Durdle Door
Od jakiegoś czasu znów jestem w Anglii. Tym razem chciałam Was zabrać na wspaniałą wycieczkę na angielskie klify, do miejsca zwanego DURDLE DOOR. To też jeden z moich ulubionych celów wypraw turystycznych.
Durdle Door jest naturalnym łukiem wapiennym na Wybrzeżu Jurajskim w południowej Anglii, w hrabstwie Dorset. Co ciekawe, jest własnością prywatną, ale udostępnioną szerokiej publiczności.
Urok tego miejsca powoduje, że jest to najczęściej fotografowany obiekt tego wybrzeża i jest motywem często występującym na pocztówkach z południowej Anglii. Zdjęcie tych skalnych wrót znajdziemy tez chyba w każdym przewodniku po Wielkiej Brytanii.
Jedyną ścieżką dostępu do tego obiektu, która prowadzi od strony Lullworth, cudownego miasteczka, przebywa rocznie ponad 300 000 osób, co sprawia, że jest to najczęściej uczęszczany szlak południowego wybrzeża. Obiekt znajduje się na szlaku South West Coast Path, najdłuższym pieszym szlaku w Wielkiej Brytanii. Należy do trudnych i niebezpiecznych, prowadzi wzdłuż wybrzeża, po klifach.
Często jeździmy do Lullworth i przemierzamy kawałek tego szlaku, chociaż – przyznam – zawsze się boję tych przepaści. Mam lęk wysokości, ale jak nie iść, skoro tam tak pięknie! Krajobrazy zapierają dech w piersiach.
Jesienią, jak i wiosną, jest tu mniej turystów, chętnie wtedy chodzimy na wycieczki. Po drodze spotykamy konie pasące się bez skrępowania w różnych miejscach. Gdzieś przebiegnie sarenka czy zając. Wszędzie cisza. I tylko trzeba mieć oczy szeroko otwarte, żeby nie zrobić niewłaściwego kroku.
Zdjęcia poniżej przedstawiają skamieliny drzew, pozostałości sprzed 180 mnl lat, na które natkniemy się na tej trasie. Wybrzeże to jest pozostałością ery mezozoicznej. Do KAMIENNEGO LASU schodzi się z klifu po bardzo stromych schodach, ja zawsze patrzę w przeciwną stronę, gdzie nie ma przepaści. Można powiedzieć, że idę na ślepo :) Po prostu ciekawość bierze górę nad strachem.
skamieliny drzew |
Wieczorem wracamy ze spaceru, schodzimy z klifu do Lullworth. Miasteczko zasypia, tylko w pubie jeszcze się świeci.
Spacery po klifach zawsze kojarzą mi się z moją ulubioną angielską pisarką Agatą Christie, która akcję wielu swych powieści i wiele przestępstw umieszczała na klifach południowego, niezwykłego wybrzeża, które zresztą świetnie znała. Tam się urodziła, wprawdzie nie w Dorset, lecz w położonym bardziej na zachód hrabstwie Devon, w mieście Torquay, i do rodzinnego domu wielokrotnie wracała. Wcale się nie dziwię – ja też w te strony lubię wracać, czasem w towarzystwie Herkulesa Poirota czy Miss Marple, ale ostatnio przede wszystkim z moją rodziną.
Pozdrawiam Was ciepło z tych niesamowitych klifów.
Aniu, alez tam pieknie, tez chetnie bym tam pospacerowala, dziekuje za taka piekna fotorelacje:) Ciesze sie ze milo spedzasz czas na wyspach, pozdrowienia I duzo usciskow posylam:)
OdpowiedzUsuńKami, dziękuję bardzo że zajrzałaś do mnie. W tej chwili pogoda się załamała, wieje od morza i pada deszcz.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Z wielką przyjemnością pospacerowałam z Tobą.
OdpowiedzUsuńU nas też teraz popaduje i zapowiadali, że ma wiać. Liczymy na wysokie fale.
Pozdrawiam. Ola.
Olu, tu w tej chwili jest ogromny sztorm! Odpoczywaj i łykaj morskie powietrze:) Nasze morze jest inne, ale też piękne.
UsuńEhh.. pozazdrościć :) piękne miejsca i jaka turkusowa, krystaliczna woda. Miasteczko po zachodzie słońca również zachęca do spacerów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Małgosiu, że zechciałaś pospacerować ze mną:)
UsuńJa z milą chęcią bym tam pospacerowała,nasycała oczy takimi cudnymi widokami.Woda przepiękna,tam wszystkie problemy odchodzą w dal ,bynajmniej takie mam takie wrażenie ,więc nie dziwię się ,że tam wracasz i ciągle odkrywasz na nowo.Buziaki kochana i miłego dnia życzę:)
OdpowiedzUsuńDanusiu, masz rację, tu zapominam o kłopotach, napawam się pięknem przyrody i myślę jak ten nasz ŚWIAT został cudnie stworzony! Obyśmy GO tylko nie zadeptali.
UsuńWitam Cię ciepło - przepiękna wyprawa i cudowne widoki. Chyba bym tam siedziała cały dzień pewnie z dobrą ksiażką i termosem herbaty z cytryną. To pięne , że w taki sposób korzystasz z życia i tak pięknie o tym piszesz. Ciepło Cię ściskam i dziękuję za piękne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa o moim pisaniu:) Tak, my też bierzemy termosy z kawą i herbatą, siadamy aby odpocząć i patrzymy w dal:))
UsuńWcale Ci się nie dziwię,że jesteś zachwycona tymi widokami,są urzekające:))pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńI ja Cie pozdrawiam Bożenko!
UsuńYou have make beautiful photos of the landscapes!!
OdpowiedzUsuńThank you very much:)
UsuńAle piękne widoki !!! Lubię jak piszesz o Anglii, bo mnie też zauroczył ten kraj. Wspaniałe miejsca do spacerów :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ula:)
UsuńWspaniałe widoki, jestem oczarowana. Zdjęcia jak na pocztówki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Bajeczny kolor wody! Klify mają w sobie to coś, ja miałam okazję oglądać te w Dover i dwukrotnie w Seaford, też są piękne ;)
OdpowiedzUsuńTak, Wszędzie są piękne, wszak Wielka Brytania jest wyspą.:)
UsuńAniu ! piękne zdjęcia i piękne widoki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję pięknie.
Usuńco tu dużo mówić- pięknie tam!!!!
OdpowiedzUsuńNasze morze też piękne:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za możliwość zwiedzenia tych wspaniałych miejsc! Mnie też, już po pierwszych zdjęciach, skojarzyły się z powieściami Agaty Christie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czyżbyś i Ty była jej fanką?
UsuńPrzepiękne miejsca i piękne widoki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFantastyczne zdjęcia :) Z zachwytem podziwiałam :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za te miłe słowa:)
UsuńRzeczywiście Aniu widoki zapierają dech w piersiach. Udało Ci się zrobić piękne zdjęcia. Rzeźby skał, klify i niezwykły kolor wody, nie dziwię się, że jesteś zauroczona tym miejscem. Zupełnie nie znam Anglii, jakoś nigdy się nie złożyło. Tym bardziej cieszę się, że mogłam to wszystko obejrzeć. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwuniu, wielkie dzięki. W nocy tutaj strasznie wiało, huragan i sztorm na morzu. Nawałnica idzie do Polski!
OdpowiedzUsuńAniu wspaniałe zdjęcia cudownych miejsc! Wcale się nie dziwię, że tak chętnie są odwiedzane również przez Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńCo do pogody, to mam nadzieję, że Ty i Twoja rodzina nie ucierpieliście przez ten huragan szalejący na Wyspach. Jego "odpryski" są też w Polsce ale na szczęście dużo słabsze.
Pozdrawiam ciepło.
Joasiu, nawałnica była straszna, przyszła w nocy. Okrutnie wiało i deszcz lał! W ogrodzie wichura złamała jedno drzewo, prusznik. Ten co kwitł wiosną na niebiesko. Teraz jest spokój.
UsuńWitaj Aniu! Przepiękne widoki skalistego wybrzeża. Największe wrażenie zrobiły na mnie zdjęcia na których błękit nieba przenika w kolor morza, zatoczka ze statkami i ta soczysta zieleń na wzgórzach....jak w bajce....
OdpowiedzUsuńTutaj zieleń utrzymuje się przez cały rok. Jest ciepło, wilgotno i brak zimy! Pozdrawiam
Usuń
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne wygląda to miejsce, wydaje się być takim na uboczy bardziej opustoszałym.
Pozdrowionka :)
Teraz to może i tak wygląda, ale latem tam są tłumy! Trudno nawet to sobie wyobrazić ile ludzi tamtędy chodzi!
UsuńAleż mają cudny kawałek świata. Nieraz oglądam "Ucieczkę na wieś" i widzę te fantastyczne krajobrazy czy plaże. A Ty widziałaś to na żywo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja tez lubię " Ucieczkę na wieś":) Angielskie klimaty są magiczne.
UsuńPokazujesz piękne okolice,widoki,że chciałoby się natychmiast tam wędrować.
OdpowiedzUsuńUsłyszałam,że w Anglii potworne wiatry i pomyślałam o Tobie czy wszystko w porządku?Przeczytałam wcześniejsze Twoje odpowiedzi i już wiem :)
Co do warsztatów to Twórczo zakręceni mają zamiar organizować takie w maju w Lublinie i ja mam zamiar tam pojechać.Jeżeli będziesz zainteresowana to mogę Ci podać namiar na tą grupę lub będę Cię informowała o ich planach.
Pozdrawiam słonecznie
Dziekuję Lucy, chętnie się zapiszę daj mi znać!
UsuńCieszę się :) Mam nadzieję,że się spotkamy:)
OdpowiedzUsuńCałuski i trzymaj się ciepło :)
Też mam lęk przestrzeni, ale tak jak i Ty, przełamałbym się i podziwiała te wspaniałe widoki.Jest cudownie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle cudowne miejsce pokazałaś: koniecznie muszę dopisać do mojej listy miejsc wartych obejrzenia :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na „jesienne candy” na moim blogu jocart-pracownia.blogspot.com !
Witaj. Piękne widoki, wspaniałe wycieczki. Naoglądaj się dużo, naciesz się dziećmi i wracaj do domu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuje Stasiu:)
Usuńwitaj Anno ...
OdpowiedzUsuńtak pisanie takie liryczne przychodzi mi dość łatwo ,lubię układać słowa itd...wlaśnie Ktoś mnie zainspirował do tego by coś z tym zrobić i może za jakiś czas coś wydam ...
dziękuję za urocze słowa i pozdrawiam najserdeczniej :-)
przepiękne zdjęcia :-)
o wow, jak tam jest nieprawdopodobnie pięknie... :)
OdpowiedzUsuńCudne malownicze krajobrazy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńłał, przepiękne widoki...
OdpowiedzUsuńZobaczyć to na własne oczy - to dopiero przyjemność! :)
OdpowiedzUsuńWspaniala wycieczka i cudowne zdjecia ! Doskonale oddalas klimat miejsca...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci posylam!
Zawsze mnie fascynowały klify ,ale Ty jeszcze do tego dołożyłaś piekny opis .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne widoki, niektóre takie odrealnione... nic dziwnego, że jak piszesz, Christie umieszczała tu akcje swoich kryminałów, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitamy ;d Bardzo fajny post ;d Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńMamy wielką prośbę ;) Wejdź w linki zawarte w naszym ostatnim poście : )
http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/2013/11/sheinside.html
To dla nas ważne. Na pewno się odwdzięczymy.
Pawanno cudownie piszesz...plus te zdjęcia...i jeszcze agata ch. mmmmm....aż mam ochotę poczytac (co prawda wolałabym zwiedzić no ale...... :) pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńŁadne okolice, ja tak jak i Ty lubię klimat i pejzaże angielskie,
OdpowiedzUsuńwłaśnie niedawno wróciłam z Wysp, pozdrawiam serdecznie:)
Durdle Door-bylam tam latem zachwycajace miejsce odemnie to jakies 158 mi lpozdrawiam serdecznie GOSIA
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu za wizytę, 158 mil to nie tak daleko:) Pozdrawiam!
UsuńKolejny raz tu Aniu zaglądam. Przepięknie tam jest chociaż raczej surowo.
OdpowiedzUsuńLubię bardzo angielskie klimaty chociaż Agatę czytam rzadko.
Pozdrawiam serdecznie.
Zatęskniłam dzięki Tobie za jakąś wyprawą...
OdpowiedzUsuńTa zatoczka...nic dziwnego,ze skradła Twoje serce...
Pozdrawiam serdecznie, choć jeszcze się nie znamy, ale wrażliwość podobna...
M.Arta
Prześliczne, niezwykłe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne, niezwykłe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPięknie aż chce się tam być...... marzenia ......ale nic nie kosztują :)
OdpowiedzUsuńWidoki zapierają dech w piersiach, ale nie wiem czy ja już bym się odważyła tam wybrać, Po przejściu wąwozu Masca na Teneryfie raczej już na takie ekstremalne wyprawy się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńI got this web site from my friend who shared with me regarding this website and now this time I
OdpowiedzUsuńam visiting this web page and reading very informative articles or reviews
at this place.