W sobotę odeszła od nas nasza piękna suczka, seterka - Luna. Żal ściska nam serca. Miała 10 lat.
Zdjęcie z młodości
Lunka była wyjątkowym psem. Damą. Delikatna i czarująca. Przyjechała do nas z Anglii i te maniery angielskich dam przywiozła ze sobą. Brakowało jej tylko naszyjnika z pereł. Zamiast niego nosiła obróżkę. Chłopcy, czyli Reksio i Cykor, kłaniali jej się w pas. Ona, po cichutku, sprawowała rządy w stadzie.