My blog about my house, garden, flowers, what I think about, animals overall life in peace with nature.

And all my passions.


poniedziałek, 23 września 2013

Wiankowe wyzwanie


Lubię robić wianki, najchętniej z kwiatów naturalnych.  Sporo ich latem ususzyłam, o czym pisałam tutaj. Jest tam tez przepis na wianek z lawendy.
Dziś chciałam pokazać wianek, jaki uwiłam z żywej gipsówki, suszonej lawendy i suszonych różyczek. Lawenda i róże są z mojego ogrodu, gipsówkę kupiłam na bazarze kwiatowym. Podkład jak zwykle z suszonych, pozwijanych liści pałki wodnej, otulonej sizalem.

LETNIE MARZENIE

wianek z róż naturalny
wianek z róż naturalny


wianek z róż naturalny

wianek z róż naturalny

Blog Addicted to crafts ogłosił wyzwanie wiankowe, które kończy się właśnie dzisiaj i ja to moje LETNIE MARZENIE zgłaszam na owe wyzwanie!


Głosowanie na wianki zaczyna się właśnie w TYM miejscu . Zapraszam do oddawania głosu.

Zrobiłam też jeszcze inny wianek - serce.



wianek z róż naturalny

wianek z róż naturalny

wianek z róż naturalny


Podkład z liści pałki wodnej, a całość jest z róż i jej płatków. Niestety, nie wszystkie róże dobrze się zasuszają. Tu zasuszyłam piękne, różowe, kupione w kwiaciarni. Ale tylko część z nich pozostała w całości, inne się posypały. Z tych właśnie rozsypanych płatków powstało serce. Nadmienię, że najlepiej suszą się róże zerwane rano i nie w pełni rozkwitnięte. Moje, to małe różyczki pnące i okrywowe, które kwitną przez całe lato.Z takimi kwiatami nie mam problemów przy zasuszaniu.

Dziękuję pięknie wszystkim mnie odwiedzającym i witam  nowych obserwatorów.
Pozdrawiam serdecznie,

 Pawanna

wtorek, 3 września 2013

Jeszcze trochę Anglii

New Forest
Chciałam  podzielić się z Wami zdjęciami z magicznego miejsca, jakim jest New Forest, leżące na południu Anglii na terenie  hrabstw Hampshire i Wiltshire. Jest to moje i mojej rodziny, ulubione miejsce wypoczynku. Bierzemy rowery na samochód i jeździmy po wielu wspaniałych ścieżkach rowerowych lub idziemy z plecakami na dalekie wypady.
Kilka razy w roku jestem na Wyspie i często jeździmy do tego pięknego, dziwnego lasu. Dlaczego dziwnego? Jest tak odmienny od naszego, pokryty wrzosowiskami i kującym kolcolistem kwitnącym na żółto. Starodrzew jest też inny niż w naszych lasach.





New Forest to miejsce pełne niespodzianek: wielkie połacie wrzosowisk, a gdzie indziej stary las z połamanymi drzewami i szemrzącymi strumieniami. Jest to ostoja dzikich zwierząt i ptaków. Żyją też tam dzikie konie, które chodzą sobie stadami, nie boją się ludzi, śpią gdzie chcą i trzeba na nie bardzo uważać, bo może sobie taki konik leżeć na drodze, np. tuż za zakrętem.

Ten konik, to myśliciel!







               Mamy tu prawdziwe zderzenie natury i cywilizacji. Ogromne połacie dzikiej przyrody New Forest poprzecinane są licznymi drogami, na których samochody, ze względu na zwierzynę, poruszają się z małą prędkością.
               Często mamy taki widok: jedziemy samochodem, a przed nami idzie stado koni nic sobie nie robiąc z naszej obecności, machają ogonami i oglądają się za siebie, jakby chciały powiedzieć - my tu rządzimy! :)



Na krowy też trzeba uważać! Lubią zaglądać przez szybę do środka samochodu :)


New Forest to nie tylko wielkie obszary różnorakiego lasu, znajdują się tam małe wsie, miasteczka, pojedyncze gospodarstwa farmerskie, stare zamki i pałace zamienione na hotele. Ceny nieruchomości w tym miejscu są ogromne.

 Poniżej mały hotelik z restauracją.

 Takie urocze domki , jak z bajki, możemy zobaczyć w New Forest.


Prawdziwa sielanka!

               Historia New Forest sięga czasów Wilhelma Zdobywcy, który w 1079 roku postanowił zalesić te ziemie jako przyszły teren łowiecki. W tej chwili jest to park narodowy.



Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy do mnie zaglądają.

Pawanna




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Treść i zdjęcia umieszczone na blogu są moją własnością, jeżeli będzie inaczej to zaznaczę pochodzenie, a Ciebie proszę o uszanowanie mojej pracy, jeśli chcesz skopiować , to zapytaj mnie o pozwolenie. Dziękuję