My blog about my house, garden, flowers, what I think about, animals overall life in peace with nature.

And all my passions.


sobota, 28 marca 2015

Zima się skończyła, a ja nic nie pisałam o...

Ziutku!
Zima, na szczęście, była łagodna i ptak dał sobie świetnie radę, a przy nim jeszcze wielu innych kaczych przyjaciół.
Na zimowanie upatrzył sobie staw sąsiadów. Tutaj miał nie zamarzniętą część do pływania, bowiem na okrągło pracowała pompa. Z tej niezamarzniętej części korzystały też inne kaczki. Czasem ich ilość przekraczała czterdziestkę. Na codzienny posiłek dostawały ziarno pszenicy. Oswoiły się do tego stopnia, że nie odlatywały, gdy podchodziliśmy blisko.
Wszyscy wspólnie dokarmialiśmy je, i tak przeszła zima...
zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
Rozgrzewka
zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks

zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
Jazda po lodzie
Teraz są cieplejsze wiosenne dni i kaczki rozpierzchły się po stawach i na rzekę. Jednak nadal przylatują na posiłki.

zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks

zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
Obiadujemy!

zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
Zazieleniła się łąka wokół stawu, kaczki zaczęły chodzić parami po niej, nie obawiając się psów.

zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
A po zimie, Ziucio przypomniał sobie swoje upodobanie... Przychodzenia piechotą na posiłek.

zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks

zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
Ziutek jest z nami od trzech sezonów, tylko przelatuje ze stawu na staw. Pojawił się trzy lata temu właśnie wiosną. Siedział sobie na molo i wyglądał jak elegancki pan w białej koszuli i fraku.
zimowanie kaczek,  kaczki krzyżówki, wintering ducks, mallard duks
To jego pierwsze zdjęcie!


Przeżył szczęśliwie (dzięki naszym staraniom) dwie zimy i nadal ma się dobrze. Oby jak najdłużej!
Nad stawem pięknie zakwitły derenie jadalne. Bardzo mnie to cieszy, bo uwielbiam robić nalewkę na ich owocach:)

dereń jadalny

Kochani, bardzo Wam dziękuję za liczne komentarze pod moim ostatnim, wiankowym postem. Niezmiernie mi miło, że wzbudził takie zainteresowanie. To wszystko zasługa zabaw u DANUSI ! Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam wszystkich do mnie zaglądających bardzo serdecznie.

Pawanna

65 komentarzy:

  1. Dobrze kaczki u Was miały, nie głodowały i z pewnością szczęśliwe były. Z pewnością cieszysz się z miłych spotkań z Ziutkiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, jak się cieszę z nowych wiadomości i zdjęć Ziutka !! Lubię oglądać Twojego pięknego kaczorka i zawsze wzruszam się gdy czytam z jaką troską opiekujesz się Ziuciem i całą kaczą gromadką. Swoją drogą to Ziucio wygląda jak przywódca stadka bo wyróżnia się wzrostem, wagą.....i urodą !!
    Pozdrawiam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ziutek króluje, goni inne kaczki, które też chcą dziobać ziarno:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Piekne zdjęcia. Kaczuszki oswoiły sie widać. To ładnie, że wspólnymi siłami udało sie opanowac i wykarmic to całkiem spore stadko kaczek. Gratuluję. Niech inni biora z Was przykład. Polska jest cudowna w takich ujęciach. Pozdrawiam goraco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę Haniu, że dużo jest takich osób jak my i nasi sąsiedzi. Ale są też inni, na przykład myśliwi,którzy lubią strzelać ale nie dokarmiać.
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  4. Poznałam dopiero teraz historię Ziutka ,widać że ma dobrych gospodarzy!
    Przepiękne zdjęcia.Pozdrawiam Marianna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Ziutku, dużo pisałam we wcześniejszych postach. Nawet były jego zaloty do kaczki krzyżówki:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Wiosna wiosną, a gdzie im będzie tak dobrze, jak u Ciebie ?
    Ostatnio miałam okazję pokosztować dereniówki, powiem - niebo w gębie :)
    Gorące uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dereniówka jest bardzo smaczna, ja robię wytrawną:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Nas też niedawno odwiedziła kaczka, chociaż nie mamy stawu. Przeszła przez pół ogrodu aż na taras. Po czym odleciała. Pozdrowienia dla Ziutka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu super że Ziutek ma sie dobrze i przezimował szczęsliwie dzieki Waszej pomocy . Bardzo sympatyczny z niego kaczorek. Naleweczka z dereniówki musi byc pycha, niestety ne miałam okazji spróbować.
    Buziaczki i spokojnej słonecznej niedzili Ci zycze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, jak obrodzi (nie zawsze kwiaty świadczą o późniejszych owocach) to masz jak w banku, naleweczkę oczywiście:) Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Uwielbiam takie opisy, szkoda że u mnie nie ma stawu, albo że ja nie mam czasu tak się zajmować chudobą. Dobrze że Ziutek ma się dobrze.
    P.S. Bardzo proszę o kontakt :-) Potrzebuję Twojego adresu do zabawy "podaj dalej"
    klimju917@gmail.com
    proszę :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozdrowienia i ukłony dla wielce przystojnego i eleganckiego Ziutka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takie posty! Niesamowite zdjęcia, szczególnie z podwójnym hehe Ziutkiem na lodzie;) Na staw za moim ogrodem zaczęła przylatywać para kaczek, niestety są tak płoche że zrobienie im zdjęcia graniczy z cudem:(
    Miłej niedzieli Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się oswoją, nasze kaczki też na początku były płochliwe, teraz już nie chyba, że pojawia się nowa para, która nigdy u nas nie była. Takie są płochliwe. Pozdrawiam Aniu.

      Usuń
  11. Przepiękne zdjęcia,też się cieszę że poznałam Ziutka:-)
    Pozdrowienia wiosenne dla Ciebie Aniu i Ziutka oczywiście:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu w swoim i Ziutka imieniu:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  12. Aniu dobrze ,że zima była łaskawa i ptactwo miało łatwiej.
    Fotki rewelka szczególnie ziutla na tym mostku,uwielbiam takie widoki,od razu lato mi się przypomina i chcę jak najszybciej nad wodę .
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne kaczuchy a widok żyjących na wolności jest jeszcze piękniejsze :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest im i nie tylko im bardzo dobrze:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  14. dobrych opiekunów miały kaczuchy :-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ziutek świetnie wygląda i czuje się u Was jak w domu. Ciekawe jak skończy się to chodzenie parami po łące? Może wkrótce kacza rodzinka się powiększy?
    Pięknie wyglądają te kwitnące derenie. Jeszcze troszkę i zrobi się bardzo zielono. Może na Święta i słoneczko zaświeci. Miłego tygodnia Anulko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie kacze potomstwo. Co roku mamy kilka rodzinek z dzieciaczkami:) Pozdrawiam.

      Usuń
  16. Aniu :)te Twoje opowieści o wesołej gromadce pod wodzą Ziutka są przesympatyczne i czytam je jak dobrą powieść:)))W moim mieście też pojawiły się kaczki i wzbudzają chyba tyle samo emocji,bo to znaczy,że rzeka która przez miasto płynie jest w końcu czysta:))nawet ostatnio na spacerze widziałam kaczki na małym potoku niedaleko moich bloków:))są bardzo ufne i obawiam się ,że długo tam nie zostaną:))niemniej cieszy taki rozwój fauny,bo to znaczy ,że tereny są coraz bardziej przyjazne nie tylko ludziom,ale i zwierzakom:)))
    pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu,
    doskonale rozumiem jaką wielką przyjemnością jest dla Ciebie dokarmianie ptactwa wodnego.
    Twój Ziutek całkowicie się zadomowił na Waszych stawach. Wiem, że to cieszy.
    Mam, podobnie z bażantami i sarnami. Dzisiaj omal nie dostałam zawału serca. Na końcu ogrodzenia zobaczyłam leżącą sarnę ( Oczywiście przez okno) Lornetki poszły w ruch. Zawołałam męża. Obserwujemy ją. Po chwili podniosła głowę, nie wstając zaczęła wcinać ziarna kukurydzy, jabłka , pokrojone ziemniaki. Sądzimy, że nie wstaje ponieważ jest poraniona przez sidła. Co za ulga, gdy po dłuższej chwili wstała i leniwym krokiem odeszła w pobliskie krzaki. Kończą się zapasy. Sądziłam, że nie musimy dla zwierząt kupować pożywienia a jednak...
    Aniu, życzę Ci miłego tygodnia.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje ptaki zjadły 150 kg pszenicy dobrze, że mam blisko sąsiada, który mi tę pszenicę sprzedawał:) Do tego tyle samo kupili sąsiedzi. Jednym słowem cała ptasia okolica miała u nas stołówkę. Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  18. Świetna sesja zdjęciowa z kaczkami w roli głównej a Ziutek wygląda wspaniale :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale fajny Ziutek :) U mnie w oczku kaczki niestety są zagrożeniem dla ryb :( Mam malutkie oczko :( Ale lubię jak czasami wpadną do mnie :) Zazdroszczę takiej ilości zwierzaków. U mnie poza Dyziem, wiewiórkami, jeżami i ptaszkami różnymi są jedynie karczowniki i krety, no i komary ;) Czasami zaglądają kaczki, a zimą dziki i sarenki oraz lisy. Ale szybko się płoszą bo to w końcu miasto. Co prawda w lesie i tylko z domkami jednorodzinnymi ale jednak miasto... Pozdrowienia Aniu! Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju, komary i krety u mnie też mieszkają i to w dużych ilościach:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  20. Zazdroszczę pozytywnie tych widoków, karmienia :) - ciepło pozdrawiam już wiosna !!

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu, u Ciebie kaczuszek wszelkiej maści mnóstwo :) Masz już świątecznie, wcale nie musisz kaczuszek lepić ani dziergać, ani malować mając je na wyciągnięcie ręki :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ziutek tańczący na lodzie,wspaniałe zdjęcie.Moja rodzinka Gieńków oswoiła się na tyle ,ze rano jak nie ma jedzonka koło oczka to podchodzą pod dom i głośno " wołają".Pozdrawiam serdecznie Lucy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucy, to też macie ogromną przyjemność życia wspólnie z Gieńkami:) Pozdrawiam serdecznie Was i Gieńków.

      Usuń
  23. Śliczne te zdjęcia, takie widoki mogę codziennie oglądac. Bajecznie jak w raju. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ziutek jest boski :) A Wam się należą słowa uznania za takie dokarmianie i doglądanie zwierzaków. Super!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. You set to feeding the Muscovy Duck, isn't she/he happy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ziutek super przystojniak! Zima w tym roku była łaskawa i dla zwerzaków,oby wszystkie następne tez były takie. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez sobie tego życzę! Takie zimy mi odpowiadają:) Pozdrawiam.

      Usuń
  27. Анна, замечательные, очень красивые и живописные фотографии!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne zdjęcia zrobiłaś kaczuszkom i z przyjemnością ogląda się. To miłe, że zaprzyjaźniliście się z ptactwem i pomagacie im przetrwać:) A Ziutek - przystojniak, dostojniak!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Piekna ferajna z Ziutkiem na czele:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ferajną dowodzi Ziutek. Przy jedzeniu goni inne kaczki:) Ale myślę, że wszystkie są najedzone. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  30. Fajne masz to swoje miejsce na ziemi. Pozdrawiam, :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękny blog Aniu, cudowne zdjęcia i rzeczywiście jesteśmy podobne do siebie ;) Ja również będę Twoim częstym gościem. Dziękuję pięknie za wpis i polubienie.
    Ps. Ja niedawno zaczęłam tworzyć bloga i za bardzo nie kumam, gdzie co się robi i tak dalej....;D Wesołych ŚWIĄT dla Ciebie i Twojej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ANIU,

    DLA CIEBIE I TWOICH BLISKICH:

    ZDROWYCH, POGODNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH,
    PEŁNYCH WIARY, NADZIEI I MIŁOŚCI:)*

    OdpowiedzUsuń
  33. Kocham te widoki a zwłaszcza w ciepłe dni.

    W PONIEDZIAŁEK LANY
    ZAJĄCZEK ZALANY.
    KURY Z NIM TAŃCUJĄ,
    JAJKA MU MALUJĄ.
    KOGUT WCIĄGA KRESKĘ
    -PODKRĘCA IMPREZKĘ.
    CAŁA SALA SIĘ BUJA,
    DJ.GRA ALLELUJA!!!
    WESOŁYCH ŚWIĄT WAM ŻYCZĘ. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Hej!! Aneczko ZUTEK WROCIL -super pozdrawiam Gosi (kadyny )

    OdpowiedzUsuń
  35. oczywiscie SPOKOJNYCH SWIAT ANIU DLA CIEBIE I TWOICH BLISKICH (Gosia Kadyny)

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak się zastanawiałem kiedyś jak zaglądałem co u niego słychać, miło słyszeć, że ma się dobrze :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak to miło patrzeć jak zwierzęta, w końcu nie domowe, przychodzą do człowieka jak do członka stada. Serce rośnie :)
    Kaczuchy, które ja dokarmiam, też są oswojone już do tego stopnia, że przychodzą do nogi jak pieski i czekają na jedzonko :)
    Pozdrawiam Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo ładnie ubarwiona kaczka :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Zrobiłaś piękne zdjęcia , nie dziwię się , że kaczki nie uciekały , były karmione i zaprzyjazniły się z Wami , dobrymi ludzmi :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Treść i zdjęcia umieszczone na blogu są moją własnością, jeżeli będzie inaczej to zaznaczę pochodzenie, a Ciebie proszę o uszanowanie mojej pracy, jeśli chcesz skopiować , to zapytaj mnie o pozwolenie. Dziękuję