Moi drodzy, chciałam z całego serca podziękować za szczere słowa współczucia z powodu odejścia mojego pieska. Nie przypuszczałam, że tak wiele osób kocha zwierzęta i wie co znaczy smutek po stracie oddanego przyjaciela .To bardzo budujące. Dziękuję za wiersze ściskające serce. Jestem bardzo wzruszona.
Czas się jednak pomału otrząsnąć, dobrze, że mam jeszcze dwa inne psiaki, które jakby wiedziały, że trzeba mi wypełnić każdy dzień.
Te liliowce, których zdjęcia zamieszczam poniżej, są dla Was:)
Nie znam nazw odmian, nie zapisuję, dla mnie nie jest to ważne, ważny jest ich kwiat! Sporo ich mam i latem przepięknie zdobią ogród. Niestety, dawno przekwitły.
Sporo ich prawda? Są piękne latem, bujnie kwitną, a to najważniejsze:)
Całusy serdeczne dla wszystkich zostawiam ! Dobrze, że jesteście!
Aniu, liliowce sa przepiekne, nawet nie wiedzialam, ze moga byc w tylu kolorach. Moge sobie wyobrazic jak cudnie wygladaja w Twoim ogrodzie, jak tak wszystkie kwitna:)Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i zycze milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kami serdecznie. Liliowce to moja chluba, część kolekcji jest bardzo młoda:)
UsuńPiękne... mój ogród pomału zamienia się w liliowcowy :)))) Jak byś miała ochotę powymieniać się to ja chętnie :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże wiosną wrócimy do tego tematu, bo ja w tej chwili nie mogę nic robić w ogrodzie. Miałam złamaną rękę latem:) Tak więc nic nie wykopię i nic nie wkopię:))) Ale będę pamiętała!
UsuńAniu ale masz dużo tych różnych kwiatów. Jak kwitną musi uroczo wyglądać. Chciałam wybrać najpiękniejszy ale wszystkie są piękne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego weekendu:)
UsuńCudne. Każdy piękny i każdy inny.
OdpowiedzUsuńMiło mi:)))
UsuńJakie piękne, mam za mały ogródek ,żeby sadzić kwiatki :-(
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że masz kawałek ogródka:) Jest przynajmniej gdzie wypuścić zwierzaczki!
UsuńAniu zabieram wszystkie kwiaty do mojego domu i ogrodu bo są cudowne. Pozdrawiam i dziękuję że wpadłaś wczoraj do mnie na kawusie.
OdpowiedzUsuńZosiu, może w przyszłym roku:))) W tej chwili wszystkie zaschły:( Jesień , niestety!
Usuńprześliczne :)
OdpowiedzUsuńz każdym dniem na pewno będzie lepiej... pozdrawiam :))
Dziękuję:)
Usuńnominowałam Cię do zabawy ;) jeśli masz ochotę - zapraszam :)
Usuńo wow! jakie cuuudoooo!!!! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi:)))
UsuńDziękuję za kwiaty, Aniu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam liliowce, a Twoje są piękne. Od ubiegłej jesieni staram się stworzyć u siebie rabatę liliowcową. Powoli nabiera barw :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ewuniu, ja je kocham za to, że niewiele przy nich robię i one sobie kwitną, a ja im dziękuję za to:)) Masz w ogrodzie taką samą odmianę jak moja ta na ostatnim zdjęciu. Pamiętam z posta o "kolorze żółtym":) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńLiliowce, to piękne kwiaty Ja mam tylko żółte i pomarańczowe, ale te twoje liliowce są przepiękne! Przechowujesz cebule na zimę? Zapraszam do siebie na odmienioną stronę: www.kochamptaki.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńLiliowce nie mają cebul tylko kłącza. One zimują w gruncie i nic im się nie dzieje z czego się cieszę bo mieszkam na zimnym wschodzie. Cebule mają lilie.
UsuńPiękne i ile kolorów.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kwiat wytrzymuje tylko 1 dzień.
Pozdrawiam. Ola.
Niestety to prawda, ale moje niektóre kępy są olbrzymie i cieszę się kwiatami długo:)
UsuńAniu:)ależ masz przepiękne liliowce:))))a wiesz ,że ich płatki są jadalne?....ale nie zjadaj swoich :)))są cudowne:))ileż kolorów:)bajka:))))
OdpowiedzUsuńWiem, wiem:) Dodaję do sałatek, a czasem duszę pąki:) Ale tylko tych, które mają olbrzymie kępy, innych nie ruszam:)
UsuńCudne Aniu :) szkoda że nasze piękne lato dobiega końca, a tu jeszcze straszą wczesną zimą. Zapraszam na zimną Helenę :P
OdpowiedzUsuńJa nie chcę zimy! Wiele bym dała, za aurę z ubiegłego roku:) Pozdrawiam i lecę na zimną Helenę!
UsuńAniu, wszystkie Twoje liliowce są bajecznie piękne. Nie wiem dlaczego nie mam takich w swoim ogrodzie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Ha, ha! Elu, blisko mnie mieszkasz więc zapraszam....
UsuńPiękna i bardzo kolorowa kolekcja. Dla mnie liliowce są kwiatami trochę magicznymi. I nie wiem dlaczego?
OdpowiedzUsuńMasz rację, one są magiczne...Piękne jak baleriny i kwitną tylko jeden dzień:)
UsuńLiliowce ? Aż takie piękne ? Jestem zdziwiona , bo aż tak za nimi nie przepadam, ale u Ciebie różnorodność kolorów - nie spodziewałam się, że mogą takie być. Są piękne !!!
OdpowiedzUsuńHa, ha! Ula to magiczne kwiaty:) Ja je kocham:)
UsuńDziękuję za tak bogatą i piękną kolekcję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ależ proszę, jest mi niezmiernie miło, że moje liliowce przypadły Ci do gustu:)
UsuńPrzecudne!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję i posyłam uściski!
UsuńPiękna kolekcja Aniu! Zauroczył mnie ten na ostatnim zdjęciu - niespotykana odmiana i niezwykle piękna. Szkoda że są już tylko wspomnieniem. Na kolejne przyjdzie nam poczekać cały rok. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńNie znam nazwy tej odmiany:) Powstała z niej wielka kępa i dzięki temu długo napawam się widokiem tych kwiatów. Inne porozsadzane w różnych częściach ogrodu. Są to mniejsze kępy ale też kwitną dość długo.Pozdrawiam.
UsuńAch, te kolory! Przepiękne,pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńPiękną kolekcję nazbierałaś Aniu! Liliowce to moja miłość i mimo, że ograniczyłam ich ilość w swoim ogrodzie zawsze z przyjemnością na nie patrzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Podzielam Twoja6 miłość do liliowców. Najważniejsze, że są mrozoodporne i nie wymagają zbytniej pielęgnacji:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAniu kochana mnóstwo ich i co jeden to piękniejszy. Muszę też pomyśleć i gdzieś je u mnie umiejscowić :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, to wdzięczne kwiatuszki i nie wymagające:)
UsuńAle masz Aniu kolekcję. Ja mam trzy odmiany i też się nimi cieszę, ale wszystkie kwitną wiosną.
OdpowiedzUsuńale cudne! wsiadam do samochodu i jadę do Ciebie po zaszczepki!
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Oh yes, beautiful colouring, superb flowers.
OdpowiedzUsuńAniu przegapiłam twój wpis,także tutaj składam wyrazy żalu po utracie psiaka.Dobrze,że masz jeszcze inne,one jakoś podniosą Cię na duchu .Kwiatki z ogrodu cudne,szkoda tylko,że idzie jesień i w każdej chwili mogą pojawić się pierwsze przymrozki,które wiadomo jakie są okrutne dla roślinek.
OdpowiedzUsuńBuziole Aniu :)
Dziękuję Danusiu !
UsuńUczta dla moich oczu!!! Zakochałam się w nich parę lat temu i dzięki mojej wspaniałej, już niestety ś.p. koleżance, mam wiele z tych co pokazujesz.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Aniu:)
To się cieszę:) Moja kolekcja się rozrasta, ale nie mam specjalnej rabaty, rosną w różnych miejscach:)
UsuńLiliowce to ulubione kwiaty mojego męża.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Aniu.
Mojego też:) Dziękuję i pozdrawiam:)
Usuńoooooooooooooooo Matuchno jakie cudne te kwiaty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu!
Usuńo mamuniu! jakie piękne!
OdpowiedzUsuńo mamo! jakie śliczne kwiaty!
OdpowiedzUsuńMarcelo, wielkie dzięki! Czuć Twój zachwyt:))))
UsuńPiękne! Też mam parę liliowców w ogrodzie, ale teraz pozostało po nich tylko wspomnienie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Niestety, u mnie większość zaschła:( Pozdrawiam!
UsuńŚliczne kwiaty! Trudno oderwać wzrok.... Pozdrawiam Cie serdecznie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAniu, Twoja kolekcja jest wyjątkowa. To piękne kwiaty, które właścicielce dają wiele radości. Jak dobrze, że Twoje liliowce tak pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńMoje upodobały sobie nornice. To dla nich wyjątkowy przysmak. Bardzo oszczędnie do dziur sypiemy trutki. Oczywiście zabezpieczamy je otoczakami by nie wygrzebała Bellusia albo nie zjadło ptactwo szukające robaków.
Aniu, byłam u Ciebie kilka razy aby nacieszyć swoje oczy ich pięknem.
Przypuszczam, że Twoje tak jak i moje już przekwitły ale to dzięki archiwum możemy je podziwiać.
Życzę miłej, słonecznej Niedzieli.
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutne są chwile, kiedy tracimy bliskich. Ważne jest, aby o nich pamiętać! Twoje lilie są śliczne, wesoło ozdabiają ogród :-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńwspaniała kolekcja! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudna kolekcja!!
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie dzięki Ewie, ale jestem pewna, że kiedyś już tu byłam, kojarzę nazwę bloga, pozwól, z etym razem zostanę na dłużej. Powitałaś " mnie " pięknymi kwiatami i ciepłym sercem, ktoś , kto tak potrafi kochać chore zwierzęta, jest z pewnością kimś wyjątkowym. Pozwól, że uszczknę tej wyjątkowości odrobinę dla siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Bożenko za te piękne słowa i cieszę się, że zostajesz: u mnie na dłużej)
UsuńAle cudne kwiatuszki, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńWpadłam nacieszyć oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Aniu, ależ masz wspaniałą kolekcje liliowców, zazdroszczę i podziwiam , piękne :)
OdpowiedzUsuńCudowne kwiaty,jakie kolory!dzięki za ucztę dla oczu i duszy.Mam nadzieję,że Pikselek biega teraz wśród takich właśnie cudów.
OdpowiedzUsuńI believe this website has got very great indited content articles.
OdpowiedzUsuń