rodzinę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję, dziękuję za miłe słowa:)
Usuńswoją opowieścią i zdjęciami zapewniłaś mi cudny dodateek do porannej kawy :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Cieszę się Basiu:)
UsuńKaczki mogą być równie sympatyczne jak koty :-)))
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia zrobiłaś :-)
Myślę, że tak:) Niestety kaczki nie można przytulić, a kotki to pieszczoszki:)
UsuńPiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńHe is dancing for the love of her, superb photos.
OdpowiedzUsuńciekawe zdjęcia, Aniu znalazłaś się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, czasem są takie ciekawe chwile, a aparatu brak! Pozostaje niesmak i stwierdzenie, że stale trzeba go mieć przy sobie:) Pozdrawiam.
UsuńAle swietne zdjecia ! Az milo bylo popatrzec jak zwierzatka 'czlowieczo' zyja :)
OdpowiedzUsuńSwietne określenie:)) Dziękuję:)
Usuńnigdy nie widziałam zalotów kaczkowych: ostatnie zdjęcie sugeruje sporą fantazję w tym temacie :-))
OdpowiedzUsuńcałuski serdeczne
No tak:) dziwnie to wygląda, ale później było odwrotnie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne Ziutkowe zaloty:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie i mam cichą nadzieję,ze odnajdziemy się w Krasnymstawie :))))
Aniu, nie znalazłam Twojego maila, więc tu piszę. Jeśli masz ochotę na motyla, to napisz do mnie na basia.olesno@gmail.com i podaj w jakich wymiarach chcesz, nie ma sprawy, teraz mam więcej czasu. Dla Marii robiłam małe obrazki, ale mogę zrobić większy i na płótnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Aniu wpadłam na kawę poranną :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i uśmiech zostawiam :)
Para mieszana, pięknie pokazana :);)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTo by dopiero było połączenie :) piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńKto wie, może coś z tego będzie :)
Pozdrowionka :))) Udanych wakacji :)
Piękny Ziutek :) Miłość nie wybiera ;) Piękny Twój staw Aniu :) Pozdrowienia z Gdańska ,Asia
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Już wiem, że z przyjemnością będę zaglądać na Pani blog.
OdpowiedzUsuńZdjęcie numer 3 wspaniałe. Pozdrawiamy, Planeta Ptaków.
OdpowiedzUsuńNie mogłam sobie odmówić zajrzenia i poczytania raz jeszcze :))))
OdpowiedzUsuńHello there, I discovered your web site by way of
OdpowiedzUsuńGoogle whilst searching for a similar subject, your website got
here up, it seems to be good. I have bookmarked it in my google bookmarks.
Hello there, just became aware of your blog through Google,
and located that it's truly informative. I am going to watch out for brussels.
I will be grateful should you proceed this in future.
A lot of folks will be benefited out of your writing.
Cheers!