Witam wszystkich serdecznie. Dziękuję bardzo za wpisy pod ostatnim postem. Bardzo mi pomogły w przezwyciężeniu mojej żałości...
Dziś przychodzę do Was z małym białym sweterkiem i czapeczką dla dzidziusia. Od rzazu przepraszam za jakość zdjęć. Są zrobione komórką i wieczorem.


Czapeczkę robiłam samymi prawymi oczkami, niestety zrobiłam zbyt dużą i muszę spruć. Jakoś źle mi wszystko szło, sweterek też prułam. Do tego fatalne zdjęcia, nie jestem zadowolona:(
Sweter powstał ściegiem ryżowym.
W rzeczywistości ten komplecik prezentuje się całkiem ładnie. Na zdjęciach nie.
Ale chciałabym zaliczyć drugą lekcję u Reni w nauce dziergania.Kochani bardzo dziękuję, że mnie odwiedzacie i zostawiacie miłe komentarze. Jest to dla mnie mobilizacją do dalszego działania. Gdyby nie Wy to mój blog nie miałby życia. Dziękuję po stokroć.