My blog about my house, garden, flowers, what I think about, animals overall life in peace with nature.

And all my passions.


wtorek, 25 września 2018

Miła wizyta

Witam wszystkich serdecznie. Przede wszystkim bardzo chciałam podziękować za liczne komentarze pod postem o rodzinie jeży. Te małe zwierzątka skradły nasze serca:)

Natomiast dzisiaj chciałabym opowiedzieć o przemiłej niespodziance, jaką zgotowała nam, mnie i mojemu mężowi, Lideczka-Czarna Dama. Postanowiła wykorzystać urlop odwiedzając blogowe koleżanki w całej Polsce. Pierwszą na liście byłam ja. Osiemnastego września Lidzia zajechała wielkim kamperem na nasz podjazd!
To wspaniała osoba, pełna uśmiechu i radości. Z przyjemnością spędziliśmy czas z nią i jej mężem Marcinem. Była piękna, upalna wrześniowa pogoda, był grill i wymiana blogowych doświadczeń przy małym "co nieco".
Oczarowała mnie ta Czarna Dama, obie czułyśmy się jakbyśmy się znały wiele lat.
Dostałam od Lidzi fajną karteczkę, odnoszącą się do jej podróży, na kartce jest zdjęcie kampera, którym jeździła.
I po rozwinięciu kartki ukazuje się niespodzianka...

Oto prezenty, jakie otrzymałam od podróżniczki, od razu widać w nich
rękę Lidzi:)

W małym słoiczku przywiozła mi piasek z gdańskiej plaży i trochę muszelek.
Pięknie opakowaną butelkę wina.

A tutaj zaczarowany koszyczek-niespodzianka. Czy ktoś zgadnie co zawiera?
Ja przygotowałam dla gości koszyk z moimi, działkowymi przetworami i wianek z lawendą.


Na zakończenie kilka "rodzinnych fotek":
U góry, od prawej: mój M, ja, Lidka i jej M.
Poniżej zdjęcie nad stawem.
Stale powtarzam, że nasz blogowy świat jest rewelacyjny, skoro istnieją tacy ludzie jak Lidzia. Lideczko, bardzo dziękuję za przemiłą wizytę, szkoda, że tak krótką!

Mój wianek i koszyczek z produktami posyłam na zabawę do Reni.


Moi drodzy blogowi przyjaciele, pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że mnie odwiedzacie, czytacie i komentujecie.

40 komentarzy:

  1. Aniu! Ty byłaś pierwsza na liście a ja jako ostatnia, Ja wiem co jest w koszyczku ,bo kiedyś sama takie robiłam,Piękne zdjęcia, Dziękuję Ci że tak cudownie ugościłaś moje Dzieci - Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak fajnie blogosfera może łączyć ludzi. To są właśnie dobrze przeżyte chwile :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Waszych inach widać, że wizyta bardzo udana.:) Obie przygotowałyście wspaniałe niespodzianki. Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna wizyta. Lidzia, widzę na blogach, odwiedziła sporo osób.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super spotkanie! Piękne prezenty! A i pogoda jak widzę dopisała :-) Fantastycznie, serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, wspaniałe są takie spotkania i przyjaźnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Takie spotkanie to sama przyjemność:)
    Fajne Aniu zdjęcia. Piękne podarki i cudowny staw.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. aaa i do mnie rykoszetem wpadło coś fajnego od Was:)))i nie zdradzę co jest w koszyczku:))))pozdrawiam Was cieplutko:)mam nadzieję że i nam będzie kiedyś dane spotkanie Aniu:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję wspaniałego blogo-rodzinnego spotkania. Poznać kogoś z wirtualnego światka w realu to sama radość. Pozdrawiam z promyczkami jesiennego słońca:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, ja też nie zdradzę co jest w koszyczku:) Cudowne są takie spotkania!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne spotkanie, piękne upominki OD i DO. Życzę kolejnych równie udanych spotkań. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe spotkanie Aniu, miło gdy blogowe przyjaźnie mogą zaowocować spotkaniem w realu. Pięknie się obdarowałyście ale zawartość koszyczka to dla mnie wciąż tajemnica :) Przesyłam serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie spotkanie to prawdziwa przyjemność. Cudowne upominki.
    Nie mam pojęcia co zawiera koszyczek niespodzianka.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjne spotkanie, niezapomniane i niesamowicie blogowo wspierające. Super :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiesz Aniu,uśmiechałam się jak czytałam Twój post,tyle radości i cudowne niespodzianki sobie zrobiłyście.
    A w koszyczku wiem co jest,chyba...?
    Kiedyś moja babcia robiła podobne koszyczki,których bazą było pachnące mydełko,zamotane wstążką, czy taśmą pasmanteryjną.
    Wspaniała relacja,miło się czyta i ogląda.
    Serdeczności zostawiam dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadłaś Małgosiu:) To pachnące mydełko do szafy. Tak ładnie ubrane aby nie szpeciło ubrań!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  16. Wspaniałe i miłe są takie spotkania!!! A prezenty super!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam Twój dzisiejszy post!!!Tylko Wam pozazdrościć tych wspaniałych wspólnie spędzonych chwil!!Wraca wiara w Ludzi:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Miło było jak piszesz i pięknymi prezentami się wymieniłyście.
    Czas wspólnie z przyjaciółmi spędzony dostarcza wielu przyjemności.

    Pozdrawiam Cię serdecznie Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Takie spotkania z ludźmi których znamy z blogów muszą być niezwykle interesujące. A przy okazji wreszcie możemy komuś uściskać dłoń i spojrzeć prosto w oczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Aneczko moja kochana, nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że mogłam tam u Ciebie być i osobiście Cię uściskać, ja wciąż nie wierzę, że to się wydarzyło :) Dziękuję Ci za wszystko, za tak wspaniałą gościnę i za te cudne prezenty, jesteś przekochana :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś spotkałam się w realu z pewną Basią, bo mieszkałyśmy w jednym województwie. Byłyśmy szczęśliwe, że mogłyśmy się zobaczyć i uściskać.
    Niestety, od kilku już lat Basi nie ma na tym świecie.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniałe spotkanie!
    Buziaczki dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj tak Aniu, przemiłe są takie spotkania i są z pewnością wielką wartością dodaną blogowania. Pięknymi upominkami się wymieniłyście, będą przypominać o spotkaniu i zachęcać do następnych:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniałe spotkanie oraz przygotowane przez Was upominki. Nie mam pojęcia co zawiera koszyczek niespodzianka.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszyczek niespodzianka to tak opakowane, pachnące mydełko. Ładnie prezentuje się na półce z ubraniami.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  25. Wspaniale niezapomniane chwile Aniu .Cudowne prezenty i niespodzianki przygotowałyście .Myślę , że w koszyczku jest pachnące mydełko .Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  26. Niesamowite jak blogi pozwalają na poznanie się, połączenie wielu osób. Odwiedziny - świetna sprawa. Tylko pozazdrościć!

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudne prezenty:) Sposób zaparkowania butelki wina... naprawdę robi wrażenie :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję Wam obu wspaniałego spotkania! Takie chwile są bezcenne i niezapomniane. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowną miałyście przygodę :) Wspaniale tak się spotkać. Pozdrawiam Was serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ależ świetny pomysł na takie podróżowanie i spotkania na żywo z blogowymi Koleżankami :-))) Gratuluję tak fajnego, pełnego emocji spotkania. Prezenty od Lidzi świetne a w koszyczku chyba znalazłaś .... mydełko? Pozdrawiam cieplutko i życzę pięknych, słonecznych dni!

    OdpowiedzUsuń
  31. Lidzia jest niesamowita, wiem to i ja. Miło że mogłyście się spotkać. Porozmawiać i miło spędzić czas. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajne są takie spotkania te chwile długo się pamięta:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Wspaniała niespodzianka! :) Niesamowita historia i niezwykła podróż... mnóstwo dobrej energii czuć od tego wpisu ;)
    A w koszyczku... może ukryło się coś słodkiego? ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Miła wizyta i śliczne prezenciki!
    Aniu, przepraszam za opóźnienie w komentowaniu, wstyd się przyznać ale przegapiłam Twój piękny post !
    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękne prezenty i piękne zdjęcie w otoczeniu zieleni :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Piękne zdjęcia... Proszę pozdrowić rodzinę! Przyjemnie się na Was patrzy w otoczeniu całej tej zieleni. Mój ogród też jest moją chlubą. Chociaż to słowo mój mogłabym włożyć w cudzysłów, ponieważ większość "mojego" ogrodu to dzieło rąk wspaniałych ogrodników z firmy Polski Ogród. Jeżeli potrzebujesz po mocy przy projekcie albo samym tworzeniu ogrodu, to pod ty linkiem masz więcej informacji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Treść i zdjęcia umieszczone na blogu są moją własnością, jeżeli będzie inaczej to zaznaczę pochodzenie, a Ciebie proszę o uszanowanie mojej pracy, jeśli chcesz skopiować , to zapytaj mnie o pozwolenie. Dziękuję