Wspaniała, słoneczna pogoda rozpieszcza mnie od dwóch tygodni. Czuję jakby lato trwało nadal. Tylko te złocistopurpurowe kolory na drzewach, spadające jabłka, dojrzewające dynie... To jednak jesień!
![](http://1.bp.blogspot.com/-2_AHe1BKR2k/VDwpuUk5ToI/AAAAAAAAEec/dYj1gtEhW7U/s1600/wianek.jpg)
![](http://4.bp.blogspot.com/-0KEP0dMFwz0/VDwpv2MiJZI/AAAAAAAAEek/R2ijgmGcCeA/s1600/zio%C5%82a.jpg)
![](http://3.bp.blogspot.com/-bwcR779BDpo/VDwrbBSHjbI/AAAAAAAAEfI/jBMdT9ywkWg/s1600/wianek2.jpg)
![](http://2.bp.blogspot.com/-Xk25BX4HZYk/VDxChx9uR9I/AAAAAAAAEfg/aasXAPUSFd4/s1600/dynia.jpg)
![](http://4.bp.blogspot.com/-eka4VpIaR-4/VDwr1yP6NhI/AAAAAAAAEfQ/C-E5OF3ZMUs/s1600/burak.jpg)
![](http://4.bp.blogspot.com/-n7GTwi4Wg6Y/VDwpx4vkzTI/AAAAAAAAEes/o1ahpUtGXwE/s1600/zo%C5%82ta%2Bdynia.jpg)
Wszystkie owoce i warzywa pochodzą z mojego ogrodu. Ekologiczne, bez chemicznych oprysków. Sama przygotowuję różne mikstury, pochodzące z tego co rośnie w ogrodzie. Chyba wszyscy znamy działanie pokrzywy, skrzypu...Jest dużo roślin dla nas zbawiennych. Tylko trzeba mieć czas i chęci, mnie tego nie brakuje:)
Jabłka niepryskane tak właśnie, nieciekawie, wyglądają. Ale są pyszne, to kosztele, ulubione jabłka mojego męża. W tym roku bardzo obrodziły, zimą będę się dzieliła nimi z ptakami. W tej chwili też chętnych na te słodkie owoce nie brakuje:) Przylatują kosy, dzięcioły, wróble. Motyle też nie gardzą tym dobrodziejstwem! Zbieram też zioła i suszę na ganku. Najwięcej zebrałam melisy, będzie co pić zimową porą, a jaka będę spokojna!
Dziękuję Wam bardzo za liczne odwiedziny. Cieszę się, że do mnie zaglądacie, to znaczy, że u mnie nie jest nudno:)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko,