Witam wszystkich serdecznie. Dziś chciałabym powspominać wakacyjny czas i naszego kaczora Ziutka, który ośmielił się latem tak bardzo, że przychodził na podwieczorek pod sam taras. Dosłownie przychodził, nie przylatywał!
Zjadał podwieczorki nie tylko u nas ale i u sąsiadów. Nie obawiał się psów, a psy przestały na niego reagować. Sielanka!
O! Właśnie idzie, zbliża się godzina 16!
Lubił jeść z ręki, skubiąc chleb. Wiem, że nie powinien jeść chleba, ale on gardzi ziarnem!
Po skubaniu i połknięciu kęsów, popijał je wodą z psiej miski.
Odpoczywał troszkę, myślał i patrzył na nas...
Po odpoczynku zabierał się do popołudniowej toalety. Stroszył piórka, trzepotał skrzydłami, drapał się nóżką po głowie.
I odlatywał...
Teraz Ziutek nie przychodzi pod taras, karmię go na molo przy stawie. Nie jest już taki ufny. Jakby wiedział, że wakacje się skończyły i zbliża się pora nieprzychylna dla niego i innych ptaków.
Mam nadzieję, że zima nie będzie ciężka i nic mu się nie stanie. Może uda się go odłowić. Tak było w ubiegłym roku. Nasi sąsiedzi cudem złapali Ziutka i wsadzili do swojego domku, gdzie przezimował najgorsze mrozy.
Tym optymistycznym akcentem, kończę moje letnie wspomnienia:)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję, że jesteście i zaglądacie w moje progi!
Pawanna
fajny Ziutek :-))))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZiutek jest cudny. Też bym takiego chciała i kochała, ale moje psiaki nie tolerują żadnego ptactwa, kotów i wszystkiego co się rusza na ich podwórku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje psy też takie są, ale nauczyły się tolerować Ziutka, a on toleruje je. Pozdrawiam Zosiu.
UsuńAniu, jak ja lubię oglądać zdjęcia Twojego Ziutka i czytać urocze posty, które o nim piszesz !
OdpowiedzUsuńZiutek ma szczęśliwe życie, tyle ludzi troszczy się o niego. A on przychodzi i odchodzi jak ma na to ochotę, jak VIP :))) Słodki kaczorek :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Elu, masz rację, to jest słodki VIP! Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAniu przepraszam usunełam poprzedni komentarz. Mój internet dzis oszalał, juz mnie 3 razy wywaliło do systemu operacyjnego. A w poprzednim komentarzu było tyle literówek , że sama nie wiedziałam co chciałam napisać.
OdpowiedzUsuńZiutek rewelacja niezły z niego model , że tak sie ustawiał do zdjęc, ale chyba raczej z Ciebie jest doskonały fotograf !! W każdym razie fotki sa świetne. A mieszkasz w cudownym miejscu.
Pozdrawiam cieplutko i miłego weekendu zycze
Aniu, Tobie także miłego wypoczynku życzę i słoneczka:)
UsuńJaki przystojniak i to latający :-)))
OdpowiedzUsuńTak, lata wysoko:)
UsuńAniu moja kochana,po pierwsze jesteś niezłym fotografem bo uchwyciłaś cudne ujęcia ,te w locie są obłedne..Wspomnienia wakacyjne warte pamiętania ale i w moim przypadku obejrzenia.Cieszę się ,że mogłam w nich uczestniczyć choć przez chwilkę.
OdpowiedzUsuńJednym słowem ujmując Ziutek wymiata.
Pozdrówka kochana i buziaki zostawiam :)
Miło mi Danusiu, że nasz Ziutek przypadł Ci do gustu. Nam także, bardzo staramy się o niego:) Pozdrawiam.
UsuńTaki jeden Ziutek i tyle radości :) Natura potrafi dużo dać tym, którzy o nią dbają. Dlatego masz Aniu Ziutka, murarki, bobry, kaczki, ptaszki. Bo Ty potrafisz BYĆ dla nich wszystkich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Jej! Ewuniu, jak pięknie napisałaś. Dziękuję Ci bardzo!!!!
UsuńZdjęcia są boskie, a Ziutek przeuroczy.
OdpowiedzUsuńWywołał szeroki uśmiech na mojej twarzy.
Jeśli mogę, zostawiam LINK do siebie.
http://pani-lecter.blogspot.com/
Aniu taki post z rana to miód na moje serce;)
OdpowiedzUsuńTakie piękne zdjęcia okraszone Twoimi komentarzami,że buzia sama się uśmiecha;)
Cudnie tam u Ciebie.
Pozdrawiam cieplutko;)
Cieszę się Ilonko, że mój kaczor wywołał uśmiech. Jest to dla mnie ważne. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńZiutek jest fantastyczny! Przed laty mieliśmy " ją" Józkę, była do nas ogromnie przywiązana, była jak członek rodziny...
OdpowiedzUsuńOj, Ziucio też się przywiązał. Już drugi rok u nas przebywa. Chyba mu dobrze:)
UsuńO jakie to słodkie. Lubię takie opowieści o zwierzątkach. Ziutek jest super, a zdjęcia wyszły cudnie, te wszystkie ujęcia, nawet w locie... Oby Ziutek do Was znów powrócił :)
OdpowiedzUsuńDziękujęLidziu:)
UsuńMyślę, że jesteś bardzo szczęśliwa wiedząc, że zwierzęta czują się bezpieczne i bez obawy przychodzą do Twojego ogrodu.
OdpowiedzUsuńZiutek jest bezkonkurencyjny a przede wszystkim bardzo fotogeniczny.
Świetne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak , jestem szczęśliwa. Jest tych zwierzątek spora gromadka. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚwietne Ziutkowe wspomnienia, oby było ich jeszcze więcej, bo kawaler z niego jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Och, masz rację. Wspomnień z Ziutkiem chcę jak najwięcej:)
UsuńPrzystojny, a do tego mądry! Po prostu wspaniały facet z tego Ziutka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu:)
Dziękuję, w imieniu Ziutka, za ten piękny komplement.
UsuńZiutek to ma szczęście:))normalnie gwiazda internetu:))))mądry ptak !wie gdzie mu będzie dobrze:)))gdzie o niego zadbają:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJej! Nasz Ziucio gwiazdą internetu? Super!!!
UsuńFajny ten Ziutek i fajne wakacyjne wspomnienia. Oby dał się złapać, by przetrwać zimę, żal by było, aby zamarzł ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam nadzieję, że da się złapać i schować do domku. On jest inny niż kaczki krzyżówki, gorzej sobie zimą radzi . Pozdrawiam.
UsuńPiękna historia Ziutkowa, taka do opowiadania na dobranoc dla dzieci. Pozytywnie nastraja:) Wspaniałe miejsce u Ciebie, to i zwierzaki zaglądają :) Serdeczności posyłam :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, to jak bajka:) Ale rzecz autentyczna:) Pozdrawiam.
UsuńAle ma u Was fajnie :) Dobrze, że znalazł takie miejsce i mam nadzieję, że kolejną zimę spędzi w bezpiecznym miejscu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Talibro.
UsuńMasz bardzo fajne przygody z tym Ziutkiem! :) Zapraszam do siebie: www.kochamswojswiat.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajny ten Ziutek hah:) Brałaś udział w europejskich dniach ptaków?
OdpowiedzUsuńTak! Brałam udział i nawet trafiłam zimorodka:)
UsuńTo dopiero jest nietypowy kaczor :-)
OdpowiedzUsuńZ powyższych zdjęć wynika że masz super ogród :-) Pozdrawiam
Dziękuję, miło mi to czytać! Pozdrawiam.
UsuńMam nadzieję, że przeżyje zimę! 3mam mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńWspaniałe zdjęcia Ziutka na tle pięknego ogrodu ale wnuki wspanialsze są . pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, z wnukami są najwspanialsze chwile. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękny Ten Wasz Ziutek,a zdjęcia zrobiłaś mu niesamowite.JEJUŚ JAKI TY MASZ PIĘKNY OGRÓD!!!!!!!! Pozdrowienia zasyłam cieplutkie.
OdpowiedzUsuńBrydziu, strasznie mi miło, że do mnie zajrzałaś i zostałaś na dłużej:) Buziak.
UsuńUrzekające wspomnienia Aniu. Mało kto ma szczęście przeżywać takie chwile. Mam nadzieję, że Ziutek jakoś sobie poradzi zimą. Zawsze może liczyć na Waszą pomoc.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Już się o niego martwię, on tak lubi słoneczko. Zawsze siedzi w miejscu gdzie padają promienie. A zimą zimno:( Ale będę optymistką. Pozdrawiam.
UsuńFajnie mieć takiego zaprzyjaźnionego ptaka, jest w tym coś z magii..pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Masz rację taka przyjaźń z dzikim ptakiem to jak magia. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńAniu piękny masz ogród:) kaczorek dodał mu uroku:) najwyraźniej lubi piękne miejsca. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńI jak nie kochać Ziutka:))) To dopiero radość gdy człowiek wyhoduje sobie takiego ufnego przyjaciela na swojej posesji :))) LidiaL
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu za wizytę :) gdyby nie Burda nie umiałabym szyć, bo to nie mój zawód. Ogród cieszy, założony w ubiegłym roku, w tym niewiele czasu mu poświęciłam po tym, co w wakacje przeszłam, pisałam o tym na blogu. Gdyby nie folia zarósłby chwastami. Ty masz zachwycający ogród, wszystko wypielęgnowane :) Cieszę się że do Ciebie trafiłam :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy kaczorek ;))
OdpowiedzUsuńA jaki masz ogród piękny !! Wszystko takie wypielęgnowane i ładnie skomponowane ;)
Dziękuję:)
Usuńjeszcze tak zielono w Twoim ogrodzie, wcale nie widac jeszcze jesieni, ale na pewno ja wyczuwa Ziutek; wasza wzajemna więź jest niezwykła, strasznie lubię takie historie, musze kiedys opowiedzieć o swoim dzikim, polnym zającu wychowanym w domu...
OdpowiedzUsuńDzieki za odwiedziny:-)
Pozdrawiam Cię serdecznie, Aniu :)
Przystojniak z niego. Pewnie podobałby się mojej piżmówce :)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA friendlily visitor to your lovely garden
OdpowiedzUsuńZiutek mnie zauroczył, jest pięknym kaczorem :) Szczęściara z Ciebie, masz piękny ogród i jeszcze Ziutek przychodził do Ciebie w odwiedziny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle super!!!!Taki gośc!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego mi umknął taki śliczny post???
OdpowiedzUsuńZiutek uroczy, cudowny ogród , śliczne fotki, dużo słońca. Faktycznie ta jesień piękna i oby nic się nie zmieniało jak najdłużej:))
Pozdrawiam serdecznie
Ziutek wiedział gdzie przyjść - dobry dom znalazł :) Ja też dokarmiam kaczki, dzikie, w rzeczce obok mojego domu jest ich mnóstwo. Całe osiedle przynosi im jedzenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Teraz już wiem dlaczego nie mogłam zobaczyć Ziutka w całej okazałości w Twoim ogrodzie nie byłam o godzinie 16 ,a to przecież pora odwiedzin.Piękne zdjęcia,a to na którym Ziutek odpoczywa i przygląda się Wam najpiękniejsze.Pozdrawiam jesiennie Lucy
OdpowiedzUsuńZiutek prezentuje się wspaniale. Przepiękny ogród Aniu, po prostu cudo... i ta trawka zieloniutka.. *_____*
OdpowiedzUsuńziutek a wł. ZIUTKOWA jest piękną samicą kaczki piżmowej :)
OdpowiedzUsuń