"Zasadą działania recyklingu jest maksymalizacja ponownego wykorzystania materiałów odpadowych, z uwzględnieniem minimalizacji nakładów na ich przetworzenie" - takie ważne zdanie na ten temat znalazłam w Wikipedii.
Ja właśnie tak postąpiłam, nie zaśmieciłam środowiska, bo ponad 40 lat trzymałam i co jakiś czas, odnawiałam stare leżaki! Szyłam im nowe pokrycia i tak trwały ze mną i z moją rodziną przez lata :))) Były to moje pierwsze, w owym czasie drogie, leżaki. Są nadal wygodne, mają jeszcze podnóżki, super się w nich czyta i popija różne trunki. Pamiętają wiele imprez i mogłyby wiele opowiedzieć, gdyby oczywiście umiały mówić.
Tak więc znów dałam im nowe pokrycia z fioletowego dżinsu. Było to szybkie szycie i wymyślone na poczekaniu, bo brak u mnie czasu, a chęci do zabaw u Danusi pozostają. Przyznam, że niewiele się napracowałam, minimalizacja nakładów! Czyli zgodnie z zasadą recyklingu, o czym pisałam wyżej. Jestem zadowolona, bo znów mogę w nich usiąść i posłuchać śpiewu ptaszków.
Zapraszam na kawę!
Oczywiście i banerek do zabawy w cykliczne kolory u Danusi.
Dla Stefana proponuję żabki z mojego stawu:) Powstanie oryginalna żabia rodzinka.
P.s. Nie napisałam o moim upodobaniu do fioletu. Bardzo lubię ten kolor i mam wiele fioletowych ubrań, łącznie z torebkami i butami:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego, długiego weekendu.
Chętnie usiądę na odnowionym foteliku i napiję się kawy. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam i proszę nie zapomnieć o Pepie! Będzie miała doborowe towarzystwo:)
UsuńRewelacyjna odnowa! Zabawy u Danusi wyzwalają w nas kreatywność;) Może i ja wezmę się za swoje, chociaż mnie z maszyną nie po drodze;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Aniu:)
Za to Aniu robisz wspaniale inne rzeczy, chociażby pięknie haftujesz:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAniu fantastyczne nostalgiczne w kolorze leżaki. teraz na pewno kawka w ogodzie będzie wyśmienicie smakowała. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu. Dziś właśnie piłam kawę na "nowych" leżakach:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSuper...u mojej mamy tez takie fotele i co pare lat w iinym kolorze, ale sluza od wielu lat. Aniu , kochana po niedzieli przesylke do Ciebie puszczam:) Milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńbrawo!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Fioletowe ubranko świetnie prezentuje się wśród zieleni. Ja już do wyrzucenie swoich leżaczków przymierzałam się też kilka razy i zawsze je odkładam, bo są jak znalazł przy większej ilości gości, ale co jakiś czas obszywam je czymś wzorzystym, a może zainspiruję się Twoim jednym kolorkiem w tym roku. :)
OdpowiedzUsuńPożyteczne i trafione w temat koloru miesiąca ;-) Super.
OdpowiedzUsuńUratowałaś je Aniu i to tak pięknie! Świetnie wyglądają na tle zieleni. Jestem pewna że posłużą jeszcze wiele lat. U mnie też takie stoją, na razie w nadwyrężonych pasiakach (wstyd się przyznać). Przesyłam uściski i życzę Ci udanej majówki.
OdpowiedzUsuńI ja jestem za recyklingiem, za odnawianiem, naprawianiem i przerabianiem i chociaż sama nie bardzo potrafię cieszy mnie że mąż z córą przywracają nowe życie naszym meblom i przedmiotom domowego użytku...
OdpowiedzUsuńFotele cudne.....
A żabia rodzinka to fantastyczne i nietypowe, u mnie zapowiadają się ptasie rodzinki....
Miłej majówki chociaż nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie dzisiaj ziąb na razie ....
Aniu jak miło ,że jesteś znów z kolejną pracą i to nie byle jaką ,cudnie wyszły Ci te leżaki.Mówisz ,że już kawusię spiłaś z rana ,ja jeszcze się wyleguję dziś i nadrabiam ostatnie fiolety.
OdpowiedzUsuńOczywiście zapraszam na nowy kolorek ,znając Ciebie nie odpuścisz i coś wymyśłisz .
Buziaki zostawiam o gorąco pozdrawiam :)
Jak fajnie że zdążyłaś w oststni momencie . Jest fiolet i jest super. Ja tez mam takie wiekowe leżaczki i też lubie je bardzo. A Twoje odnowione w takiej scenerii wyglądają jak prosta z salonów królewskich . Bardzo lubię taka kawusię na łonie natury .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu serdecznie i życzę miłego słonecznego weekendu.
Aniu, jak pięknie !!!!!!! Miło popijać kawusię na takich leżaczkach !!! Fantastyczny kącik w Twoim ogrodzie !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę słonecznego majowego relaksu :)
Fantastyczny pomysł :))) Ja również nie biegam za modą i staram się jak najdłużej użytkować przedmioty, odnawiając je jak tylko się da :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu te leżaki to już wintage są rewelacyjne,chętnie usiadła bym w nich i napiła sie kawy z tych pieknych filiżanek w tak wspanialych okolicznościach przyrody:-)
OdpowiedzUsuńŁał jak pięknie, cudowny kolorek w takim Aniu tylko cukierkowe myśli można mieć :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie prezentują się w fiolecie na tle takiej bujnej zieleni:) Bardzo oryginalne obicia: kolor ale bez kwiatków i ciapków dostępnych w sklepach. Normalnie jak z katalogu! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny recykling :) Leżaki świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPiękny kącik relaksacyjny:)))ja też co parę lat uskuteczniam taki recykling:)))po co kupować nowe jak można stare odświeżyć:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPokrycia wyglądają bardzo elegancko i świetnie się prezentują na tle zieleni :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ta kawusiu w pięknym przyrodniczym otoczeniu, a fioletowe, historyczne leżaki zachęcają do zatrzymania się na chwilkę i relaksu :0
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wymyśliłaś :)
Pozdrawiam Alina
Aniu z chęcią przysiądę się do Ciebie na kawkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mi sie podoba jak w bajce.tym bardziej że fioletowy to mój ulubiony kolor :)
OdpowiedzUsuńStoliczek z białym obrusem i fioletowe leżaki pod pięknym kwitnącym drzewem... bajkowy obrazek. Ślicznie u tam Ciebie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i ekologiczna przemiana :)
OdpowiedzUsuńI będę znów cieszyć przez następne lata. Ślicznie Aniu Ci to wyszło, a kolor zachęca do tego by zasiąść i pomarzyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uroczo u Ciebie.
OdpowiedzUsuńLeżaczki wyglądają jak nowe, wcale nie widać po nich upływu lat. Musiałaś o nie mocno dbać.
Życzę udanego wypoczynku w tym ślicznym miejscu.
Ola.
Cudne leżaczki, ja też się staram odnawiać stare sprzęty. Cudny kolorek to też mój ulubiony, pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDzięki takiej zabawie Twoje leżaczki mają drugą młodość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Leżaczki akurat na czasie bo ciepło idzie wielkimi krokami - no i ten kooolor fioletowy :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają w ogródku :) Pięknie i praktycznie :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorek i jak ładnie zdjęcia komponują się z bratkami w tle! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajnie odnowione leżaczki. Wyszedł bardzo przyjemny wypoczynkowy kącik w ogrodzie, którego z pewnością niejedna osoba Ci zazdrości:))
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się w nich usiąść i skosztować tej kawusi ;-)
OdpowiedzUsuńJa tez lubię odnawiać stare rzeczy, szczególnie te z duszą. Odnowione dalej cieszą oczy i przywodzą miłe wspomnienia...
OdpowiedzUsuńCzytam, ze wpadłyśmy na taki sam pomysł dotyczący Stefana. A leżaczki pięknie się prezentują w tak pięknym otoczeniu i Twoim aranżu stolika.Romantycznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje leżaki prezentują się bardzo dobrze. Też lubię te kolory.
OdpowiedzUsuńŚliczne leżaczki w lawendowym kolorze... patrząc na fotki, czuję ten świeży zapach wiosennego ogrodu... jedynie kawkę zamieniłabym na herbatkę i mogę zasiąść do delektowania się wiosną :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne leżaki:) Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńDziewczyno,ale masz wyczucie koloru! te leżaki to coś pięknego. I ten stolik z zaproszeniem na kawę!! Ja tez kocham odcienie fioletu. Szkoda tylko,że za grosz talentu w ręku do szycia,ozdabiania,haftowania.
OdpowiedzUsuńAle przyjemnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu, Ty to potrafisz dać nowe życie starym przedmiotom. leżaki w tym kolorze prezentują sie świetnie, a jak zobaczyłam to cudne sielankowe zdjęcie, ze stolikiem w ogrodzie.... ach tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym nowym życiem leżaków. Dzięki Tobie wpadłam na pomysł jak naprawić stary fotel, który mam na działce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Recykling górą! :) Leżaki wyglądają świetnie, aż chce się na nich usiąść i patrzeć na ogród ;)
OdpowiedzUsuńach normalnie mam ochotę tam zasiąść w tym leżaczku:D
OdpowiedzUsuńO rzesz, pięknie wyszło. Rzec można recyklingowe cacka. Cała aranżacja cudna. Masz mojego + Miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńNie wiem Aniu czy ta kawa dalej aktualna,ale ja jestem chętna;)
OdpowiedzUsuńW takim leżaczku poleżałabym z wielką przyjemnością,bo też mam do nich sentyment(no może nie do Twoich,ale ogólnie;)
Ja pamiętam jeszcze drewniane leżaki,które były najwygodniejsze na świecie.
Ten fiolet genialnie wygląda na tle zieleni.
Jakie piękne filiżanki. Picie z nich kawy to na pewno sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witam :)) Cudnie ..popieram jak najbardziej recykling, a w tym wydaniu uważam, że w dodatku recykling z świetnym rezultatem. Leżaczki prezentują się bardzo ładnie, a dodatkowo fiolet w ogrodzie to bardzo trafiony pomysł, na pewno sprzyjający relaksowi i odprężeniu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne te krzesła ogrodowe - cudownie się prezentują w tej zieleni - wogóle wszystko u ciebie jest takie ze smakiem konesera- kochan Aniu dziękuje ci bardzo za to że mnie odwiedzasz i za obiektywny komentarz u Pani Ilony - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością usiadłabym na takim foteliku i wypiła filiżankę herbaty.
OdpowiedzUsuńSą piękne. Świetny pomysł.
Pozdrawiam serdecznie:)*
chętnie wpadnę wypic kawkę w miłym towarzystwie i pięknych "okolicznościach przyrody" :-D
OdpowiedzUsuńa fiolety tak pięknie się komponują z wiosenną zielenią
To jeden z moich ulubionych kolorów, a w towarzystwie zieleni prezentuje się przepięknie!
OdpowiedzUsuńEkstra! Kawka w takim otoczeniu musi smakować wybornie. :-)
OdpowiedzUsuńCudna odnowa leżaków. Też mamy takie odnowione, stare krzesełko turystyczne, ulubione. Ale nie dostało tak ładnego koloru, jak Twoje leżaki. Miłych popołudni z kawka życzę :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają :-) Kusząco :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, na odnowienie leżaczków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Lezaki wygladaja super! Najbardziej w nich urzekl mnie kolor fioletowy, ktory bardzo lubie. Pozdrawiam pracowniapatrycjiicks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFioletowe leżaczki pięknie się prezentują wśród zieleni :))
OdpowiedzUsuń