My blog about my house, garden, flowers, what I think about, animals overall life in peace with nature.

And all my passions.


środa, 20 kwietnia 2016

Wiosenny spacer wśród żonkili


Witam serdecznie
Wiosna, nawet na moim wschodzie, buchnęła już na dobre. Zaczęły kwitnąć drzewa owocowe i krzewy, ptaki zakładają gniazda. Obudziło się nowe życie.
Dawno temu, może mineło 9 lat, na łące nad stawem i na trawniku w różnych miejscach wokół domu wysadziłam 40 kg żonkili. Kwitną co roku, raz mocniej, raz słabiej, a kwitnienie trwa około miesiąca. Pomysł wysadzenia w trawie tych kwiatów przywiozłam z Anglii. Tam zauroczyły mnie łany wolno rosnacych żonkili i postanowiłam zrobić coś podobnego u siebie. Nawet pierwszą, największą partię cebulek żonkili przywiozłam z UK.
Sprawdziło się na polskim gruncie! Ja, nasi goście i sąsiedzi zachwycamy się tym spektakularnym widokiem. Zdjęcia nie oddają jednak tego naturalnego piękna.



















Poniżej widok na moje uroczysko. Czyli miejsce przy historycznej, złamanej wierzbie.
W miejscach, w których kwitły żonkile, nie kosimy trawy do końca lipca. Liście kwiatów mogą sobie asymilować składniki odżywcze i w wolnym tempie zasychać, a z niekoszonej trawy powstają wysokie wysepki.
Dzięki temu, w tych miejscach, na początku lipca zaczynają kwitnąć dzikie orchidee. Gdyby trawa była koszona, storczyki nigdy by nie zakwitły. Te storczyki to "kukułka krwista", są pod ochroną. Każdego roku rozsiewają się, a ilość kwitnących roślin stale się powiększa. Widocznie nasza łąka jest dobrym dla nich stanowiskiem.













Jeszcze trochę zdjęć z uroczyska nad stawem, rosną tam między innymi wrzosy i wrzośce.

Do uroczyska należą także schody "donikąd" (u dołu, po lewej), po kilku latach od założenia prawie niewidoczne w roślinach je porastających.

Dziękuję za wspólny spacer wśród żonkili :)

********************************
Nasza sunia bardzo dziękuje za Wasze życzenia powrotu do zdrowia.
Ma się bardzo dobrze, już jest tym pieskiem, co kiedyś, przed operacją. Powinna mniej biegać, ale jak powstrzymać radosnego psa przed miłością do gonienia kaczek! Nawet kołnierz utrudniający dostęp do rany pooperacyjnej nie przeszkadza jej w dokazywaniu!

Pozdrawiam Was serdecznie ,

54 komentarze:

  1. Aniu, piekne te polacie zonkili, uwielbiam twoj ogrod i juz jestem zazdrosna, bo Marzenka mi pisala, ze moze Ciebie odwiedzi w tym roku:) Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypominają mi się filmy kostiumowe które uwielbiam,na podstawie powieści
    Jane Austen ale nie tylko.Tam pokazują parki i ogrody porosnięta połaciami żonkili,zakochalam się w tych widokach i przenosze się wtedy do tych angielskich ogrodów.
    Aniu Twój ogród jest naprawde wyjątkowy,też się w nim zakochałam;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześlicznie wygląda taka kwitnąca łąka, miałaś Aniu świetny pomysł. Zauważyłam, że masz bardzo ciekawe odmiany żonkili. Taki widok bardzo cieszy. Dobrze że wiosna w końcu się rozgościła, mam nadzieję że wkrótce zrobi się cieplej. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, a co na to nornice??? U mnie pozjadały wszystkie żonkile i tulipany, ostały się tylko te w koszyczkach. Twój ogród jest bajeczny- taki lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nornice nie jadają narcyzów. Za to uwielbiają tulipany i hosty:)

      Usuń
  5. Wspaniały widok :) Taka łąka jest cudowna. Trzeba mieć sporo cierpliwości, żeby jej nie skosić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości? Ja myślę, że wystarczy kochać to co naturalne :))) A Ania kocha :)

      Usuń
  6. Pięknie, bo naturalnie Aneczko. Lubię takie miejsca, no i ten staw!
    Pozdrawiam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu mieszkasz naprawdę w cudnym miejscu , ale zdaję sobie sprawę ile czasu wymaga pielęgnacja tego uroczego zakątka. Myślę jednak że to sama przyjemność pracować w takim miejscu. Żonkile w soczystej trawie wyglądają przepięknie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam :)
    Dziękuję również za spacer w Twoim ogrodzie, cudowny ma klimat. Takie właśnie nastroje lubię :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaserwowałaś nam piękny nostalgiczny spacer, bez pośpiechu, gdzie można przystanąć i poczuć się cząstką Twojego uroczyska, dziękuję.
    Moja znajoma przywiozła sobie z Holandii tysiące cebulek, które wsadziła podobnie jak Ty, choć na mniejszej powierzchni, miało być cudnie kolorowo kwitnąco, a wyszło ... trzy sztuki ! Reszta została skonsumowana przez jakieś szczury i nornice :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu pięknie jest w Twoim ogrodzie w każdej porze roku,a takie kolorowe poletka w wiosennym czasie bardzo cieszą oko ( to świetny pomysł).U mnie niestety nornice interesują się żonkilami i tulipanami i niewiele z nich może zakwitnąć.
    Cieszę się że Luna już " normalnie" szaleje:)))
    Pozdrawiam słonecznie Lucy:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne u Ciebie. Się napracowalas Aniu,piękna kolekcja, zonkile wspaniale sie prezentują na tle soczystej zieleni :-)
    Sunia widać że szczęśliwa :-)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu, cudowna wiosna u Ciebie :) Wiem jak pięknie jest z łanami żonkili, bo w Krakowie od chyba 20 lat bulwary wiślane są obsadzane żonkilami i kwitną cudownie :)
    Piękne miejsce ze starą wierzbą, uwielbiam takie zakątki, naturalne, wręcz dzikie i pełne własnego życia. Zdaję sobie sprawę, że ingerujesz w ten zakątek, ale robisz to tak idealnie, że ma charakter dzikości :) :) :) Podziwiam piękne ogrody, idealne ścieżki, równiutkie szpalery krzewów, ale najlepiej się czuję w miejscach, gdzie można usiąść na omszonym pniaku, albo grzmotnąć się w trawę, poczuć pod stopami chłodną trawę i mięciutki mech. Gdzie nikomu nie przeszkadzają dzikie stokrotki rosnące na trawniku, a o storczykach to mogę sobie tylko pomarzyć .....
    Cudownie jest u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, może razem grzmotniemy się na trawę:) Bardzo bym chciała zrobić to z Tobą. Pozdrawiam wiosennie.

      Usuń
  13. Tak na myśl mi teraz przyszło ,Twój blog powinien się nazywać na krańcu świata ,tak tam cudnie ,naturalnie i spokojnie.Właśnie ta cisza,spokój dziala błogo na wszystkie nasze zmysły .
    Prawdziwa przyjemność pospacerować po tak cudnym miejscu na ziemi .
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu. Masz fajny pomysł na tytuł mojego bloga. Szkoda, że wcześniej Cię nie poznałam:)

      Usuń
  14. Od razu pomyślałam, że zostałaś zainspirowana w Anglii, bo nieraz z zachwytem oglądałam zdjęcia angielskich żonkili. To piękne kolorystyczne skojarzenie: zieleń i żółć.

    Podziwiałam Aniu Twoją bibliotekę....byłam pod wrażeniem a oddałam to w odpowiedzi do Twojego komentarza.

    Pozdrawiam serdecznie i ciepło, bo ziąb....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że pospacerowałaś po moim ogrodzie i, że moja biblioteka zrobiła wrażenie. To tylko książki w jednym pokoju:)
      Ciepło pozdrawiam.

      Usuń
    2. Wyczytałam, że w jednym więc o mało mi szczęka nie opadła....piękne zbiory....

      Usuń
  15. Aniu kochana, będę to wciąż powtarzać - ale tam U Ciebie jest pięknie.... te żonkile wyglądają prześlicznie, to uroczysko, te zielone trawy, ja bym stamtąd w ogóle nie wychodziła... Kocham naturę a u ciebie jest gdzie się zatrzymać, na co popatrzeć, co podziwić. Masz taki swój wspaniały zakątek...
    Luna fajnie wygląda w tym kołnierzyku, fajnie że już psinka czuję się dobrze. A że kołnierz w niczym nie przeszkadza to wiem, mojemu łobuziakowi też on nie stał na przeszkodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne wiosenne zdjęcia:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowny ogród. Pełen zieleni.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny,wiosenny ogród i ta soczysta zieleń...a powalona wierzba tworzy niesamowity klimat:) a u mnie pąki tulipanowe w swoim rytmie karzą jeszcze na kwiecie nieco poczekać.Pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja kocham Cię odwiedzać:))i zawsze żałuję ,że tylko wirtualnie:)))magiczny ten Twój świat do którego uchylasz nam drzwi:)dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny widok, przepiękny. Tytaniczna praca z tymi kilogramami żonkili się opłaciała. Masz wspaniały widok, a dzięki pięknym zdjęciom i my. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny widok mnie też wyszło parę i lubię na nie patrzeć. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też się zachwyciłam!
    Bałabym się tylko, że Mąż przez nieuwagę je "zciacha" :)

    OdpowiedzUsuń
  23. No i co mam powiedzieć. Pozytywnie zazdroszczę tego miejsca. uwielbiam dzikość w ogrodach. jest naturalnie i swojsko. Żonkile na trawniku wygladają zachwycająco i dech zapiera taki widok. Serce rośnie kiedy można pospacerować w Twoim ogrodzie. Och gdybym miała wiekszy ogrod zostawiałabym jak Ty wszystkie rośliny dzikie, no może prawie wszystkie. Taki kontrolowany nieład. Dziękuje Ci Aniu za chwile najwiekszej rozkoszy w Ogrodzie z marzeń. Buziaczki i życzę ciepłych kolejnych dni.

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie, aż się rozmarzyłam! :) Nie wiem czy już tu tego nie pisałam, ale Twój ogród to istna sielanka! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie to wymyśliłaś,cudownie kwitna,bajecznie,a Sunia widać wraca do zdrowia,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Zanim jeszcze przeczytałam, zdjęcia od razu skojarzyły mi się z Anglią!!! I okazuję się, że trafiłam :) A Kukułki masz przecudnej urody. Popzdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne żonkile, choć u mnie w tym sezonie królują krzewy. Pieskowi strasznie współczuję - po swoim jamniczku wiem, jak piesek cierpi w kołnierzu... Ale to dla jego dobra. :) Pozdrawiam i zapraszam do udziału w zabawie na moim blogu! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie wyglądają te wysepki żonkili, ale jeszcze piękniejsze dla mnie jest miejsce bliżej stawu. Jak ja Ci tego zazdroszczę, choć z drugiej strony może i dobrze, że nie mam takiego miejsca, bo pewnie nic innego bym nie zrobiła, siedziałabym sobie tylko nad stawem.........i dumała.....marzyła, hehe. Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudownie wyglądają te poletka żonkili, a ogród po prostu jak z bajki! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniałe masz miejsce na ziemi. Piękne, zadbane. Szkoda, że nie mogę na żywo wszystkiego ujrzeć, dotknąć, obejść w koło.
    Pozdrawiam rozmarzona:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Aniu masz przepięknie w ogrodzie, aż chciałoby sie siąść i po odpoczywać:D
    wiem ile pracy wymaga ogród, dlatego podziwiam nieustająco:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Zachwycający widok,taki poranny spacer dobrze mi zrobił,od razu poczułam przypływ energii ♥
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękne widoki masz Aniu wokół siebie :)
    A te żonkile faktycznie są wszechobecne w UK, jak u nas mniszki, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękne widoki masz Aniu wokół siebie :)
    A te żonkile faktycznie są wszechobecne w UK, jak u nas mniszki, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  35. aż - od samego patrzenia - poczułam zapach wiosny w swoim domku:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Aniu, mieszkasz w cudownym miejscu ! Pomysł z żonkilami genialny a efekt oszałamiający ! Dziękuję za piękny relaksujący spacer po Twoich włościach! Cieszę się że sunia wróciła do zdrowia :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetny pomysł z żonkilami. Wspaniale wyglądają na zielone łące.
    W Anglii i w kilku miejscach w Niemczech też rosną całe łany żonkili. Twoja sunia jest radosnym i ślicznym psiakiem.
    Pomyziaj ją ode mnie.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Aniu wiosna rozkwitła, a u Ciebie cudne widoki,no nie mogę się napatrzeć.Tylko przycupnąć gdzieś i zatopić się w marzeniach.
    Podziwiam te wspaniałe widoki jakie nam udostępniasz,chociaż kosztuje to sporo pracy,to fakt.
    Dobrze że sunie wróciła już do zdrowia i niech tak zostanie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Przydał mi się taki wirtualny spacer wśród żonkili:) Przecudne zdjęcia! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  40. 40 kg cebulek kwiatowych ???!!! To całkiem niezły wynik !!! Ogród masz duży i wygląda to pięknie i naturalnie. Cudnie jest !

    OdpowiedzUsuń
  41. Jakże piękny ogród! Żonkile to piękne kwiaty, skarbem jest móc patrzeć, jak kwitną w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ale Aniu u Ciebie pięknie ;) super a i chciałabym zapytać o krem z mniszka chętnie spróbuję ;) strasznie lubię takie eksperymenty; )

    OdpowiedzUsuń
  43. piękne widoki, cieszą oko :) zazdroszczę obcowania ze storczykami :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Piękne zdjęcia! Widoki cudowne! Pozdrawiam! :)

    http://kasztanowydomek.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  45. Jejku jak ja dawno nie widziałam naturalnie rosnących storczyków, pamiętam jak w górach wąchałam takie dzikie, białe storczyki ich zapach po prostu zwalał z nóg!!!

    OdpowiedzUsuń
  46. What a beautiful park, and your dog, poor thing, but will get better now.

    OdpowiedzUsuń
  47. Cudnie tam u Ciebie i uwielbiam zapach żonkili. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  48. Wow niby to tylko trawka, ale robi wrażenie. Gęsta i zieloniutka - super. Czym kosisz i w jaki sposób nawozisz trawę? Ja właśnie zamówiłem sobie kosiarkę spalinową LV43T4 z firmy Hortmasz, zobaczymy jak się sprawdzi. Bloga z pewnością będę często odwiedzał bo tak tu przyjemnie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Treść i zdjęcia umieszczone na blogu są moją własnością, jeżeli będzie inaczej to zaznaczę pochodzenie, a Ciebie proszę o uszanowanie mojej pracy, jeśli chcesz skopiować , to zapytaj mnie o pozwolenie. Dziękuję