Listopad to taki przygnębiający miesiąc. Co prawda jego połowa była piękna i słoneczna, ale teraz jest szaro, buro i ponuro, a dzisiaj spadł u mnie śnieg. Aby trochę zmienić aurę, chciałam pokazać zdjęcia naszego naturalnego stawu, jego przemianę przez cztery pory roku. Dla mnie jest piękny o każdej porze. Lubię w ciszy przysiąść na molo i wsłuchiwać się w toczące wkoło życie.
O budowie stawu i przygodach z tym związanych pisałam kiedyś TUTAJ i TUTAJ
Staw jest blisko rzeki, ale nie pobieramy z niej wody tylko oddajemy. Woda pochodzi ze źródła bijącego w dnie. Na początku staw był tylko dziurą w ziemi, napełnioną wodą, bez roślinności. Przyroda jednak, nie dała na siebie długo czekać. Nie wiadomo skąd pojawiły się rośliny wodne i nadbrzeżne.Wysiały się olchy i wierzby. My zasadziliśmy tylko lilie wodne. Po wielu latach lilie bardzo się
rozrosły, musimy je wyrywać. Rozdajemy znajomym, którzy mają oczka
wodne.
BIAŁE
ŻÓŁTE
W stawie pływają różne ryby: szczupaki, jazie, słonecznice, leszcze, liny i mogłabym wyliczać i wyliczać. Kaczki zapewne naniosły ikrę tych wielu gatunków. Sami wpuściliśmy tylko złote orfy- czyli czerwone jazie.
W sezonie dokarmiamy ryby, zimą zapadają w letarg.
Ryby też są mądre! Wiedzą kiedy wchodzimy na molo, płyną z różnych kierunków, czują, że będzie jedzonko.
BIAŁE
RÓŻOWE
W stawie pływają różne ryby: szczupaki, jazie, słonecznice, leszcze, liny i mogłabym wyliczać i wyliczać. Kaczki zapewne naniosły ikrę tych wielu gatunków. Sami wpuściliśmy tylko złote orfy- czyli czerwone jazie.
W sezonie dokarmiamy ryby, zimą zapadają w letarg.
Ryby też są mądre! Wiedzą kiedy wchodzimy na molo, płyną z różnych kierunków, czują, że będzie jedzonko.
Na zdjęciu powyżej widać różne gatunki podpływające do jedzenia. Ta wielka czerwona ryba, to złota orfa - Janek. Janek ( u mnie wszystkie zwierzęta mają imiona) żył 10 lat, jako jedyny z 30 wpuszczonych do wody złotych orf. Dla niego napowietrzaliśmy staw zimą. Niestety, wiosną tego roku już się nie pojawił. Szkoda, zawsze wyczekiwaliśmy na jego pojawienie się i cieszyliśmy się gdy podpływał.
Wiosna to czas porządków w całym ogrodzie. Na stawie mamy sporą wyspę, kiedyś urządzaliśmy na niej ogniska, ją też porządkujemy. Spalamy po zimie różne części roślin. Teraz wyspa służy tylko kaczkom, ale mimo tego porządek musi być.
Pojawiają się pierwsze pływające parki. Nikt z nas nie pływa na wyspę i nie zakłóca spokoju kaczkom, więc .mogą zakładać tam gniazda i wysiadywać w spokoju jaja . W ubiegłym roku postawiliśmy im nawet psią budę, aby miały dach nad głową:)
.
Po jakimś czasie, pojawia się kacza mama z przychówkiem.
Wiosna to czas porządków w całym ogrodzie. Na stawie mamy sporą wyspę, kiedyś urządzaliśmy na niej ogniska, ją też porządkujemy. Spalamy po zimie różne części roślin. Teraz wyspa służy tylko kaczkom, ale mimo tego porządek musi być.
.
Po jakimś czasie, pojawia się kacza mama z przychówkiem.
Dzikich roślin mam nad brzegiem wiele. Czyściec wełnisty, kosaciec żółty , firletka i wiele innych - wysiały się same.
Na łące przy stawie, wiosną , kwitną dzikie orchidee. Co roku mam
ich coraz więcej, jest to storczyk zwany kukułką szerokolistną. Lubi
mokre i zakwaszone środowisko.
Lato, to pora kiedy nasze wnuki przyjeżdżają na wakacje i wtedy najwięcej czasu spędzamy nad stawem. Korzystamy z niego jak z basenu. Kąpiemy się, pływamy łódką, plażujemy, nawet posiłki tutaj jadamy. Rozkosz!!!
Nawet ja skaczę:)
Lilie w pełni kwitnienia. Wieczorem zamykają swoje kielichy, idą spać.
Już jesień.
Jesień to pora, kiedy przyroda zasypia przygotowując się do zimy. Staw też zmienia swoje oblicze. Nenufary przekwitły, ich liście zbrązowiały, staw posmutniał. Kaczki nadal pływają, nawet już nie są tak płochliwe jak wiosną. Przychodzą podjadać zboże i inne dobrodziejstwa, które im przygotowujemy:)
Zimową porą też jest pięknie. Skrzący śnieg, lód na stawie, można jeździć na łyżwach:) Staw napowietrzamy (obrót wody zamknięty) aby ryby miały więcej powietrza. Czasem widać ich mordki w tej przerębli.
A tu Ziucio z kolegą, ślizga się po lodzie.
Patrząc na zdjęcia zimowego stawu, zaczynam marzyć już o wiośnie!
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod moim ostatnim postem. Cieszę się, że tyle osób do mnie zagląda i czyta moje różne historie. Jest to niezmiernie miłe.
Witam też nowe obserwatorki i cieszę się, że dołączyłyście do mnie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,