Warto zastanowić się czy mamy wiosnę, czy też już lato :) Wszystko w przyrodzie wystartowało niezwykle energicznie. Po raczej chłodnych świętach, od razu wybuchły bardzo ciepłe dni z temperaturami powyżej 20 st. C. Dzięki czemu nagle się zazieleniło, szybciej niż zwykle na wschodzie kraju. Kwitną drzewa owocowe (wiele już przekwitło), kwiaty, bzy, świeci słońce... jest cudownie.
Kwitnący sad.


Kwiaty czereśni.

Zakwitła także nasza czeremcha. Olbrzymie i niezmiernie pachnące drzewo. To miejsce zakładania gniazd i nocnego śpiewu słowika.

Kwiaty czeremchy.

I wiosenna panorama ogrodu, już po pierwszym koszeniu!


Chciałam także pochwalić się moimi tulipanami.






Do tej pory, w moim ogrodzie, kwitło ich niewiele , gdyż większość była zjadana przez nornice. Zwierzątka te, poniekąd bardzo mądre, wchodziły od góry do koszyczków i częstowały się cebulkami do woli. Tylko ja byłam zdenerwowana, daremny trud w sadzeniu tych kwiatów.
![]() |

Jesienią posadziłam je jak zwykle w koszyczkach, ale koszyczki przykryłam drobnymi, ostrymi gałązkami jałowca. Nornice nie miały szans. Dzięki temu pomysłowi cieszymy nasze oczy tulipanowymi bukietami:)

Większość tulipanów już przekwita, ale następne czekają w kolejce do kwitnienia...
Wśród kwitnących tulipanów znalazłam też... tulipanową tacę:)


Od razu wykorzystałam ją aby przynieść dla Was szarlotkę i herbatę. Zapraszam do poczęstunku.


Czy się skusicie? Bo ja tak... Oprócz serników kocham szarlotki:)

Znalezioną w ogrodzie tacę posyłam na zabawę do Justynki, bo ja bardzo kocham dekoupage!!!
Bardzo dziękuję za Waszą obecność i za wszystkie pozostawione komentarze! Życzę przyjemnego wypoczynku w ten "długi weekend"! Przesyłam dla Was moje serduszko i serduszkę...