My blog about my house, garden, flowers, what I think about, animals overall life in peace with nature.

And all my passions.


wtorek, 15 stycznia 2013

jak to z ogrodem było

Wiosna, 1996 rok - zaczynamy budowę domu i ogrodu!

 

Każdy z kochających ogrody wie jak długo trzeba czekać aby rośliny osiągnęły pożądaną wysokość.

 

wiosna 1996 roku, widać malutki modrzew
Tej wiosny zaczęliśmy  wysadzać pierwsze drzewa w miejscu gdzie miał powstać las.
Postanowiliśmy część działki przeznaczyć na las mieszany. Wysadzaliśmy brzozy, świerki, jodły, dęby, modrzewie..., część drzew sama się wysiała i wysiewa się nadal, co dla nas jest wspaniałe. Szczególnie zdolne do samosiewu są brzozy i dęby, młode sadzonki pojawiają się w najdziwniejszych miejscach, część przesadzam, a inne pozostawiam tu gdzie wykiełkowały. W ten sposób stworzył się naturalny las, tak jakby nie dotykała go ręka człowieka.
Mieszkają w nim przeróżne ptaki, dzięki temu co roku odkrywamy nowe gatunki! Lornetka jest zawsze pod ręką. Gorzej z małymi zwierzątkami, te nie mogą u nas dłużej pomieszkać gdyż mamy trzy psy, a te wszystko wyczują i przepędzą. Jedynie krety (utrapienie) mają się dobrze, chociaż czasem i na nie też zapolują.
nasz mały lokator

 Łąka - Las 

przed burzą - 1998 rok










przed burzą - 2012 rok (to samo miejsce) 




  






 Pod tymi brzozami  zbieramy kozaki

 

 

 

 

 

Leśne piękności



 

Serdecznie pozdrawiam

Pawanna

14 komentarzy:

  1. W ciągu czterech lat drzew przybyło i zrobił się las. Można po nim spacerować, podziwiać go, zbierać grzyby i słuchać śpiewu ptaków. To miłe mieć takie własne miejsce na ziemi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne miejsce, rzeczywiscie do zakochania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały widok :) Też kocham drzewa,u Ciebie na zdjęciu to nawet huba pięknie wygląda,sama natura :) Kozaki piękne ,nie trzeba się wybierać na dalekie grzybobranie :) Musisz być dumna z tak pięknie rozrośniętego lasku ,piękny jest :) Cisza i spokój ....Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale masz piękne miejsce i tyle przestrzeni, że mogłaś posadzić las i widzieć go z okna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prywatny las, prywatne grzybki - cudnie:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz racje z tym ,ze ogrod zadrzewiony dluuugo rosnie...Poniewaz rzadko bywam w moim ogrodzie widze zmiany jak przyjezdzam ...Z okna sypialni z czuloscia patrze na ooogromna brzoze...z pietnascie lat temu posadzilam ja pod oknem pare metrow od domu ...Maz krecil nosem ,ze za blisko i ze brzoza ...miala zaledwie 70cm ...rosla dziko na poboczu ..taka samosiejka ...Znajomy lesnik powiedzial ,ze nic z niej nie bedzie ...Kiedys byla wichura ..myslalam ,ze ja polamie ...wybieglam z domu i przywiazalam ja do slupka ,pozostalosci po starym granicznym ogrodzeniu ...kiedy odjezdzalam na emigracje glaskalam jej pien przy kazdym pozegnaniu ...Dzis troche mnie ta jej wysokosc przeraza ...moja brzoza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój wpis bardzo mnie wzruszył...

    OdpowiedzUsuń
  8. wiekszośc drzew w moim ogrodzie,który liczy sobie 9lat sadziłam ja sama..po starych włąścicielach została tylko śliwa,jabłoń i orzech...i trzy mirabelki...były maciupeńkie...a dzis....tworzą zieloną scianę:)))jak porównuje zdjęcia to dopiero widze jak to wszystko porosło:))),,niestety nie mam szans na tak cudny las...a szkoda:)),,widoki i grzybki sa perfekcyjne:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie zdjęcia są niezwykłą pamiątką drogi jakiej trzeba do stworzenia tego co widać u Was za oknem obecnie... Terenu jak piszesz jest dużo więc można naprawdę dużo zdziałać:) Wspaniałe miejsce, a własny las i grzyby to już coś :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Duży jest ten ogród :) I jaka zmiana w ciągu niespełna 15 lat w drzewostanie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne zdjęcia. Dobrze jest tak sobie pooglądać jak nasz ogród zmieniał się na przestrzeni lat. I faktycznie macie ogromny ogród.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawienie śladu odwiedzin na moim blogu...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Treść i zdjęcia umieszczone na blogu są moją własnością, jeżeli będzie inaczej to zaznaczę pochodzenie, a Ciebie proszę o uszanowanie mojej pracy, jeśli chcesz skopiować , to zapytaj mnie o pozwolenie. Dziękuję