Wszystkim haftującym i robiącym kartki koleżankom chciałam pokazać cudo z 1912 roku. Jest to kartka pocztowa, zachowana przez moją rodzinę, bratki haftowane jedwabną nitką. Są piękne, haftowała je młoda osoba o imieniu Zofia, kartka jest rodzinną pamiątką, zachowaną w znakomitym stanie.
Jeszcze jedna ciekawa pamiątka, tym razem jeszcze starsza, bo z 1892 roku. To modlitwa, po francusku, z tyłu świętego obrazka, dla naszej Babci od jej Babci, czyli naszej Praprababci. Zrobiona jest na koronkowym materiale. Babcia Helena miała wtedy 12 lat.
Pokazuję te pamiątki, abście zobaczyły, jakie piękne rzeczy robiono w ubiegłych stuleciach. My tylko powtarzamy techniki, które już były :)
Przez sześć lat szperałam w domowych dokumentach i na internetowych stronach genealogicznych, poszukując wiadomości o przodkach. W dzisiejszych czasach wiele możemy się dowiedzieć, wystarczą chęci i czas. Czas tutaj odgrywa najważniejszą rolę i jeszcze wielka cierpliwość :)
Jest wiele dokumentów w sieci, tworzonych przez wolontariuszy z całego świata. Istnieje świetna strona https://familysearch.org, gdzie możemy znaleźć dokumenty o naszych bliskich. Ja znalazłam wpisy w księgach parafialnych, dowiedziałam się o dokładnych datach ślubów i śmierci prapradziadków. Ciągle coś nowego odkrywam i zapisuję. Nie macie pojęcia, jakie to jest frapujące. Dużo pomogła mi w poszukiwaniach Genealogia Potomków Sejmu Wielkiego i Wielka Genealogia Minakowskiego.
To co dotychczas przez te lata znalazłam w naszym domu i w internecie, opisałam i udokumentowałam w specjalnej rodzinnej księdze, którą opracowywałam dobrych kilka lat, a która teraz trafia do kolejnych członków rodziny. To księga wypełniona rodzinnymi zdjęciami, dokumentami i różnymi ciekawostkami. Są to stare listy, listy z oflagu, stare pocztówki czy właśnie takie drobiazgi, jak pokazane wyżej. Wszystkie dokumenty były przeze mnie skanowane, aby każdy otrzymał taką samą wersję książki.
Obecnie, na swojej drukarce, wydrukowałam trzy księgi , formatu A4, po 98 kartek każda, w sumie tych ksiąg będzie więcej, ale te trzy były prezentem pod choinkę, więc powstały jako pierwsze. Teraz mogę je pokazać. Myślę, że były trafionym prezentem.
Chciałam, aby księgi wyglądały na stare i bardzo zniszczone, więc brzegi kartek pomalowałam pędzlem maczanym w herbacie (są świetne zacieki) i postrzępiłam nożem. Na okładki wykorzystałam oprawy prac magisterskich, są twarde i mocne. Przerobiłam je tworząc fakturę przypominającą skórę. Do tego użyłam miękkiego papieru, gesso, farb akrylowych i tuszy Distress. I chyba się udało, bo naprawdę są niczym te stare, jakie czasem oglądamy w muzeach, z wieloma ozdobami i drogocennym kruszcem :)
Oto co z tego wyszło.
I KSIĘGA
Kolor beżowo-szaro-złoty
KSIĘGA II
Kolor ciemno-szaro-niebiesko-zielony z koronkami i "drogimi kamieniami"
Taka grubość jest tych ksiąg :) Ich postrzępione brzegi wyglądają na bardzo zniszczone, jakby przez lata ktoś je przeglądał, czytał.
KSIĘGA III
Kolor złoto-brązowy
Od Ewy Jurewicz dostałam nieco "przydasi" do robienia kartek pocztowych. Kartki nie powstały, ale te drobiazgi wykorzystałam do ozdobienia stronic wewnątrz ksiąg. Oto przykład:
Natomiast poniżej prezentuję kilka kartek z mojej pracy, z wnętrza księgi:
Praca była bardzo mozolna, ale samo oprawianie i ozdabianie kartek to wielka przyjemność.
Mam nadzieję, że mój pomysł na okładki z wykorzystaniem wielu mediów, spodobał się Wam. A może też zainspirowałam Was do poszperania w przeszłości?
No i dodam jeszcze, że - oczywiście - jest to księga jednej gałęzi naszej rodziny. Na opracowanie czekają kolejne trzy... :)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Swietne okładki! . Haftowane jedwabiem bratki cudnie wyglądają, to piękna pamiątka.Ciekawy post. Pozdrawiam. Eliza
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, pozdrawiam.
UsuńAniu wspaniałe te księgi ,historia jednak pokazuje,że kiedyś też ludzie tworzyli cudne rzeczy i kto wie czy nie były bardziej dopieszczone niż teraz.Przetrwały tyle lat ,choćby ten prześliczny hafcik z bratkami.Sama też bym sobie pogrzebała w genealogicznych drzewach dokopując się do swoich dalekich krewnych.I może tak będę robić kiedyś jak czasu będzie więcej będę mieć , bo to bardzo wciągające jest zajęcie.
OdpowiedzUsuńKochana kop dalej,doszukuj się takich perełek jak te bratki i pokazuj te unikatowe cudeńka :)
Buziaki Anula :)
Będę kopała dalej:) Dziękuję Danusi za poparcie.
Usuńpiękne pamiątki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPodziwiam ogrom wykonanej pracy :) Rodzinne drzewo można także założyć na stronie myheritage.pl. Oczywiście pamiątki też są ważne i te trzeba wyszukiwać wśród rodziny. Mało kto posiada takie wspaniałe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJest wiele stron gdzie możemy takie drzewo zbudować,szperając w internecie znalazłam je. Ale mnie nie o to chodziło, ważniejsze były ciekawostki i pamiątki o rodzinie, które razem tworzą niezapomnianą całość dla moich wnuków:) Pozdrawiam.
UsuńAniu i to się nazywa ... benedyktyńska praca. Księgi wyszły pięknie i będą pamiątką zwłaszcza, gdy trafią do ludzi, którzy potrafią je docenić za ich piękno i zawartość... Też lubię grzebać się we własnej przeszłości :) . Zaraził mnie tym mój mąż, który pisze książki historyczne :) i składa w całość historyczne puzzle i pogmatwane wojenne losy rodaków :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu. Pozdrawiam.
UsuńAniu, piekne te ksiegi Ty drukarnie powinnas otworzyc;) Ale tak na powaznie, to my tez to robimy, glownie moj maz, bo chyba ma wiecej cierpliwosci. Jak jestesmy w POlsce to lata po kosciolach , wsiach, szuka szuka i doszedl w linii swojego ojca do XV!! wieku. Ja mam troszke z mojej strony, ale najwkieszy problem jest z moim jednym dziadkiem, ktory urodzony byl w Wilnie, tam to wszystko niszczyli i trudno doszukac sie czegokolwiek, no i jak mowisz potrzeba na to bardzo duzo czasu.
OdpowiedzUsuńTakze kochana , odnalazlysmy kolejna tematyka ,ktora nas obie interesuje:) Moze Ty mi w czyms pomozesz, moze bedziesz miala wskazowki. Buziaki sle:)
No popatrz Kamii, ale niesamowita sprawa nas znów łączy. Ja też w innej rodzinnej odnodze doszłam do XV wieku:) Ale jeszcze nie napisałam księgi:) Następna w kolejce rodzinna genealogia, ale nie wiem kiedy się tym zajmę:))) Czas umyka, trzeba się spieszyć. Pozdrawiam.
UsuńAniu, fantastyczna praca. Uwielbiam takie dokumenty. A wykonanie przepiękne! Pozytywnie Ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i cieplutko pozdrawiam.
UsuńUwielbiam stare pamiątki. Trzymając coś takiego w ręku ma się wrażenie, że autor ciągle żyje. Twoje prace mają również duszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuję:) Pozdrawiam.
UsuńNiesamowity pomysł :). Podziwiam Cię i za poszukiwanie przodków i za piękne okładki. Taki prezent pod choinkę był z pewnością wielką niespodzianką. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gigo z ten miły komentarz.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAle wspaniałe inspiracje kochana dałaś - coś wykorzystam i nie pytam o pozwolenie - tym bardziej ę zapewne coś będzie wykonane nie identycznie ale troszkę czasu to potrwa - uwielbiam tematy o przodkach naszych i i innych - ogólnie jestem zafascynowana historią starożytną - buziaki ślę i jestem bardzo szczęśliwa że tu się znalazłyśmy - Marii a dodam jeszcze że jestem nie zauroczona ale tkwię w takich klimatach jak vintage etc.a jedwabie i hafty to moje życie - dziękuję jeszcze raz pappapapa
OdpowiedzUsuńz tego wszystkiego - zapomniałam ci powiedź że księgi są wspaniałe :):):)
UsuńMarii! Dzięki wielkie:) Pozdrawiam cieplutko i wiem co potrafisz bo oglądałam:)
UsuńPiękne kartki i tak cudne książki zrobilaś. Mam podobnie , dorosłam chyba , żeby przyjąc to co odkryję z przeszłości. Dotarłam do dziewiątego pokolenia wstecz. Te strony też znam i inne a czasem szperam w ksiegach podatkowych i takich podobnych jesli brak wpisów parafialnych , bo np. spłonęły księgi. Życzę wytrwałości i powodzenia. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTak, do tego trzeba dojrzeć, aby chcieć to wszystko złożyć w całość:) Cieszę się, że dużo osób poznaje losy swoich przodków.
UsuńNormalnie mnie zatkało. Ten ogrom pracy jaki włożyłaś w wyszukanie informacji, pocztówek, listów i że wszystko poskładałaś w jedną wspaniałą całość. Podziwiam i chylę czoła. Wspaniały i bezcenny gest i prezent. Mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńŚwietna sprawa!piękne księgi zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marto:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAniu jestes niesamowita.. Ile pracy musiałs włozyc w przygotowanie tak pieknych prezentów. I muszę pprzyznać , ze wyszło świetnie , jak nie napisała tego wszystkiego, jak one powstała, byłabym pewna że pochodzą faktycznie z zamierzchłych czasów. Postarzanie wyszło Ci koncertowo. Niestety u mnie nie ma takiej tradycji , a ja jakos nie mam serca do takich prac. Więc póki co będe podziwiac Twoje dzieło , które wrte jast aby znalazło sie w muzeum.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ale jesteś miła Anulko:) Dziękuję Ci bardzo, za ten komentarz:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPodziwiam Cię, ja mam ochotę zrobić coś takiego, ale brakuje mi silnej woli żeby zacząć, wiec tym bardziej chylę czoło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak Aldonko, do tego trzeba silnej woli i cierpliwości:) Może jednak kiedyś i Ty do tego dojrzejesz, zobaczysz:) Pozdrawiam.
UsuńCoś wspaniałego! To niesamowite jakie możliwości daje internet! Piękne księgi! Zazdroszczę zdolności artystycznych :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzeju:) Pozdrawiam.
UsuńSwietnie wyszły te księgi. Osobiście złożyłam całe drzewo genealogiczne rodziny ze strony taty. Doszłam do XV wieku i dalej stop. Nie ma zapisków juz nigdzie. Drzewo wydrukowane w Belgii w formacie .....oj ok 2 metrów prezentuje się wspaniale. Uwielbiam tak szperać i doszukiwac się ciekawostek rodzinnych. W posiadaniu mam wiele rodzinnych pamiątek, porcelany, serwet, drobiazgów po dziadkach i pradzidkach. To są moje klimaty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHaniu, to też moje klimaty:) Dom pełen pamiątek, łącznie z meblami:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńDroga Aniu, napisz mi koniecznie swój adres na mojego maila basia.olesno@gmail.com bo chcę Ci jutro wysłać upominek w zabawie " podaj dalej", na którą się kiedyś u mnie zapisałaś. Czekam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne te księgi :-) Musiałaś się bardzo napracować. Ja byłabym przeszczęśliwa gdybym otrzymała taki wyjątkowy i wartościowy prezent! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak podchodzisz do mojej pracy, cieszę się, że młodzi ludzie nie chcą zapomnieć:) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńWhat a beauty! I love things with a soul! That's a family heirloom!
OdpowiedzUsuń
UsuńThank you Irina, nice to read such a comment.
Piękne pamiątki Aniu. Ja mam po mojej babci dwie chusty w czasów wesela Wyspiańskiego (moja babcia z Bronowic pochodziła). Pamiętam, jak wyszperałam je z dna wielkiej szafy... Jednak taka praca z genealogią to już zupełnie inna kwestia. Zajmująca mnóstwo czasu, a przede wszystkim chęci, cierpliwości i samozaparcia. Jestem pod ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ps.
Księgi wyszły cudownie :)
Wspaniale, że posiadasz taką niesamowitą pamiątkę! Musisz chustę oprawić w ramki i opisać jej historię. Dla Swoich wnuków, zrób to koniecznie! Pozdrawiam Ewuniu.
UsuńAnusia są takie prace,które wprawiają mnie w osłupienie,w których się zakochuję od pierwszego wejrzenia i które wywołują u mnie wielki uśmiech.
OdpowiedzUsuńTo jedna z takich prac.
Najbardziej zafascynowało mnie to co znajduje się w tych księgach.
Więcej się nie bedę rozpisywać,bo wydaje mi się,że te 3 zdania powiedziały wszystko;)
Pozdrowionka ;)
Ilonko, kochana z Ciebie kobieta:) Dziękuję za tak piękny komentarz! Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAniu,jesteś Wielka:)))!!! Dla każdej rodziny taka osoba jak TY to wielki skarb:))) A pamiątki,bezcenne:))) My w marcu ubiegłego roku uczestniczyliśmy w I zjezdzie rodzinnym ze strony męża:))) Spotkanie zaczęło się mszą świętą za rodzinę a następnie w wynajętej specjalnie na tą okazję sali restauracyjnej:))) Były opowieści rodzinne najstarszych przedstawicieli rodu,slajdy,zdjęcia:))) Twoja imienniczka zorganizowała to spotkanie:))) i przygotowała drzewo genealogiczne:))) Też szukano w księgach parafialnych:))) Dotarli do początków 1700roku:))) Super Aniu,a księgi wspaniałe :)))Pozdrawiam:))) LidiaL
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że nie tylko ja mam takie genealogiczne pomysły:) Pozdrawiam Cię Lidziu cieplutko:)
UsuńKiedyś też zachciało mi się stworzyć drzewo genealogiczne dla moich córek,niestety większość starszyzny już nie żyje i cofnęłam się tylko do pradziadków:)szukałam również na portalu ,ale to było nieporozumienie:))im człowiek starszy tym bardziej ceni przemijanie i chciałby zatrzymać czas chociaż w kartach takiej książki:))piękną pracę wykonałaś:))pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńMasz rację Bożenko, mądre słowa tu przytoczyłaś. Ja też tak myślę i dla naszych wnuków to stworzyłam, aby wiedziały o korzeniach.
UsuńAniu, ależ Ty jesteś utalentowana ! Jestem pod ogromnym wrażeniem pięknych ksiąg ! Włożyłaś dużo czasu i serca w swoje dzieła ale efekt jest fantastyczny !!! Uwielbiam stare rodzinne pamiątki, te które udało mi się zachować są dla mnie bezcenne. Wiąże się z nimi wiele pięknych wspomnień !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Och ! Eluniu, jaka z Ciebie miła dziewczyna:) Dziękuję za taki cudny komentarz! Posyłam ciepłe pozdrowienia.
UsuńAleż pięknie to robisz! Cudowny album, szkoda, że nie mamy wspólnych korzeni :) Ja nie mam rodzinnych pamiątek, zbieram tylko dane jakie udaje mi się odnaleźć w metrykach, usiłowałam nawet stworzyć jakiś czas temu choć parę stron ale nie bardzo mam co umieszczać. Muszę znowu poszperać w metrykach ale moje parafie nie są indeksowane.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój album i gratuluję.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuję Talibro, wiem, że i Ty poszukujesz przodków i wiem nawet, że odnalazłaś kawałek Rodziny i grób w USA. Pozdrawiam.
UsuńAnie zrobiłaś wspaniałą rzecz. Podziwiam Twoją cierpliwość w poszukiwaniu tych wszystkich informacji, ale to będzie super pamiątka na lata i dla przyszłych pokoleń, do tego tak pięnie oprawione, cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lideczko, pozdrowienia zostawiam.
UsuńP{rzepiękna kartka haftowana. Modlitwa - Cudowna. A Twoje prace podziwiam i zachwycam się. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Pozdrawiam....
UsuńAniu wykonałaś niesamowitą prace podziwiam Cię i jeszcze tak pokazałaś ..ta oprawa ksiąg fantastyczna i ten pomysł na postarzenie niesamowity...Masz przepiękne pamiątki rodzinne u nas niestety niewiele się zachowało..Całuski przesyłam :))))
OdpowiedzUsuńDziekuję Lucy za pochwalny komentarz:) Całuski przesyłam:)
UsuńCzytałam, tak zafascynowana treścią, wyłączyłam się kompletnie, nie słysząc nic, przeniosłam się na strony księgi, którą stworzyłaś ... Sprawiłaś rodzinie najcudowniejszy prezent, jak dostali w życiu, włożyłaś w to całe serce i ogrom pracy, przemyślany od początku do końca. Z pewnością będą tę księgę czytać nie jeden wieczór i wracać do niej tak często jak tylko można. Niepowtarzalne dzieło, dokonałaś prawie niemożliwego !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Baożenko! Miło czytać taki komentarz:) Pozdrawiam Cię i bardzo dziękuję.
UsuńJestem pod wrażeniem, ja niestety z takich pamiątek mam tylko nieliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńTak to bywa. U mnie jest skrzynia pełna takich skarbów, przechodziła z pokolenia na pokolenie:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńЗамечательные сувениры!!!
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy pokazałaś,jesteś szczęściarą,że zachowały się takie pamiątki rodzinne.
UsuńW mojej rodzinie pamiątki pogubiły się w wojennej i powojennej tułaczce.
Nie wiem,smutne to czy radosne, nas nie będzie a rzeczy pozostaną świadcząc,żesmy byli. A zrobilaś coś pięknego,chciałabym mieć taki talent!
Dziękuję:)
UsuńAniu tak mnie zadziwiłaś że aż kopara opadła a te zacieki z herbaty to świetny pomysł ...
OdpowiedzUsuńwow!!!
Kobieto kłaniam się Twym pomysłom:))))
Dziekuję Basiu:)
UsuńGenealogia to świetna sprawa:)
OdpowiedzUsuńPiękny, klimatyczny post Aniu.
OdpowiedzUsuńTo radość odnaleźć takie cudne pamiątki z przeszłości.
A te Twoje wytwory fantastyczne ...piękne i pomysłowe...jestem pełna podziwu dla Twojej inwencji, gdyż samej mi jej brakuje.
Pozdrawiam cieplutko....
Dziękuję za miłe słowa:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspominałaś Aniu już nie raz o tych księgach i byłam bardzo ciekawa jak to będzie wyglądać. Włożyłaś w to tyle pracy! Muszę Ci powiedzieć, że wizualnie efekt jest niesamowity, wyglądają jak stare księgi odnalezione gdzieś w bibliotece. Piszę: wizualnie bo to co jest w środku samo w sobie stanowi niezwykłą wartość i będzie piękną, rodzinną pamiątką. Jesteś niesamowita! Ja już od dłuższego czasu stopniowo porządkuję rodzinne pamiątki i stare zdjęcia. Teraz czuję się przez Ciebie zainspirowana i może też uda mi się kiedyś stworzyć coś podobnego.
OdpowiedzUsuńPokazałaś na początku dwie wspaniałe, rodzinne pamiątki a ja sobie pomyślałam, że może za jakieś sto lat nasza prapra.... też wyciągnie z kuferka babci jedną z naszych prac? Kto wie...
Cieplutko pozdrawiam.
Masz rację Ewuś, my też będziemy prapara...i naszymi pracami przyszłe pokolenia się zachwycą:) W każdym razie ja robię katalogi, aby wszystko było w porządku , nie porozrzucane. Porządkuję też nasze zdjęcia i podpisuję aby wnuki wiedziały co, gdzie, kiedy. Czuję taką potrzebę, może dlatego, że aby wszystko złożyć w całość trzeba wielkiej wytrwałości i czasu. Zachęcam Cię do tej pracy, tym bardziej, że Wnusia Ci rośnie:) Pozdrawiam.
UsuńAniu, ależ to świetny pomysł na zachowanie rodzinnych tradycji i pamiątek. Taka księga powinna być w każdej rodzinie, a wtedy pamięć nie zginie o dziadkach , pradziadkach i ważnych wydarzeniach, i powinna być przekazywana z pokolenia na pokolenie. Piękne księgi u Ciebie powstały. Widać, że włożyłaś w to dużo pracy i zaangażowania. Zainspirowałaś mnie i chciałabym też coś takiego stworzyć, tym bardziej, że moja mama ciągle poszukuje swoich korzeni i jest bardzo zainteresowana przeszłością swoich przodków. Pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńUla, koniecznie zrób, córka dorosła, przyjdą wnuki i będą wiedziały chociażby o Was, najbliższych:) Cieplutko pozdrawiam.
UsuńANIU !!!!ja wiem ze mam herb JASTRZEBIEC duma mnie rozpiera !!gdy czytam co piszesz to wstydze sie jak ubogie zycie wiode zachorowalam i jak w dominie jedna choroba przyciaga druga !czasami dzien sie konczy a ja pytam co ja zrobilam i odp.NIC szok !!jakos smutno mi sie zrobilo do nastepnego Gosia (KONIE )
OdpowiedzUsuńGosiu, takie jest życie, samo pisze scenariusze. W Polsce były złe czasy szczególnie dla ludzi z herbami, sama wiesz jak takich tępiono i trzeba było ukrywać pochodzenie. Najczęściej właśnie takich bieda przyduszała. Trzymaj się kochana i życzę zdrowia. W lutym będę u syna w UK:) Buziaki!
UsuńNiestety nie mam tylu pięknych pamiątek, właściwie poza kilkoma zdjęciami nie mam nic. Losy moich przodków chyba dość zawiłe były, nie wiem nawet gdzie mogłabym szukać czegokolwiek. Jednak zainspirowałaś mnie bardzo, i kto wie, czy nie zacznę szperać..........Aniu, podziwiam, piękne i bardzo pomysłowe te księgi, nie mówiąc oczywiście o pięknie które jest w ich treści. Okładki naprawdę dopracowane do perfekcji, no i to postarzanie kartek (ja kiedyś przypalałam albo kawą malowałam, o herbacie nie pomyślałam, a przecież świetnie barwi). Naprawdę wspaniała robota. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńWendi, bardzo dziękuję i cieszę się, że Cię zainspirowałam:) Warto poszperać, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość. Serdeczności przesyłam.
Usuńpodziwiam, dużo pracy w to włożyłaś :)) pięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńu mnie w rodzinie ostatnio tak się nawiązała rozmowa, że po kilku dniach przerodziła się w małe dochodzenie :) ja i brat odkryliśmy baaaardzo dalekie "pokrewieństwo" z naszym najlepszym kolegą :) było to dla wszystkich zaskoczenie, że gdzieś tam w przeszłości drogi naszych rodzin się skrzyżowały :) cudowne uczucie :) a przez tyle lat nikt na to nie wpadł ;))
A widzisz, przyjemne uczucie to prawda. Nasze losy są tak zagmatwane, że może i my jesteśmy gdzieś tam w dalekich pokoleniach spokrewnione:) Pozdrawiam cieplutko.
Usuńfantastyczna sprawa! ale podziwiam ogrom włożonej pracy
OdpowiedzUsuńja zaledwie znam nazwiska po kądzieli do 5 pokolenia....
To i tak dużo wiesz:) Czasem kończy się na dziadkach. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAniu, powiem szczerze. Na widok ogromu Twojej pracy odebrało mi mowę.
OdpowiedzUsuńTe księgi są przepiękne. Jednak najważniejsze to, że zachowałaś w nich wszystkie bardzo cenne rodzinne pamiątki. Chwała Ci!
Masz talent do robienia takich wspaniałych rzeczy. Stworzyłaś niepowtarzalne dzieła.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Łucjo:) To początek mojej pracy jeszcze zostały trzy rodzinne linie do opracowania. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCoś pięknego a wiedza w księgach zawarta na pewno urzeknie kolejne pokolenia i zachęci do kolejnych poszukiwań informacji o przodkach pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu:) Cieszę się, że trafiłaś w moje progi. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńO! podziwiam za pracę jaką włożyłaś w te genealogiczne zadanie! a pamiątki jakie pokazałaś piękne... zawsze się zastanawiałam się czy takie poszukiwania można przeprowadzić dla wszystkich czy tylko dla bardziej znanych nazwisk, ludzi bogatszych czy lepiej wykształconych... jakie informacje mogą być o prostych chłopach żyjących gdzieś na głębokiej wsi???
OdpowiedzUsuńNiestety tylko przekazy ustne i księgi parafialne, z nich możemy się dowiedzieć o chłopach z głębokiej wsi. Inaczej jest o ludziach znanych nazwisk, wówczas internet jest bardzo pomocny. Im ludzie byli bardziej wykształceni, bardziej przykładali wagę do swoich przodków, przekazy ustne i pamiątki przekazywano z pokolenia na pokolenie. To też powiązane jest ze świadomością ludzi niewykształconych i wykształconych:)
UsuńPozdrawiam.
tak własnie sobie to wyobrażałam.... co z tego, że wiem, ze dziadek był z pochodzenia tatarem.... ta mała przedwojenna wioska na Ukrainie już chyba nawet nie istnieje....
Usuńcałuski
They are beautiful Anna.
OdpowiedzUsuńPiękny kawał pracy! Podziwiam i się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńcudne pamiątki, super księgi :)
OdpowiedzUsuńRodzinne księgi - fantastyczna praca!
OdpowiedzUsuńKsięgi wyszły super!!!
OdpowiedzUsuńTe księgi i wszystkie pamiątki są genialne,bardzo mnie zainteresowały,bo sama spisuję historię swojej rodziny i szukam formy w jaką ją ująć,a te stare okładki są cudowne i takie klimatyczne,jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona efektami Twojej pracy! To wspaniały pomysł, żeby zebrać tak rodzinne pamiątki i opowieści i przekazać to młodym członkom rodziny. Mam drzewo genealogiczne różnych gałęzi swojej rodziny do 5 pokolenia wstecz, ale teraz zapragnęłam zrobić taką księgę. Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuń