Chiałam bardzo ciepło podziękować za życzenia świąteczne, jakie otrzymałam tu na blogu i za te, które przyszły do mnie pocztą. Bardzo Wam dziękuję za pamięć.
Dzisiaj chciałam pokazać mój naszyjnik. Zrobiłam go z prawdziwej masy perłowej i skórzanych rzemyczków w kolorze ecru.

Ech... Gdyby nie Danusia, zakupiony kawałek muszli na pewno leżałby następne pięć lat:) Długo przekładałam go z jednego pudełka do drugiego, aż zabawa w perłowy kolor wydobyła na światło dzienne ten drobny przedmiot. Dokupiłam jeszcze nieco poszarpane kawałki muszli i zrobiłam z nich dodatkowe zawieszki.
Tak wyglądał ten kawałek muszli. Jak myślicie, czy ma ukrytą perłę?


Jeszcze kilka zdjęć gotowego kompletu. Naszyjnik i bransoletka, brakuje jeszcze kolczyków, które na pewno dorobię. Lubię mieć całość:)


Perły lubię, to bardzo elegancka bizuteria. Noszę je tylko na wielkie okazje. Na co dzień wolę mniej zobowiązującą biżuterię. A mam ogromne ilości tych niezobowiązujących biżutków, gromadzę je jak sroka. Sama ciagle coś dłubię i nie muszę wcale w tym chodzić, ale lubię robić i mieć...
Tak przedstawia się mój kolor perłowy zrobiony na kolejną zabawę Artystek Kolorystek.
Banerek do zabawy:
Serdecznie pozdrawiam i ciepłych dni życzę, pełnych słońca!
