My blog about my house, garden, flowers, what I think about, animals overall life in peace with nature.

And all my passions.


niedziela, 21 marca 2021

O hortensjach słów parę

Witam bardzo serdecznie. Mamy wiosnę! Mam nadzieję, że zima już odchodzi na zawsze. Dzień coraz dłuższy. Pokazuje się więcej słońca, jest radośniej . Moje kaczuszki potworzyły już pary...

Dzisiaj chciałam pokazać Wam wszystkim moje hortensje.

Moja wnusia 14 lat temu i hortensja ogrodowa

Mam tych roślin 61 sztuk. Rosną sobie tu i tam, gdzie mi podpasuje je posadzić. Rosną nawet w lesie. Hortensjowych krzewów jest u mnie w ogrodzie wiele. Są to głównie hortensje bukietowe. Część z nich ma tyle lat co nasz dom, są to okazałe rośliny.

U góry hortensje Limeligt , wciśnięta Anabelle  i Vanille Fraize. 
szpaler hortensji Vanilla Fraize

Inne, niedawno posadzone, tworzą niewielkie krzaczki. Jak ta hortensja powyżej, to Pinky Vinky. Jej kwiaty powinny wybarwić się na mocny róż, prawie czerwony. Ma ogromne kwiatostany.
Gdy przycinam rośliny wiosną, (luty, marzec) to żal mi wyrzucać gałązki. Dzielę je na części i patyczki wsadzam do ziemi. Mam dzięki temu wiele sadzonek i mogę je upychać  w różnych częściach ogrodu. Część z nich puszcza korzonki, część nie. Ogród mam ogromny więc jest gdzie przesadzić. Najbardziej lubię hortensje bukietowe bo są roślinami bezobsługowymi. Wymagają tylko cięcia na wiosnę i lekkiego podsypania nawozem. Mam przepiękne odmiany. Ale nie kolekcjonuję ich:) Jak kupuję sadzonki w sklepie ogrodniczym to zawsze trzy. Zresztą wszystkie rośliny kupuję po trzy sztuki. Posadzone razem tworzą cudowny efekt.
Tu koniec lata i hortensja Mega Mindy. Na słońcu przebarwia się w bardzo mocny róż, prawie czerwono - brązowy.

Hortensja Unique i clematis bez nazwy, ale kwitnie przez całe lato do jesieni:)



























Niektóre z nich tak prowadzę, że przypominają drzewa lub wysokie krzewy, jak te powyżej, to Limelight. Kolory kwitów są "limonkowe". Większość hortensji tnę  jednak nisko. Powstają, dzięki temu, ogromne kwiaty. To cięcie szczególnie sprawdza się przy odmianie Anabelle. 
Nieznane mi odmiany hortensji ogrodowej. Sadzone były na początku zakładania ogrodu. I poniżej jeszcze jedna stara hortensja ogrodowa, rośnie ściśnięta i nawet świetnie sobie radzi. Dostałam ją w prezencie od pana kopiącego nasz staw. Czyli ma około 25 lat. Przepraszam za jakość zdjęć, ostrość gdzieś indziej się uwidoczniła:)
Mam równie starą, jak te powyżej, hortensję bukietową . Sadzonkę dostałam od sąsiadki. Rośnie i kwitnie cudownie. Nazwa nieznana. Za nią widać hortensję bukietową, tę ze zdjęcia powyżej.
Późnym latem suszę kwiaty tych roślin na zimowe bukiety. Moje suszenie polega na wstawieniu kwiatów do wazonu z niewielką ilością wody. Gdy ją wchłoną, dolewam znów troszeczkę. W ten sposób pięknie schną, a płatki nie zwijają się.
To tyle o moich ukochanych hortensjach. I jeszcze po raz drugi pamiątkowe zdjęcie wnuczki. Na tym zdjęciu miała 4 latka. Zdjęcie zostało zrobione w parku Poole w Wielkiej Brytanii. Tam to dopiero były hortensje!
Jeszcze chciałam wrócić do jednego zdarzenia stąd. Spytałam Was czy możecie określić liczbę hortensji jaka u mnie rośnie. Najbliżej była  Lenka .  Dostała ode mnie (jeszcze w styczniu) drobny prezencik, moją robótkę. Kolczyki, bransoletka i zawieszka.
Dziękuję wszystkim serdecznie za miłe komentarze i za to, że zaglądacie do mnie. Pozdrawiam serdecznie. 
ps. nie mogę opanować blogera. jak piszę posta wszystko jest ok, jak go opublikuję to wychodzą zwariowane odstępy. Bardzo przepraszam.

poniedziałek, 1 marca 2021

Biały sweterek

 Witam wszystkich serdecznie. Dziękuję bardzo za wpisy pod ostatnim postem. Bardzo mi pomogły w przezwyciężeniu mojej żałości...

Dziś przychodzę do Was z małym białym sweterkiem i czapeczką dla dzidziusia. Od rzazu przepraszam za jakość zdjęć. Są zrobione komórką i wieczorem.

Czapeczkę robiłam samymi prawymi oczkami, niestety zrobiłam zbyt dużą i muszę spruć. Jakoś źle mi wszystko szło, sweterek też prułam. Do tego fatalne zdjęcia, nie jestem zadowolona:(
Sweter powstał ściegiem ryżowym.  
W rzeczywistości ten komplecik prezentuje się całkiem ładnie. Na zdjęciach nie.
Ale chciałabym zaliczyć drugą lekcję u Reni w nauce dziergania.
Kochani bardzo dziękuję, że mnie odwiedzacie i zostawiacie miłe komentarze. Jest to dla mnie mobilizacją do dalszego działania. Gdyby nie Wy to mój blog nie miałby życia. Dziękuję po stokroć.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Treść i zdjęcia umieszczone na blogu są moją własnością, jeżeli będzie inaczej to zaznaczę pochodzenie, a Ciebie proszę o uszanowanie mojej pracy, jeśli chcesz skopiować , to zapytaj mnie o pozwolenie. Dziękuję