My blog about my house, garden, flowers, what I think about, animals overall life in peace with nature.

And all my passions.


poniedziałek, 20 listopada 2017

Moc blogowego wsparcia

Blogowe życie to nie tylko wirtualny świat i wirtualne spotkania przy czytaniu blogów. To przyjaźnie między osobami często nieznającymi się osobiście.
Okazuje się, że wystarczy jeden ruch, jedno słowo i posypie się lawina... Lawina cudownych kartek z życzeniami powrotu do zdrowia. Taki Wasz cudowny gest wiele dla mnie oznaczał, codzienne listy i uśmiech na twarzy! To niesamowite doświadczenie.
Moje ostatnie milczenie, trochę dłuższe niż zwykle, wynikało z mojego pobytu w szpitalu, gdzie przeszłam operację wymiany prawego biodra. Trudną operację, bo też mój przypadek był inny niż standardowe zabiegi tego typu. Kilka lat temu podczas pobytu w Anglii miałam wypadek rowerowy. Mknęłam z góry jak szalona i... więcej nie pamiętam. W szpitalu okazało się, że mam złamany prawy bark i ogólne, spore potłuczenia. W UK zostałam poskładana, w Polsce kontynuowałam leczenie i rehabilitację. Niestety, ani tam, ani u nas nikomu nie przyszło do głowy, by zrobić mi dokładne badania także innych części ciała. Szkoda, bo po ok. 2 latach zaczęłam mieć bóle w biodrze, drętwienie nogi, z czasem przyszło utykanie, w końcu konieczność poruszania się o kulach, z których korzystałam przez ostatni rok.
Nie chcę Was zanudzać szczegółami, zwłaszcza medycznymi, a także moimi perypetiami ze służbą zdrowia. Powiem tylko, że spotkałam w tym czasie wspaniałych lekarzy, którym zawsze będę wdzięczna i takich, których kompetencje i stosunek do pacjenta są na poziomie zerowym. Dzięki tym pierwszym udało się w końcu zdiagnozować przyczynę moich boleści i podjąć decyzję o operacji biodra uszkodzonego właśnie podczas tamtego wypadku.
Kochani, teraz znowu czuję się wspaniale, choć jeszcze obolała po szpitalu. I powolutku uczę się od nowa chodzić. Cudowne uczucie :) :) :)
I Wy mi w tym pomagacie. Dziękuję Ewie Jurewicz za wywołanie tej lawiny korespondencji i miłych prezencików. Dziękuję Wam wszystkim za okazanie tak dużo serca. Cieszę się, że Was mam :)
Poniżej prezentuję karteczki, które od Was otrzymałam. Być może kogoś pominęłam lub coś przekręciłam, za co bardzo przepraszam. Ale karteczek otrzymałam tyle, że aż trudno było uwierzyć, nie tylko mnie, ale także naszemu miłemu listonoszowi, który co dzień je przynosił.

Od Lidzi - Czarnej Damy

Od Oli

Od Tereski
Od Mici- Marzenki

Od Ewy Jurewicz

Od MałgosiX

Od Bożenki

Od Hani Pater

Od Ani Iwańskiej

Od Lucy

Od Basi

Od Agulka

Od Agatki



Od Marylki

Od Beaty



Od Uli

Od Małgosi z Gosikowego Zakątka


Od Małgosi B

Od Krysi



Wszystkie prace i prezenty są małymi dziełami sztuki, piękne i od serca. Jeszcze raz bardzo dziękuję Wam za wszystko.
Postanowiłam wszystkie karteczki umieścić w segregatorze, który kiedyś otrzymałam w prezencie od Ewy Jurewicz.  Segregator czekał na swoją chwilę i się doczekał:) Będzie to wspaniała pamiątka.


Post wyszedł troszkę długi, ale trudno nie pochwalić się prezentami, które otrzymałam. Przepraszam także za jakość zdjęć, kolory w niektórych przypadkach są przekłamane.
*****
20 listopada 2017 roku, znów otrzymałam kolejne karteczki, bardzo serdecznie dziękuję



Jeszcze się chwalę, że karteczki od Was przyniósł mi listonosz także pod koniec listopada i na początku grudnia. Bardzo serdecznie dziękuję:
Dusi
Oli 

Sciskam i jeszcze raz dziękuję.
Dla Was róże z mojego ogrodu.
Rhapsody in Blue

Dziękuję za Waszą obecność i pozdrawiam  bardzo serdecznie. 

44 komentarze:

  1. Piękne kartki :) Szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak , nasz świat jest pełen dobrych i bezinteresownych duszek :)
    Kartki zrobione z sercem i dane od serca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się Anusiu, że wracasz do zdrowia. Zawsze wiedziałam, że nasz blogowy świat jest niesamowity i pełen dobrych duszyczek. To będzie wspaniały, sentymentalny album. Ściskam Cię bardzo mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ani nasz świat blogowy jest niesamowity , serdeczny i szczery . Piękne dostałaś dowody pamięci i sympatii. Raz jeszcze szybkiego powrotu do zdrowia, teraz będzie już tylko lepiej
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zawsze powtarzam, ze tutaj na blogach jesteśmy jak rodzina i w takich chwilach najlepiej te więzi widać :)
    Aniu kochana jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę i dużo śmiechu na co dzień :) Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja dołączam się do tego złotego łańcuszka dobroci, przyjaźni i życzeń. Szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że powracasz do zdrowia :) Moc buziaków :D
    A karteczki cudne i takie prosto z serca :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojejku !!! Tyle cudnych kartek ?! Toż to cała galeria unikatów !!!
    Życzę Tobie dużo zdrowia i samych przyjemnych chwil. Nie poddawaj się !!! Pozdrowienie i uściski :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, nie wiedziałam, że byłaś w szpitalu na operacji. Najważniejsze, że już wszystko jest w porządku i możesz swobodnie chodzić.
    Karteczki są prześliczne i niezwykle gustowne.
    Życzę Ci dużo szczęścia w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  10. To cudownie Aniu, że jesteś już Po...
    Życzę Ci dobrego zdrowia, a karteczki niech będą miłą pamiątką z tamtych czasów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dołączam się do życzeń - jak najszybszego powrotu do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Siły i wytrwałości.
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  13. Anusiu, to prawda - piękny i pełen życzliwości jest ten nasz blogowy świat. Cieszę się, że dochodzisz do siebie i przesyłam mnóstwo ciepłych uścisków.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniu,życzę Tobie szybkiego powrotu do zdrowia!!!Sciskam cieplutko:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie to musiało być miłe!
    Szybkiego powrotu do zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu! Cieszę się że powracasz do zdrowia, Życzę Ci jak najszybszego powrotu do pełni sił, Karteczki piękne dostałaś, Miło mieć tyle przyjaciół - Pozdrawiam Cię Bardzo Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne karty dostałaś, z nimi wiele serdecznych życzeń; i ja się do wszystkich przyłączam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne te róże dla nas :)
    Szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  19. zdrówka życzę:))pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Aż się serce raduje, jak wielka jest siła blogerek, niech nasza moc będzie z Tobą Aniu :)
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ to miłe. Kilka Pań mam przyjemność znać wirtualnie. Szczególnie Ewę - cudotwórczynię i czarodziejkę! Piękne karteczki Aniu! Uważaj na siebie kochana. Ja tak ostatnio się poobijałem (na szczęście bez większych konsekwencji prócz siniaków) w zbyt wąskich jak dla mnie drzwiach do łazienki w hotelu w Nicei. Albo lewe udo obite i starte, albo prawe. Ręce też posiniaczone. Jakieś takie chude to wejście było :-( Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  22. Przykra sprawa Aniu. Nie wiem co się dzieje w UK, bo ja też tam zaliczyłam upadek na rowerze.....Co prawda kolano poharatałam solidnie i goiło się dość długo, ale już jest dobrze. Piękne kartki otrzymałaś, ale najważniejsze jest w nich nie to jak wyglądają, ale dlaczego zostały wysłane. Szybkiego powrotu do pełnej sprawności życzę i gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Anulku szybkiego powrotu do zdrowia. Ściskam mocno, mocno:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nasz blogowy, lepszy;-) świat nie zawodzi. Zdrowiej Aniu:-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aniu, nie miałam zielonego pojęcia o Twoim pobycie w szpitalu i o operacji.
    Z CAŁEGO SERCA ŻYCZĘ SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA I PEŁNEJ DYSPOZYCJI.
    SERDECZNIE POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Niesamowite! jestem u Ciebie pierwszy raz (?) i widzę, że musisz być niesamowitą osobą. Mnóstwo pięknych kartek dostałaś, ile wsparcia, super, kolejny powód, dla którego warto prowadzić bloga

    OdpowiedzUsuń
  27. Anulko wracaj do zdrowia. Usmiechu i wytrwałości w rehabilitacji. Bedzie dobrze. Karteczek mnóstwo i mnóstwo dobrych myśli z nimi. Buziaki i serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniały jest ten blogowy świat :) Ja również przesyłam gorące pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Aniu, dziękuję za cudowne róże :)
    Dla mnie najważniejsze jest to co napisałaś: "Kochani, teraz znowu czuję się wspaniale, choć jeszcze obolała po szpitalu. I powolutku uczę się od nowa chodzić. Cudowne uczucie :) :) :)".
    I oby z dnia na dzień było coraz lepiej :*
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja niestety karteczki nie wyślę, bo nie robię ale życzę szybkiego powrotu do całkowitego zdrowia i jeszcze więcej przyjaciół!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Aniu, teraz MUSI być dobrze.
    Buziaczki. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  32. Aniu, cieszę się że tak szybko wracasz do zdrowia! Wspaniale że spotkałeś na swojej drodze lekarzy z powołaniem i wrażliwością!
    Piękne karteczki od blogowym przyjaciółek!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  33. Aniu, moc zdrowia do Ciebie posyłam, zauważyłam Twój brak na blogu, ale nie pomyślałam, że zdrowie, a właściwie z nim kłopoty nam Cię tu zabrały. Dobrze ze juz po i wracasz do zdrowia. Mój M miał wymianę całkowitą kolana więc wiem jak to wygląda i w leczeniu i po poradniach... Wszystkiego dobrego Ci życzę i pozdrawiam. Buziaki. lucky0110

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja się zastanawiałam własnie, gdzie się podziewasz i przez myśl mi nawet nie przeszło, że miałaś taką nieprzyjemną "przygodę".

    Ale cieszę się bardzo, że wracasz do zdrowia i pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Współczuję bólu i wypadku, ale cieszę się że wracasz już do dobrej kondycji i lepszego zdrowia. Życzę Ci dużo wytrwałości w rehabilitacji i posyłam sporą dawkę pozytywnej energii. :) Pozdrawiam Cię Pawanno bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  36. Jak dobrze, że masz to już za sobą..! Życzę powrotu do pełni sił, jak najszybciej. Karty śliczne, ale najważniejsza życzliwość ludzi, która z nimi płynęła.

    OdpowiedzUsuń
  37. Kochana, ja Ci życzę duuuużo zdrowia, bo to oprócz miłości w życiu najważniejsze. Sama wiem co to znaczy. W ostatnim czasie prawie straciłam mamę dzięki wspaniałym lekarzom na SORze (odesłali ją do domu z diagnozą jelitówki, podczas gdy miała zapalenie otrzewnej po wylaniu wyrostka robaczkowego...ledwo ją odratowali...)

    A kartki przepiękne!!! Dzieła sztuki. Podziwiam zdolności

    OdpowiedzUsuń
  38. Wzruszyłam się. Tak wspaniałe wsparcie. Wszystkie podarunki są piękne. Cieszę się, że u Ciebie już lepiej. Wiem, co to oznacza nauka chodzenia od początku. Wiem, jakie to ciężkie, ale i piękne. Całym sercem Cię wspieram i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Przytulam bardzo mocno. <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Wracaj do zdrowia Aniu bo to jest w tej chwili najważniejsze .Cieszę się ,że kartka się podobała i wywoła chwilkę radości .Dbaj o siebie kochana.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  40. :) Aniu, ciesze sie razem z Toba i jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia zycze:) sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  41. Szybkiego powrotu do zdrowia Aniu i cierpliwości w rehabilitacji, która teraz będzie bardzo ważna. Wspaniałe karteczki wsparcia, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Wspaniała piękna blogowa " Rodzinka " trzymaj się ciepło Aniu, buziaki Dusia

    OdpowiedzUsuń
  43. No to coś nas łączy, nowe prawe biodro. Ja miałam je wymieniane 17 listopada i dochodzę do siebie, ale do sprawności jeszcze sporo trzeba pracy. Radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Przepiekne kartki wszystkie i kazda 😉 Ale gest dziewczyn jedyny w swoim rodzaju :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Treść i zdjęcia umieszczone na blogu są moją własnością, jeżeli będzie inaczej to zaznaczę pochodzenie, a Ciebie proszę o uszanowanie mojej pracy, jeśli chcesz skopiować , to zapytaj mnie o pozwolenie. Dziękuję