Mamy już jesień, a ja dziś chciałam powspominać minione, późne lato, które zbyt szybko uciekło. Szkoda, bo bardzo je kocham. Te wszystkie kolory, ciepło, słońce i śpiewy ptaków. Nawet kocham upały, chociaż dają się we znaki. Dla mnie wiosna i lato są najpiękniejsze. Napełniają mnie optymizmem, radością i chęcią do życia. Niestety, nadeszła jesień...
Ale w dzisiejszym dniu tym się nie martwię, bo przedstawiam Wam jeszcze letnie kolory w moim ogrodzie:)
Nasz domek w pełnym, słońcu.

Poniżej moje ulubione kwiaty późnego lata, floksy. Są niezawodne, kwitną do tej chwili. Poświęcam im trochę czasu, gdy przekwitnie wiecha ucinam ją. Taki zabieg mówi roślinie, że należy znów wykształcić kwiaty:) Tym sposobem przedłużam ich kwitnienie.
Tak jeszcze pięknie kwitną floksy.

Natomiast na żółtej rabacie także jest wesoło. Jeszcze nie zakończyło się kwitnienie rudbekii, nachyłków, języczek czy pięciorników. Jest także żółta róża parkowa i (niestety) nawłoć. Nawłoć sama przywędrowała z dzikich, okolicznych łąk. Jest moim utrapieniem.



Późnym latem, jak dla mnie, najpiękniej wyglądają kwiaty hortensji. W ogrodzie mam głównie odmiany hortensji bukietowych.
![]() |
Anabell |
![]() |
Anabell , Vanille Fraize, Grandiflora |
A poniżej hortensja ogrodowa. Niestety, te odmiany źle znoszą nasze zimy i nie kwitną, gdyż przemarzają im pąki kwiatowe. W tym roku zakwitły. I to było dla mnie prawdziwe święto:)

Naszego pieska Cykorka zainteresowały kwiaty w koszyczku. Co prawda one nie pachną, ale może się nimi pobawić i to lubi. Cykor to mały urwis:)

Jeszcze kwitną i inne kwiaty. Na przykład śliczna różyczka pnąca o wiotkich pędach, Super Dorothy Heldoro. Jej kwiaty zebrane w gęste wiechy, pojawiają się od maja do przymrozków. Jestem nimi zachwycona!

To takie miłe zakończenie lata...
Aby zatrzymać lato na dłużej pomyślałam o ozdobieniu skrzynki letnimi kwiatami...

Wybrałam papier ryżowy z kwiatami w koszyczku i ozdobiłam wieczko. Jest to decoupage z pewną innowacją.

Niektóre z kwiatów i liści są 3D.

Wyszło dość interesująco, a kwiaty 3D są dla mnie urzekające. Użyłam do ich zrobienia pasty strukturalnej, mieszając ją z odrobiną farby akrylowej. Z kolei boki pudła pomalowane są farbami kredowymi w trzech kolorach. Wyszło niebanalne tło, na które przykładałam szablon i wymalowałam wzór. Wzór w dwóch kolorach, drugi z lekkim przesunięciem.

Osobiście bardzo jestem zadowolona z mojej skrzynki i od razu znalazłam dla niej zastosowanie. Trzymam w niej dekory wyciśnięte z super lekkiej masy, których używam do innej pracy... zdjęcia tej pracy w innym poście.

I tak mam pamiątkę z lata!
Na blogu u Reni trwa zabawa w "babie lato". Lubię babie lato w słońcu i przy lekkim wietrze, wtedy czuję radość.
Zgłaszam swoją skrzynkę do tej zabawy z nadzieją, że Renia uzna moją pracę:)

Na zakończenie opowieści o lecie i jego urokach, zostawiam dla Was kwitnący jeszcze LEN.

Wszystkich ściskam serdecznie i życzę słonecznej jesieni.