Dopisuję jeszcze parę słów do poprzedniego posta o wędzeniu. Magdalena słusznie zwróciła mi uwagę, że nie napisałam, jak długo należy wędzić mięso.
Otóż, ja po dobrym nagrzaniu wędzarni i włożeniu mięsa do beczki, najczęściej trzymam je w dymie około 8-10 godzin.
Podkładając polana w palenisku należy pamiętać o tym, aby zbytnio nie przesadzić z ilością, mięso ma się wędzić, a nie piec. Wędzenie to zabawa, więc regularnie zaglądamy do wędzarki. Jeżeli wydaje nam się, że jest w niej zbyt wysoka temperatura, to odchylamy koc, później znów zakrywamy, zaglądamy do paleniska, sprawdzamy czy się pali i tak w kółko... zabawa trwa! Jest to bardzo przyjemne zajęcie, do tego wszystkiego zimą możemy wypić grzańca, latem zimne piwko! Naprawdę nie będzie się nam nudziło! Zaręczam:)
Jeszcze dodam, że czas wędzenia zależy też od ilości i wielkości włożonego mięsa, a także od tego, czy potem będziemy wędzonkę zaparzać. Jedni lubią tylko uwędzone szynki, a inni po uwędzeniu jeszcze je zaparzają i ja do takich należę.
Na czym polega parzenie wędzonki?
Ja postępuję tak: w wielkim garze gotuję wodę (bez soli) i wyłączam. Przynoszę uwędzone szynki, wrzucam do gara, nastawiam na najmniejszy ogień, tak aby woda nie gotowała się, tylko "pykała" (lecą co jakiś czas do góry bąbelki powietrza, ale bardzo rzadko). Tak pyka sobie przez 1,5 godziny :) Wyjmuję i wysuszam. Szynka jest wtedy bardziej krucha.
Jeżeli robimy dużą ilość szynek, na zapas, warto je powiesić w przewiewnym miejscu, owinąć lekko papierem śniadaniowym. Nieco podeschną i nadal będziemy cieszyć się cudnym aromatem i smakiem.
Oto, co wiem o drzewach stosowanych do wędzenia:
Jabłoń - daje bardzo łagodny dym z owocowym posmakiem jakby słodkim, wędzonkom nadaje ciemno brązowy kolor.
Śliwa - nadaje owocowego zapachu i pięknego połysku.
Wiśnia i czereśnia - nadaje świeży zapach owoców, choć lekko gorzkawy smak. Jej dym spowija wędzonki w ciemnobrązowy kolor.
Grusza - daje mięsom barwę ciemnoczerwoną, podobną do wina.
Morela, brzoskwinia - cudownie aromatyzują wędzonki, działają na nie lekkim owocowym, słodkim zapachem, pogłębiają smak i nadają niepowtarzalnego koloru, lekki brązowo-pomarańczowy!
Orzech - zaskakuje nas apetyczną barwą i pięknym aromatem wędzonek, daje ciemnożółty kolor.
Porzeczka, agrest - też możemy nimi wędzić, dają wędzonkom ładny owocowy zapach. Problem polega na tym, że z tych krzewów ucinamy patyki o niedużej średnicy, szybko się wypalają i nie utrzymują temperatury, ja dorzucam je na koniec wędzenia.
Winorośl - też do wykorzystania, zawsze wędzonkom towarzyszy bogaty i głęboki smak owocowy, winorośl polecam szczególnie do wędzenia ryb i do produktów, które szybko spożyjemy :), gdyż zapach jej jest ulotny.
Bez, czyli lilak pospolity - uzyskujemy z niego dym łagodny i subtelny, z odrobiną zapachu kwiatowego.
Olcha czarna, dąb, buk - dają ładny brązowy kolor i lekko gorzkawy posmak, polana z tych drzew najlepiej zbierać, gdy drzewo straci liście, jest w zimowym spoczynku.
Iglaste - nie stosujemy, mają w sobie dużo żywicy, która może osiąść na mięsie.
Liście z drzew także nie dają pożytku, mają dużo części smolistych, zbyt okopcimy, a nie uwędzimy.
Ja na koniec wędzenia do paleniska, pisałam o tym w poprzednim poście, dodaję pokruszonych liści laurowych, może być czosnek, zioła, jagody jałowca. Nadają one niepowtarzalnego aromatu naszym wędzonkom.
wiosenne przycinanie drzew - nic nie może się zmarnować! |
Jest pewne to, żal jest je puścić z dymem, nie mając z tego żadnego pożytku!
Myślę, że temat wędzenia został wyczerpany, ale jeżeli będą jakieś pytania... chętnie odpowiem.
Wygrane candy
Jeszcze chciałam się pochwalić wygranym candy u Izy z Domoweg Zielnika!To moja pierwsza wygrana w życiu (oprócz wspaniałego męża oczywiście!), bardzo się cieszę i dziękuję Izo za pięknie zapakowane paczuszki z pachnącym oregano i bazylią.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Gratuluję wygranej i cieszę się , że zamieściłaś informację o tym jakich drzew użyć do wędzenia :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej. A o drzewka jakie do wędzenia przyda się informacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Dziękuję za dodatkowe informacje :)
OdpowiedzUsuńMoje dziecię wędziło karpie na święta:))pychotka:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj rybki mają znakomity smak! też polecam do wędzenia i kurczaczki:)))
UsuńGratuluję Aniu wygranej. Ciekawe informacje podałaś na temat rodzajów drzewa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo popatrz a moi panowie wędzą tylko olchą bo tak wędził mój teść.Muszę sobie spisać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A, jak dobrze, że zajrzałaś:) kobiety mają więcej wiedzy na ten temat! ha ha ha
UsuńAz mi zapachnialo wedzona szyneczka:-) Bardzo ciekawe informacje na temat wedzenia. Nie ma to jak wedlina domowej roboty:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ameli, to prawda wędliny są cudownie smaczne! pozdrawiam:)
UsuńCiekawy pomysł na wędzarnię:) My mamy w ogródku drewnianą. Dzięki za info o drzewach i ich właściwościach do wędzenia!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę - wędzarnia jest w moich pragnieniach. POdajesz bardzo praktyczne informacje i przydatne - o drewnie itp. JUż drukuje i pokazuję mojemu kochanemu budowniczemu. Artykuł rewelacyjny.
UsuńWitaj,odpowiem tutaj
OdpowiedzUsuńja tortownice wyłożyłam [spód] papierem do pieczenia.I nie było problemu a boki odciąć nożem od tortownicy.
Polecam
dzięki! będę pamiętała i zrobię niebawem:)
Usuńsztuka zawiła się dla mnie z tego robi;)chciałoby się podjeść takich frykasów....realnie patrząc - mam za małą działkę:/ pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmojemu tacie całe życie marzy się wędzarnia,a ja no cóż ...chętnie też bym skorzystała:-)))
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej
dziękuję pięknie:)
UsuńWitam cieplutko
OdpowiedzUsuńu mnie zimniuteńko
życzę miłej soboty
i mało roboty.
Serdeczne pozdrowienia:))
Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny.
zapraszam do mnie po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko wyjaśnione. Skorzystam z rad. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń