Ziutek ma się dobrze, je, pływa i czasami odwiedza nas pod tarasem, gdy nie wysypiemy mu ziarna na molo.
Poniżej zdjęcie z rybą w dziobie. To sprytna kaczka, oprócz pszenicy zjada także ryby. Wspaniale na nie poluje.
Chciałam Wam opowiedzieć jak Ziutek wiosną znikał na długo z naszych oczu. Martwiliśmy się, że gdzieś poleciał i już go nie zobaczymy. Po jakimś czasie jednak wracał i jak przedtem pływał, kąpał i czyścił piórka.
Potem znów znikał. Któregoś dnia zauważyłam jednak, że płynie na wyspę i znika w... rurze melioracyjnej, która została tam po budowie stawu. Na zdjęciu poniżej przyłapaliśmy go, jak wychyla się z rury. Takie znikanie długo trwało, nawet kilka tygodni.
Gdy się pojawiał, zawsze lubił nam towarzyszyć. Jak zwykle przypływał na jedzenie i przyglądał się z pomostu naszym harcom w wodzie.
Pod koniec sierpnia znów zniknął na dłużej.
Wyspę porastają pokrzywy, poprosiliśmy naszego sąsiada, aby je skosił kosą. Potem popłynęłyśmy z wnuczką na sprawdzenie wyspy, co tam na niej słychać. Jakie było nasze zdziwienie, gdy zajrzałyśmy do psiej budy która dwa lata temu, została przetransportowana na wyspę,..
Siedział tam Ziutek...Na jajach! Pełno nadartych piórek i on/ona rozpłaszczona bidulka. Naliczyłyśmy około dziesięciu sztuk dorodnych kaczych jaj.
Zajrzałyśmy też do rury melioracyjnej. I tam naliczyłyśmy 14 nie wysiedzianych jajek, zapewne tych z wiosny. Jedno rozbiłyśmy, fuj jaki fetor - nie było zapłodnione.
Wyglada więc na to, że ta nasza Ziucia, nie Ziecio, wiosną, pod wpływem instynktu, zniosła niezapłodnione jaja. Podejrzewam, że w psiej budzie takie też znów będą, bo nigdzie nie było widać kaczora. W kaczce znów pojawiło się instynktowne składanie jaj.
Ziucia jest bez narzeczonego. Chyba z wiosną kupimy jej kawalera. Tylko co zrobić z tak dużym przychówkiem? Dwa razy do roku czternaście jaj, a może i więcej, z których może wykluć się potomstwo!
Ale tak sobie myślę, że może ta kaczka siedzi na cudzych jajkach? Bo jak zinterpretować poniższe zdjęcia. W ubiegłym roku Ziutek/Ziuta zalecał się do kaczki krzyżówki.
Co sądzicie o takim zjawisku w przyrodzie? Już się pogubiłam, czy to Ziutek, czy Ziuta?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za komentarze.