Witam wszystkich serdecznie.
Dzisiejszy post powinien ukazać się trzy lata temu. Był przygotowany, zdjęcia zrobione, ale... no własnie to "ale". Ciągle brakowało czasu na jego przygotowanie, trzy wiosny minęły, minęła kolejna, a ja jeszcze nie opublikowałam. Dziś postanowiłam to zrobić. Bo ta rzecz jest ważna w życiu naszych "krzaków".
Otóż opowiem Wam bajkę o złotych rybkach-złotych orfach.
Trzy lata temu pewna Pani kupiła aż trzydzieści złotych rybek! Chciała, aby te rybki spełniały jej życzenia. Przywieziono je autem w specjalnej folii wypełnionej wodą i powietrzem.
Zadowolony z zakupu Pan, na swych barkach niósł delikatnie ciężką torbę z rybami nad staw.
A wiosna tego roku była taka piękna... Drzewa owocowe pachniały kwiatami.
Kwitły żonkile,
Cudowne tulipany,
I trawa była soczyście zielona...
Nad stawem Pani delikatnie odwiązywała sznurek, aby wpuścić te cudowne rybki.
Wypuszczone rybki żwawo popłynęły w dal. Zostały przyjaźnie przyjęte przez starych mieszkańców stawu.
Pan i Pani byli bardzo zadowoleni z zaistniałej sytuacji. Nie wypowiadali jeszcze swoich życzeń.
Chodzili wokół stawu i chłonęli piękno przyrody.
Zobaczyli dziwne zbiorowisko, to były jajeczka, skrzek ropuchy, nieopodal one same przyglądały się im.
Minęły trzy lata, rybki urosły i to bardzo, a Państwo nie wypowiedziało żadnego życzenia.
Bo czego im tak naprawdę brakuje? Przecież Pan i Pani są w sobie zakochani, chociaż niedługo mnie pół wieku... Mają zdrowie, dom i ogród. Zewsząd ciśnie się niesamowita przyroda. To im wystarcza do szczęścia.
Rybki sobie pływają, są dokarmiane i też się mają dobrze. Nawet tak się zaprzyjaźniły ze starszymi mieszkańcami, że... powstało nowe pokolenie szaro-złotych rybek.
Jak to też w bajce bywa, wszystko jest tak jak należy.
Ta bajka jest z morałem - kochajmy się, a będziemy szczęśliwi!
Czy podobała się Wam taka opowieść? Bo dla mnie ta bajka jest cudna. To moja bajka.
Chciałabym bardzo, żebyście i Wy mieli podobne.❤
Serdecznie Was pozdrawiam i bardzo dziękuję za tak wiele miłych komentarzy pod ostatnim moim postem.
Aniu , pieknie opowiadasz, ale przeciez to nie bajka to prawdziwa historia o prawdizwych ludzich i ich szczesciu i radosci z tego , co nas otacza. Serdecznosci :)
OdpowiedzUsuńPiękna bajka, a właściwie rzeczywistość, pięknie opowiedziana i z mądrym morałem. Wystarczy dostrzec i docenić to co mamy bez glosnego wypowiadania życzeń.
OdpowiedzUsuńW poprzednim oczku miałam karasie i orfy.
Serdecznie pozdrawiam.:))
Przepiękna bajka i śliczne zdjęcia. Sporo tych rybek dokupiliście. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńPiękna bajka Aniu, a zdjęcia tak śliczne, zachwycające. Takie opowieści to ja bym chciała czytać co dzień u wszystkich :) Cieszę się Waszą miłością, niech trwa ona wiecznie, ściskamy Was mocno, mocno :)
OdpowiedzUsuńTak Aniu, bajka jest cudna, a najpiękniejsze zakończenie:) Ja tez mam swoją bajkę, którą uwielbiam:) Oby wszyscy się w takich zaczytywali, zasłuchiwali i opowiadali... opowiadali.
OdpowiedzUsuńRybki niech czekają... na najpiękniejsze życzenia - złote:)
Buziaki
Piękna bajka! Jesteście wspaniałymi ludźmi! Rzadko kto mówi, że nie miałby życzeń do rybek, bo nawet jak ma wiele, to chciałby jeszcze więcej. Masz jednak rację, najważniejsze jest zdrowie, miłość, zgoda i własne miejsce na Ziemi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu:)
Aniu, to najpiękniejsza bajka, jaką można sobie wymarzyć. I tym piękniejsza, że prawdziwa.
OdpowiedzUsuńUściski.
Aniu, piękna bajka w romantycznym bajkowym ogrodzie :) Masz rację, gdy jest zdrowie, rodzina, dom i miłość to nic więcej do szczęścia nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ech Aniu a ja myślę, że te złote rybki cały czas nad Wami czuwają żebyście byli zdrowi ,szczęśliwi i zakochani. Piękna bajka ale dla mnie to nie tylko bajka. Ja wiem że w niej jest sporo prawdy, która Was otacza i oby tak zostało na całe życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniale, że Pan i Pani nie muszą o nic prosić złotych rybek. I oby jak najdłużej nie musieli.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Taka złota rybka to spora pokusa ale masz Aniu rację - prawdziwe szczęście to obecność kochającej osoby. Piękna bajka z morałem, budująca i dająca nadzieję.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno:)
Ach, jakaż wspaniała jest to bajka. Od razu przychodzą mi na myśl słowa piosenki:
OdpowiedzUsuń"Czy można życie tak wielce odmienić,
by bajka z życiem miejsca mogła swe zamienić,
by bajka życiem stała się,
by życie bajką było też".
I czytając Twój tekst odpowiadam - można.
Pozdrawiam serdecznie
Bywa, że czasem myślę o tym, że fajnie by było złowić złotą rybkę spełniającą życzenia. Miałabym jedno życzenie, albo dwa, albo nawet trzy........hehe. Najważniejsze, to nasze zdrowie i szczęście naszych dzieci i wnuków.........Piękną bajkę Aniu opowiedziałaś, tym bardziej, że bardzo prawdziwą i bardzo budującą. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńAniu!
OdpowiedzUsuńBajka prześliczna z morałem. Zdjęcia jak zawsze prześliczne.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bajka jest piękna i prawdziwa, niech się nigdy nie kończy. Pięknie jest u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo się podobała, oby jak najwięcej było takich historii z happy endami :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna bajka i piękne rybki :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Pozdrawiam!
Aniu cudowna bajka,bo prawdziwa,niech trwa wiecznie,tak jak wasza miłość ♥️
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Aż mi się łezka w oku zakręciła. Niech bajka się nie kończy.
OdpowiedzUsuń:)
Chcecie bajki oto bajka:)))A tak naprawdę nie bajka ale bajkowe życie:))w zgodzie z naturą ,dookoła niej:))aż Wam zazdroszczę:))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podobała się Wam moja bajka. Życzę wszystkim takiej bajki.
OdpowiedzUsuń