Strony

sobota, 8 listopada 2014

Wioska duchów - trochę angielskiej historii


Będąc w Anglii zazwyczaj , gdy chwile na to pozwalają, zwiedzam ciekawe miejsca i poznaję tamtejszą historię. Takie wycieczki przybliżają mi drugą Ojczyznę moich dzieci.
      Dziś, chciałam Was zabrać do zaginionej wioski Tyneham, w hrabstwie Dorset, nad zatoką Worbarrow.
Kiedyś o tym wybrzeżu pisałam TUTAJ, jest bardzo interesującym miejscem wypraw turystycznych.
      Wioska została opuszczona, przez ponad 200 jej mieszkańców, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w grudniu 1943 roku. Z rozkazu Churchilla zostali wysiedleni, mając miesiąc na zabranie dobytku. Dostali jedynie lichą rekompensatę, tylko za plony z upraw i obietnicę powrotu do domów po wojnie...
Wioskę zajęła armia brytyjska. Miejscowość miała być miejscem do szkolenia żołnierzy brytyjskich i amerykańskich. Jak się później okazało przygotowaniami do operacji desantowej D-Day, mającej na celu otwarcie drugiego frontu w zachodniej Europie i w rezultacie pokonanie Niemców.
       Niestety po wojnie, mimo licznych protestów, mieszkańcy nigdy nie powrócili do swoich domostw . Po dziś dzień część wybrzeża wraz z wioską stała się poligonem wojskowym. Do tego miejsca możemy dotrzeć tylko samochodem, w wyznaczone weekendy i w okresie wakacyjnym i to jedyną drogą, z której nie wolno zboczyć. Teren to własność armii, ogrodzony drutami kolczastymi.
Ruiny Tyneham i widok na Zatoke Worborrow
         Położenie Tyneham jest bardzo malownicze, zaledwie kilka minut i jesteśmy na plaży, wokół rozległe wrzosowiska i las. Nawet i tu na chwilę nie można z drogi zboczyć, teren jest zagrodzony i oznaczony jako niebezpieczny. Widać ślady po pociskach, jest mrocznie i dziko, nikt nie porządkuje terenu.
Z tej maleńkiej wioski niewiele dziś pozostało. Wszystko co możemy podziwiać to ruiny kilkunastu domów. Pozostałości ścian, ślady po kominkach, piecach...  Przy domach istnieją witryny ze starymi fotografiami i opisem kto zamieszkiwał dany dom. Czytając ich zawartość można poczuć wyjątkowość tego, niegdyś sielankowego, miejsca i dowiedzieć się o życiu jego mieszkańców, poczuć powiew historii.
 W wiosce była poczta, kościół, szkoła, domy mieszkańców, plebania, publiczna pralnia...
 Najlepiej zachowała się szkoła  i osiemnastowieczny kościół pod wezwaniem Św.Marii.
tyneham
Kościół i stary cmentarz
Tyneham UK
Stare, kościelne organy
















Tyneham UK
Zdjęcia domu proboszcza i jego rodziny

Największe wrażenie zrobiła na mnie szkoła. Wszystko zostało przedstawione tak, jakby ostatni dzień szkoły w grudniu 1943 roku, był wczoraj, a dzieci dopiero co ukończyły lekcje. Pozostały ich zeszyty na ławkach, wieszaki z ubraniami podpisane imieniem ucznia... Czułam dreszcz na plecach.
Tyneham UK
Czerwone okna w budynku szkoły























Wejście do szkoły























Wnętrze klasy




Pracownicy pralni





















Bojler do prania
Ruiny budynku miejscowej pralni
Tynehan UK
Stróż listonosza






















     Dzięki wspomnieniom rodzin dawnych mieszkańców Tyneham i starym fotografiom udało się odtworzyć w dużym stopniu obraz tej dawnej wioski. Dziś jednak, przez ponad 150 dni w roku jest ona raz na zawsze opuszczoną, cichą i otoczoną tajemnicą - wioską duchów.
Mam nadzieję, że historia, którą przedstawiłam , była ciekawa. Może kiedyś ktoś z Was odwiedzi to miejsce i poczuje się tam tak jak ja, nieswojo, jakby ktoś stał za moimi plecami...
Pozdrawiam serdecznie,

Pawanna

54 komentarze:

  1. Miejsce ze smutną historią. Czasem myślę sobie, że dawniej ludzie naprawdę mieli trudne życie. My teraz żyjemy jak w bajce, a i tak narzekamy. A wystarczy odwiedzić takie miejsce.
    Piękne zdjęcia :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz Kasiu rację, zbyt narzekamy, a życie takie ulotne....

      Usuń
  2. Wojna wyrządziła wiele zła, ale jak widać, pokój go nie naprawił :(
    Piękna historia Aniu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz kraj odniósł więcej obrażeń podczas wojny, ale tam w tej małej miejscowości tez toczyło się życie i zostało na zawsze zburzone. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Piękna historia - czytało się jednym tchem. Szkoda, że Ci ludzie nie mogli powrócić tam gdzie mieszkali - to taka smutna historia, ale pokazująca jak wiele złego czyni wojna.

    Ciepło pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wojny to zło, dobrze, że my żyjemy w lepszym czasie. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Niezwykła podróż...przebyłam ją w skupieniu i uwagą:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To rzeczywiście niezwykła historia. Wioska wygląda tak jakby czas nagle się zatrzymał. To niesamowite że wszystko wygląda tak jak wtedy. Pięknie opisałaś Aniu historię tego miejsca, przeczytałam z przyjemnością.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie tajemnicze miejsca i ciekawe historie, chociaż ta jest tak namacalnie smutna.
    Pozdrawiam Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojna, to smutny temat, po tylu latach wywołuje w nas gorycz.

      Usuń
  7. Dzięki Tobie Aniu mogłam zobaczyć te zdjęcia i dowiedzieć się ciekawych rzeczy, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o matko jak tam pięknie :-)))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest tam pięknie i bardzo cicho.
      Miłej niedzieli!

      Usuń
  9. Smutna historia ! Szkoda że po wojnie nie mogli wrócić do swoich domów ! Ale takie są właśnie dramatyczne historie wojenne....
    Aniu, pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojna jest straszna. Dobrze, że my żyjemy w innych czasach. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Bardzo interesująca a zarazem smutna historia. Tamci ludzie już dawno nie żyją ale żyją uczniowie tamtej szkoły...Myślę, że gdy odwiedzają to miejsce to łza spływa po ich twarzy.
    Czas się tutaj autentycznie zatrzymał a oni są starsi o 71 lat.
    Aniu, bardzo dziękuję, że mogłam poznać to tajemnicze miejsce.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że uczniowie i potomkowie tych rodzin żyją. Ufundowali między innymi odnowienie tej szkoły. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Dzięki Aniu za tą lekcję historii,jaka by ona nie była warto o tym mówić i pokazywać .A my cieszmy się i miejmy nadzieję ,że wojna siejąca spustoszenie nigdy nie powróci i nie nawiedzi żadnego kraju.
    Buziaki Anuś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Smutny mój post, ale cieszmy się każdym dniem i zbliżającymi się świętami:) Buziak.

      Usuń
  12. Niezwykle interesująca historia. I Ciekawa fotorelacja.
    Wielka szkoda, że to miejsce nie jest zamieszkane.

    Pozdrawiam Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  13. wioska duchów:))))takie miejsca mają niesamowity klimat:)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż sobie westchnęłam... piękna, smutna historia... daje do myślenia...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna historia o przemijaniu o tych miejscach które czekają na swoich mieszkańców którzy nie powrócili.Ta szkoła ,w której tętniło życie słychać było rozmowy i śmiech dzieci czeka jak zaczarowana na tych....
    Pozdrawiam serdecznie Lucy

    OdpowiedzUsuń
  16. A great landscape and wonderful places.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawe:) Pozdrawiam i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo interesujący tekst, trochę ciarki przeszły mnie po plecach czytając o duchach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię takie historie i miejsca:) Zawsze nachodzi mnie refleksja o przemijaniu,losach ludzkich,życiu..... Pozdrawiam Aniu:) LidiaL

    OdpowiedzUsuń

  20. Ciekawa historia, szkoda tych ludzi, wysiedlenia nie są dobre...

    OdpowiedzUsuń
  21. Historia rzeczywiście bardzo ciekawa, choć smutna. Z drugiej strony przez taką historię zachowała się w niezmienionym stanie do dziś. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  22. Niezwykłe to miejsce, aż ciarki mam na plecach !!! Ciekawa historia. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  23. hi, nice photos and thank you for sharing this with us!
    best regarads

    OdpowiedzUsuń
  24. niesamowite i miejsce i historia..... a najbardziej niesamowita jest ta pamieć o ludziach mimo wszystko. zastanawiam się ile w u nas, w Polsce, jest takich wysiedlonych miejsc, o których nikt nie pamięta.....

    OdpowiedzUsuń
  25. Aniu dziekuję za wirtualna wycieczkę . Nawet nie wiemy jakie tajemnicze mijsca sa na świecie i prawie wszystkie mają jakąs swoja historię.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Wspaniale opisałaś tą wycieczkę, atmosfera Angli świetnie uchwycona, tak tam jest dużo takich miejsc, ponurych miejsc i odludnych.Szkoda tylko tych ludzi wysiedlonych. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. I especially love all the historical photos!

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj czytając tego posta poczułam się jakbym tam była.Kocham takie miejsca z duszą historią , opuszczone ale nie zapomniane. Twoja wycieczka pokazuje ,że nic nie jest nam dane na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak, tak wyjechać tam !!! Ciekawe rzeczy nam tutaj"zapodałaś"! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. piękna i smutna historia. i to wnętrze klasy...

    OdpowiedzUsuń
  31. Zapraszam na nowego bloga http://widzenienaopak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Miło się z Tobą zwiedza:) dzieki za wizytę, przepraszam ale zaglądam z komórki, dotknęłam nie to co trzeba i Twój komentarz się usunął. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękna historia i piękne widoki.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziękuje za tę historię, to lepsze niż np. Czarnobyl.
    Pięknie i tajemniczo tam, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Très beau témoignage. Je ne pense pas que la guerre soit une bonne solution en soi. Si, elle fait que ce sont des militaires qui doivent la faire et y laisser leur vie, rarement, ceux qui la programment, je veux parler des politiques, en sont les victimes. Mais ce que l'on oublie le plus souvent et rangés, avec un certain cynisme, dans la catégorie, dommages collatéraux " c'est le nombre incalculables des victimes civiles, tuées, déportées, déplacées comme ici. Femmes , hommes, enfants, vieillards, malades, en font partie et tout ceci au nom du patriotisme où chaque partie adverse a raison. Non à la guerre !
    Bien amicalement.

    Roger

    OdpowiedzUsuń
  36. Piękne widoki, niesamowita historia. Pozdrawiam Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wioska robi wrażenie. Historia niezwykle ciekawa i nieznana mi dotąd. Tym bardziej pochłonęłam. Wyobrażam sobie, jakie przeżycie wywarła na Tobie szkoła. Niesamowite miejsce. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Smutna historia, pięknie ją opisałaś . Ta szkoła... aż dreszczyk przeszedł. Wojny są okrutne:)

    OdpowiedzUsuń
  39. tyle możemy sie dowiedzieć zwiedzając,,,,

    OdpowiedzUsuń
  40. Dziękuję za przybliżenie historii tego miejsca. Mam nadzieję że kiedyś dane mi będzie odwiedzić Anglie. Od dawna marzę o takich wakacjach w Angli. Bardzo chce zobaczyć Cambridge York i Oxford. Architektura jest wspaniała.

    Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...