Właśnie posiałam buraczki na grządce. Sieję buraki ćwikłowe i liściowe. Tych ostatnich używam do sałatek lub przyrządzam jak szpinak. O buraczkach można dużo pisać, są bardzo zdrowe i smaczne. Ja mogę je jeść w każdej postaci, lubię też ugotowane główki w całości, jako jarzynkę do drugiego dania. Posypane parmezanem mają niebiański smak :)
Dzisiaj natomiast chciałam pokazać moją buraczkową pracę na kolorystyczne wyzwanie u Danusi.
W tym miesiącu rządzi właśnie buraczek!
W tym miesiącu rządzi właśnie buraczek!
Igielnik powstał na bazie plastikowego pudełeczka po kremie. Pudełeczko jest bardzo leciwe i odkąd pamiętam trzymałam w nim szpilki. Postanowiłam dorobić poduszeczkę i mieć pod ręką, aby móc wbijać w nią igły i szpilki. To początek porządku w krawieckich przyborach! Jeszcze dorobię podobną poduszeczkę przyczepianą na maszynie do szycia. Zawsze taką chciałam mieć :)
Tak wyglądało pudełeczko przed metamorfozą
Poduszeczka zrobiona jest z filcu w kolorze burgundowym, czyli buraczkowym. Ozdobiona różowymi, także filcowymi różyczkami.
Jak pisałam na wstępie, uwielbiam buraki jako warzywa. Jednak w szafie nie mam ubrań w tym kolorze i przyznam, że nie przepadam za nim.
Banerek do naszej zabawy.
Życzę miłych dni,