Jeszcze tak niedawno zbierałam owoce i warzywa w ogrodzie, a teraz jest już pusto i smutno, a od dwóch dni mocno sypie śniegiem... A przecież w kalendarzu to wciąż jesień.
W tym roku jesienią szczególnie obrodziły mi dynie.
Bardzo lubimy dania z tych warzyw. Są smaczne i wartościowe.
Jeszcze tak niedawno opadłe liście z drzew tworzyły malownicze dywany.
Liście przybierały ogniste kolory.
Jeszcze tak niedawno zbierałam pigwy z drzewa, aby zrobić konfiturę.
Zbierałam także opadłe z drzewa kasztany jadalne. Lubię pieczone kasztany połączone z daniem mięsnym z indyka i dodatkiem konfitur z żurawin . Pyszne!
Owoce orzecha włoskiego zbierałam nie tylko ja i wiewiórki, ale też moje pieski. Uwielbiają rozgryzać orzechy i wyjadać sprawnie cały środek :)
Meble z ganku już sprzątnięte. Przyszedł czas założyć drewnem ganek. Nie będzie zawiewało śniegiem, a przy okazji drwa podsuszą się na przyszłość. Spalimy je w kominku dopiero za dwa sezony:) Mistrzem w układaniu jest mój mąż, nikt w tej pracy mu nie dorówna. Trzeba to robić bardzo umiejetnie, gdyż po wysuszeniu polana robią sie mniejsze i wszystko może runąć. Mistrz wie o tym i jego koronkowa praca nigdy się nie psuje:)
Na szczęście drwa ułożone zostały tuż przed śniegiem.
Dlaczego tak szybko jesień przeszła w zimę?
Jeszcze nie wszystkie jabłka zebrane...
Malownicze wejście do ziemnej piwniczki.
Ogród jak w bajce...
Tylko ta bajka nie jest moja...
Ja czekam na WIOSNĘ!
*********************************************************************************
Bardzo wszystkim dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze od serca. Jesteście kochani, dzięki tym Waszym wypowiedziom chce mi się tworzyć moje drobne rzeczy i pisać. Serdeczności przesyłam.
To tak, jak ja... też czekam na wiosnę!
OdpowiedzUsuńNo proszę:) Myślałam, że tylko ja nie lubię zimy...
UsuńMnie taka śnieżna zima nie przeszkadzałaby. Ale u nas nie ma jeszcze białego puchu :(
OdpowiedzUsuńTaki puch jest piękny, ale tylko na zdjęciu. Nas czeka kilkadziesiąt metrów odśnieżania. Inaczej nie wyjedziemy...
UsuńGdyby nie było zimy, wiosna nie byłaby tak piękna Anusiu. Teraz przyszedł czas na odpoczynek. Piękny, nostalgiczny wpis, wspaniale ilustrowany.
OdpowiedzUsuńU nas też dynie nieźle obrodziły. Pozazdrościłam Ci w zeszłym roku i w końcu mam! Teraz sobie powoli eksperymentuję kulinarnie.
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Masz rację Ewuniu. Wiosna po zimie jest jeszcze piękniejsza.
UsuńJa dziś zrobiłam leczo z dyni. Pychota:)
Serdecznie pozdrawiam.
Aniu, zima to też nie moja bajka, ale jak widzę jak masz tam ślicznie z tym białym puchem, to aż miałabym ochotę na spacer w tej bajkowej krainie :-)
OdpowiedzUsuńDynie, pigwy, kasztany... ach, piękne!
Spacerować w takim puchu jest bardzo przyjemnie, ale gorzej z odśnieżaniem:)
UsuńPozrdawiam ciepło.
Rzeczywiście obrodziły Ci te dynie-tylko pozazdrościć:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuję:)Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAniu, do mnie te śnieg nie dotarły. Przez jeden dzień padał ulewny deszcz, a następnego wiał silny wiatr - to wszystko. Moje psiaki tez uwielbiają rozgryzać orzechy, a zwłaszcza jeden. Aż muszę przed nim chować orzechy, bo nic by nie zostało. Pięknie Twój mąż układa te drewna. U nas czasem spadają, ale głównie dlatego, że koty na nie wchodzą. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńJa marzę o bezśnieżnej zimie. Mąż nie musiałby się męczyć z odśnieżąniem:)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Nigdy nie próbowałam kasztanów jadanych. Muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńPokaż proszę piwniczkę z bliska. Cudowna! I ogród tak pięknie wygląda w zimowej szacie :)
Chrabąszczyku, pieczone kasztany smakują jak połączenie ziemniaka z orzechem:) Wystarczy kilka i jestes nasycona. Spróbuj koniecznie, polecam.
UsuńSerdeczności.
Uwielbiam dynie, dla mnie w swoim ogrodzie hoduje je tata...kasztanów dotąd nie próbowałam, nawet nie wiedziałam, że można sobie w ogrodzie posadzić. Wejście do piwniczki mnie oczarowało - wygląda jam magiczne przejście do innego świata:) piękne widoczki nam pokazałaś
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Ty lubisz dynie. Polecam leczo w połączeniu z czerwoną papryką, mogę podrzucić Ci przepis:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Masz w ogrodzie ciekawe rośliny!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam.
UsuńAniu spacer po Twoim ogrodzie zawsze mnie uspokaja,uwielbiam .Gdybym mogła to nie wychodziłabym stamtąd wcale,bo masz tam jak w raju,cisza spokój i pewnie miłość wielka i nie mów ,że się czasem mylę .
OdpowiedzUsuńDzięki Ci Aniu za te chwile .
Buziaki
kochana, musisz do mnie przyjechać. Może trochę daleko ale latem jest bosko:) Zapraszam i to zawsze!
Usuńbuziak.
Miło popatrzeć na Twój ogród w każdej odsłonie, jest piękny. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje pieknie i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńU mnie też co roku dyniowy urodzaj. Lubimy dania z dyni, a najbardziej zupę. Zaciekawił mnie Twój kasztan jadalny. Właśnie wróciłam z Portugalii, gdzie posmakowały mi tamtejsze kasztany. Chętnie widziałabym takie drzewo w moim ogrodzie. Ślicznie u Ciebie w tej zimowej scenerii. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńKasztan jadalny rośnie u mnie od 8 lat. Od niedawna ma owoce i każdego roku jest ich więcej. Ja zbierałam dzikie kasztany w New Forest w UK i tak mi posmakowały, że kupiłam drzewo i mam swoje owoce:) Uwaga! Drzewo rośnie silnie, jest wielkie! Ale nie przemarza, ja mieszkam we wschodniej części Polski.
UsuńPozdrawiam.
Aniu! Przepiękny nam znowu zrobiłaś spacer po swoim królestwie, Piękną macie zimę, Prawdziwie jak w bajce, Ja bardzo lubię zimę i to białą ,zima bez śniegu to nie zima, Aniu zima już w listopadzie nieraz przychodzi,A u nas brak śniegu, A marzą mi się święta ze śniegiem :-) Ale chyba mi tylko marzenia pozostaną - Pozdrawiam Cię bardzo Gorąco
OdpowiedzUsuńDziekuje Krysiu za spędzoną chwilkę w moim ogrodzie. Zima ze śniegiem w święcta to jest TO! Ale później chciałabym aby nie było śniegu:)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Aniu kochana, Ty na prawdę masz tam jak w bajce i to o każdej porze roku. Uwielbiam te Twoje "oprowadzanie" nas po Twoich terenach, masz tam tak ślicznie.... I choć cudnie wygląda wszystko w bieli, to ja też zawsze z utęsknieniem czekam na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że mój piesio też uwielbia orzechy, dał by się za nie pokroić :) A jak już jakiś dostanie to ma niesamowitą radochę, biega z nim, skacze, szczeka na niego, bawi się na całego a dopiero na końcu go rozgryzie i wyje środek :)
Ach te nasze pieseczki, są ukochane i przez nas rozpieszczane:) A niech sobie chrupią orzeszki! Pozdrawiam ciepło.
UsuńI ja czekam już na wiosnę:-) piękne dynie i pigwowe drzewo. Piękna zima tej jesieni. A ściana z drewna bardzo mi się podoba,profesjonalnie zrobiona:-)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam
Dziękuję Agatko, pozdrawiam serdecznie.
UsuńTen biały krajobraz, choć piękny, to też nie moja bajka. Miło wspomnieć kolorową jesień. Zdjęcia cudowne!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNa zdjęcia mozna popatrzeć, ale w rzeczywistości ze sniegiem i mrozem nie jest zbyt fajnie:pozdrawiam serdecznie.
UsuńAle pięknie wszystko skomponowane ! Z wielką radością, podziiwem i rozmarzeniem patrzę na te zdjęcia. Mnie akurat brakuje takiej zimy :( I to bardzo, ale te DYńki to wymiatają :) Buziaki
OdpowiedzUsuńSzymciu wiem, że tęsknisz za takimi widokami. Ale cieszyć się nimi zbyt długo to dołujące:)
Usuńpozdrawiam.
Jesień, nawet jak nie taka kolorowa ma swoje miejsce, a zima owszem piękne widoki daje, gdyby tylko chciała przyjść w swoim czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Masz rację i aby nie była zbyt długa!
UsuńPozdrawiam.
Kocham wszystkie pory roku,od jakiegoś czasu,odkąd pokochałam zimę, jest ona dla mnie łaskawsza.Ale my jesteśmy z nią w zmowie, ja,moi Synowie, ale i Ty Aniu jesteś zimowa:-)
OdpowiedzUsuńMoże i ja Basiu powinnam pokochać zimę. Będe mniej przeżywała te ciemne, krótkie dni i brak kolorów w ogrodzie:) Tak jestem zimowa, ale jakoś nigdy nie lubiłam tej pory roku.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Aniu, nie jesteś osamotniona w tej bajce... Ja również nie jestem jej głównym bohaterem. Co tam głównym, nawet drugoplanowym. Jestem zimowym narzekaczem. Choć przyznam, że siedzenie przy rozpalonym kominku jest miłe, ale dlaczego aż tyle miesięcy? Jak mam wolny dzień, to nawet lubię sobie poodśnieżać, ale jak mam jechać do pracy...
OdpowiedzUsuńNie lubię zimy. Żal mi dzikich zwierząt i ptaków, im przecież jest strasznie zimno! I głodno! I mi tez jest stale zimno, a jak już pada śnieg z deszczem, to całkiem jestem niezadowolona.
No to sobie ponarzekałam.
A jesień u Ciebie taka była cudowna :) Czy jabłka na drzewie zostawiasz? Ja kilka zostawiłam, dla ptaków, nie wiem, czy dobrze, ale jak się będą psuły to je postrącam.
Buziaczki zostawiam :*
Dokonale rozumiem, ja tez taka jestem:) Do tego odśnieżanie, a człowiek nie robi się młodszy. Ktos by powiedział po co wyjechałaś na wieś, Mieszkałam w miescie i tez musieliśmy odsnieżać. Utrapienie z tym sniegiem. Najgorzej jednak mają zwierzeta!
UsuńBuziaki Ewuniu.
I moja to niebajka:)))zimę mogę przesiedzieć pod piecem(czyt:kaloryfer)tylko czemu tak długo???ale tak w ogóle to piękna ta Twoja zima:)ogród jak z bajki:)))
OdpowiedzUsuńNo prosze, Ty także nie lubisz zimy. Cieszy mnie to bardzo, nie jestem odosobniona.
UsuńPozdrawiam Bożenko.
Aniu piękne zdjęcia. Tez nie przepadam za zimą. Ale od kilku lat śniegu nie widziałam. Czasami to mi tęskno za takim białym puchem. Pięknie u ciebie w ogrodzie. Pamietam taką piwniczkę u mojej babci i tez układaliśmy stos z drewieniek na zimę. Brawo dla twojego męża 😃
OdpowiedzUsuńDziękuj za miły komentarz. Mój syn mieszka na południu Anglii tam tez nie ma śniegu. Raz było tam -1 stopni i trochę poprószyło śniegiem, została odwołana szkoła. Śmieliśmy się z tego:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
W Twoim ogrodzie niezależnie od pory roku jest bajecznie. Ja osobiście również nie przepadam za zimną porą zimową i z utęsknieniem czekam na wiosnę i lato.
OdpowiedzUsuńChociaż, w zimie są najwspanialsze święta - Boże Narodzenie. :) Pozdrawiam cieplutko! :)
Dziękuję Maksiu. Miło , że zajrzałeś do mnie. Pozdrawiam.
UsuńAniu, przyznam szczerze, że i ja zimy nie lubię. Owszem, świeży, bielutki śnieg pokrywający wszystko wygląda wspaniale, a Twój ogród to już w ogóle jest jak z bajki. Ale niestety poranne drapanie szyb w aucie, a potem droga do pracy, w tym spory kawałek drogi przez las, gdzie jest zawsze okropnie ślisko skutecznie obrzydza mi zimę. Już nawet nie to drapanie i odśnieżanie. Ale bezradne sunięcie po śliskiej drodze jest naprawdę przerażające.
OdpowiedzUsuńAle nic to! Nie pozwólmy, żeby zima zamroziła w nas radość życia. Tulę Cię serdecznie i przesyłam mnóstwo buziaków:)
Małgosiu, podzielam Twoje zdanie na temat zimy! Odśnieżanie to masakra i te śliskie nawierzchnie. Ja ze wsi do miasta też mam kawałek i boję się dojazdów. Ale cieszmy się innymi rzeczami, dobrze o tym piszesz:)
UsuńSerdeczności.
So beautiful photos, thanks for sharing with us!
OdpowiedzUsuńIrena thank you for a walk in my garden. Regards.
UsuńPory zmieniają się jak w kalejdoskopie. Też było u nas biało, ale bardzo krótko,dziś jest tylko mroźno. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu. U mnie nadal śnieżnie i ślisko na jezdni...
Aniu, Twój ogród jest bajeczny. Z okien ciepłego domu, mogłabym pokochać zimę......taką zimę. Niestety z domu trzeba wyjść............i wtedy już nie jest tak bajecznie. Kocham wiosnę i na nią czekam z utęsknieniem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPS. Nie wiedziałam, że układanie drwa to taka misterna praca, iście koronkowa.....
Dziękuję Wandeczko za spacerek po moim ogrodzie. Potwierdza się to, że dużo osób nie lubi zimy tak jak i ja. Kochana musimy przetrwać do wiosny:)))
UsuńPozdrawiam.
leczo z dyni? nieznane mi, robiłam z cukinii
OdpowiedzUsuńpięknie podsumowałaś ten czas i dużo pracy zrobiłaś
1 śnieg u mnie był tak ciężki i tyle go spadło, że po odśnieżaniu w nocy się budziłam
Z dyni można wymyślac kulinare cuda:)
UsuńNo właśnie, odśnieżanie jest jedną z wielu przyczyn dla których nie lubię zimy:)Pozdrawiam.
Ależ pięknie u Ciebie! Ja uwielbiam zimowy krajobraz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
xxBasia
Tak smutno trochę, że kolejny rok się kończy. Ech ten czas, nieubłagany....
OdpowiedzUsuńAniu,
OdpowiedzUsuńprzecudny post i wspaniałe jak zwykle zdjęcia..
Zima to nie moja bajka. Jedynie taką z lekkim mrozem, śniegiem i słońcem.
Tak. Kasztany są bardzo syczące. W Wiedniu jadłam je przez trzy dni po 8 szt. Byłam pełna.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję za miły spacer po moim jesiennym i zimowym ogrodzie:)
UsuńPozdrawiam.
Aniu, jak miło spacerować po Twoim pięknym jesiennym i zimowym ogrodzie !!
OdpowiedzUsuńU mnie też dyniowy urodzaj. W tym roku zasmakowałam w dyniach piżmowych, dodaję je do różnych potraw bo mają dość wyjątkowy smak !
Twoje orzechowe łasuchy są przytulaśne !!
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Elu za wspólny spacer:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńOj, to też nie moja bajka, nie moja. Pięknie to jest tylko na zdjęciach. Ogród cudny, a drewno na ganku wygląda bajkowo.
OdpowiedzUsuńGaju, aby do wiosny! Musimy przetrwać tę zimę...
UsuńPozrawiam ciepło.
Ja już wolę, że śnieg przykrył wszystko, niż smutne drzewa bez liści i szaro na ziemi. Prawdą jest jednak, ze zima chyba za szybko przyszła i wygoniła jesień. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChyba w tym roku zima będzie ciężka, takie są prognozy. Musimy się zaszyć i przetrwać do wiosny:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPięknie obrodziły u Ciebie dynie ,u mnie niestety w tym roku żadna nie chciała się pokazać.Owoce orzecha włoskiego widziałam tylko na drzewie,bo szybsze były wiewiórki i nasza Lula.Fajnie to wyglądało jak wiewiórki biegały po gałęziach orzecha i sprawdzały ,które orzechy można już jeść,a Lula zbierała wszystkie spod drzewa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)))
Lucynko Lula tez lubi orzechy? Czyli to przysmak psiaków! Pozdrawiam ciepło.
UsuńTakie wielkie dynie ,naprawdę obrodziły,a Twój ogród w zimowej scenerii wygląda bajecznie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńThe pumpkins look amazing, and mounting up the wood is a tremendous. In a while, it'll soon be spring.
OdpowiedzUsuńAniu! Twój ogród wygląda przepięknie o każdej porze roku. Pod śniegiem wygląda bajecznie :-) Tak sobie myślę, że skoro rośnie u Ciebie pigwa czy kasztan jadalny to ostrokrzewy czy niektóre laurowiśnie, a już na pewno trzmieliny tez dałyby radę :-) Serdeczności i zdrówka. PS. Fajnego masz czworonożnego przyjaciela :-) Piękny!
OdpowiedzUsuńMuszę się zastanowić nad ostrokrzewem, trzmielinę mam,a laurowiśnię to z pewnością kupię, postanowiłam:) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńPięknie, a nawet uroczo :)
OdpowiedzUsuńAle pewnie prysł już ten czar, u mnie w Polsce centralnej śnieg stopniał...
Dziś śnieg zaczął topnieć w szybkim tępie. Bardzo mnie to cieszy:))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA ta bajka jest stworzona dla mnie :)
Pozdrawiam
To jesteś jedną z niewielu osób lubiących tę bajkę:))))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Teraz mamy chyba najnudniejszy okres w przyrodzie, niestety. I jesień się skończyła, i zimy zbytnio nie ma. Ale, co się martwić - wiosna przecież przyjdzie, a wyczekiwana, będzie tylko piękniejszą :).
OdpowiedzUsuńMarze o takim ganku - z widokiem na ogród, rustykalnymi meblami... Cudo. A zimą też wszystko wygląda pięknie, gdy śnieg przykryje drzewa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpięknie masz u siebie Aniu :)))) pięknie :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie! :) Ps. Czy kasztan jadalny masz z sadzonki?
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam sadzonek:) ale pomyśle o nich:)
Usuńpozdrawiam ciepło.
Dziękuję serdecznie :)Także pozdrawiam :) lekko wiosennie ;)
UsuńI do not even understand how I finished up here, however I thought this publish was
OdpowiedzUsuńonce good. I don't recognise who you are however definitely you are going
to a famous blogger in the event you aren't already.
Cheers!